27-latek idzie z krzyżem przez Polskę. Modli się o nawrócenie narodu
Michał Ulewiński ma 27 lat. Od miesiąca przemierza Polskę z 15-kilogramowym krzyżem na plecach i modli się o nawrócenie narodu. W poniedziałek będzie na Giewoncie.
Anna Bandura
Archiwum Michała Ulewińskiego / Facebook: Państwo Boże
– Na ten krzyż złożyłem wszystkie grzechy narodu polskiego i złączyłem je z ofiarą na krzyżu naszego Pana Jezusa Chrystusa, ofiarując to wszystko kochanemu Ojcu – mówił Michał w pierwszych dniach pielgrzymki na kanale na YouTube „Państwo Boże”.
Swoją wędrówkę rozpoczął w miejscowości Różaniec w woj. warmińsko-mazurskim. Obecnie podąża na południe. Najbliższą noc spędzi w Zakopanem, a w poniedziałek zamierza zdobyć Giewont. Następnie przejdzie do Gniezna a stamtąd do Sokółki – Uczynię na Polsce znak krzyża. Wierzę, że wtedy Pan Bóg pobłogosławi naszej Ojczyźnie – wyznaje Michał w jednym ze swoich filmów.
Swoją wędrówką chce na mapie Polski wyrysować znak krzyża
Inspiracją do wyruszenia w drogę były słowa Apokalipsy św. Jana oraz "Dzienniczka" św. Siostry Faustyny. – Przypominały mi się słowa do Siostry Faustyny „dla ciebie błogosławię całemu krajowi”. Dlatego idę po błogosławieństwo dla naszego narodu – mówi Michał.
Na swojej drodze pielgrzym doświadcza niezwykłej troski ze strony napotkanych ludzi. Niektórzy pomagają nieść krzyż, inni proponują nocleg i ciepły posiłek. Noce spędza w domach gościnnych katolików oraz na plebaniach. Jak dodaje z uśmiechem, najwięcej jedzenia otrzymuje w środy i w piątki, ale wtedy odmawia, bo w te dni pości o chlebie i wodzie. Tę praktykę podjął niedługo po swoim nawróceniu, którego doświadczył w 2016 r.
Archiwum Michała Ulewińskiego / Facebook: Państwo Boże
Nocleg w parafii w Bielewach po 329 km wędrówki
– Nie możemy być obojętni na to, jak wygląda dzisiejszy świat. Pan kładzie przed nami życie i śmierć. Musimy wybrać: czy odwrócimy się od Boga i zostaniemy ukarani jak inne narody, czy zaufamy Panu. – mówi i zachęca do podejmowania czynów pokutnych za grzechy swoje i najbliższych.
Pielgrzymkę Michała można śledzić na stronie na Facebooku: Państwo Boże.
Około 35 tysięcy osób ze 115 krajów świata wzięło udział w niedzielnej papieskiej Mszy św. z okazji Jubileuszu Katechetów w ramach Roku Świętego. W homilii na placu Świętego Piotra Leon XIV przypomniał, że całe narody żyją w nędzy z powodu wojny i wyzysku.
Papież nawiązując do przypowieści o Łazarzu podkreślił: - U bram bogactwa znajduje się dziś nędza całych narodów, przygniecionych wojną i wyzyskiem. Zdaje się, że przez wieki nic się nie zmieniło: iluż Łazarzy umiera w obliczu zachłanności, która nie pamięta o sprawiedliwości; zysku, który depcze miłość; bogactwa ślepego na cierpienie ubogich.
Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz, choćby w niewielkim zakresie. Karze zaś tych, którzy mają serce skąpe i niczego nie dają potrzebującym.
Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.
Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.
Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”».
„Maryjo cudowna w łaskim kościele, któraś uzdrowiła chorych bardzo wiele. Ratuj nas Matko droga, do Ciebie strapieni przychodzim ze łzami. Matko Miłosierdzia przyczyń się za nami do wszechmocnego Boga” – tymi słowami wierni pozdrawiają Matkę Bożą w Łaskiej kolegiacie. Tegoroczna liturgia była szczególna, bo upamiętniała 20-lecie koronacji alabastrowej płaskorzeźby Matki Bożej z Dzieciątkiem, od wieków czczonej w tym miejscu.
Historia wizerunku sięga XVI w., kiedy to Prymas Polski abp Jan Łaski, przywiózł go z Rzymu wracając z obrad Soboru Laterańskiego V. Umieszczona obecnie w bocznej kaplicy płaskorzeźba szybko stała się celem pielgrzymek i modlitwy. Świadectwa łask i uzdrowień przyciągały i nadal przyciągają wiernych. Po kilkuset latach kultu, w 2005 roku, aktu koronacji dokonał kard. Józef Glemp, podkreślając duchową rangę łaskiego sanktuarium.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.