Reklama
Drodzy Bracia i Siostry,
Okres Wielkiego Postu, który rozpoczynamy, stawia nam przed oczy niezwykłe wydarzenie, jakim jest kuszenie Jezusa. Boży Syn, „pełen Ducha Świętego” (Łk 4, 1), jest kuszony przez diabła. Rzecz to niebywała, świadcząca o zaślepieniu kusiciela, dzięki czemu ujawni się zbawcza, boska moc Chrystusa. Kuszony na pustyni Pan Jezus odrzucił propozycje Złego, zaś na Krzyżu pokonał go i dał nam, żywemu Kościołowi ludzi ochrzczonych, moc pokonywania pokus i zwyciężania Szatana zbawczą swoją męką. Nie łudźmy się, że Szatan zrezygnuje z kuszenia i nas, skoro kusił Syna Bożego.
Okres Wielkiego Postu, to czas rekolekcji, szczególnej modlitwy i rozważania męki Pańskiej, czas odpuszczania grzechów i wylania łaski na każdego, kto zechce z niej skorzystać. Pamiętajmy jednak, że dokąd żyjemy na tym świecie, nie będziemy wolni od pokus, bo Szatan zna naszą wartość, zna też nasze słabości, ma dobrą pamięć i będzie próbował wykorzystać nasze ujawnione upadki. Będzie jednak bezsilny i bezradny jeśli znajdzie nas czuwających na modlitwie i pokornie ufających Chrystusowi, bo w Nim jest nadzieja naszego zbawienia.
Święty Proboszcz z Ars podczas jednego z kazań przytoczył dialog św. Makarego z diabłem, który oświadczył mu: „Potrafię robić to samo, co ty: pościsz, a ja nie jem wcale, czuwasz, a ja nie potrzebuję snu. Jest tylko jedna rzecz, którą ty potrafisz, a ja nie. Cóż to takiego? spytał święty - Być pokornym - odparł diabeł i znikł”. A zatem nie ufajmy sobie, zaufajmy Chrystusowi i starajmy się umacniać naszą wiarę, prosząc o pomoc Najświętszą Maryję Pannę, naszego Anioła Stróża i świętych Patronów. Słyszeliśmy przed chwilą: „Jeżeli więc ustami swymi wyznasz, że Jezus jest Panem i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych, osiągniesz zbawienie” (Rz 10,9).
Przypadki szczególnej zuchwałości Szatana
Dzisiaj chciałbym jednak zwrócić Wam uwagę, drodzy Bracia i Siostry, na potrzebę szczególnej roztropności wobec lansowanych „niezwykłości”, które niekiedy bezmyślnie, a niekiedy celowo są promowane, aby duchowo osłabić wiarę ludzi, zironizować prawdę o istnieniu Szatana, albo wprost ułatwić z nim kontakt.
Jest rzeczą sprawdzoną, że im bardziej słabnie prawdziwa wiara i zanika religijność, tym bardziej rośnie zabobon i szerzą się fałszywe kulty, wypaczające wrodzony zmysł religijny człowieka. Przykładami ludzkiej bezmyślności są tak lansowane dziś horoskopy czy wróżby. Kościół w najnowszym Katechizmie zdecydowanie przed nimi przestrzega i zaleca: „Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy” (KKK 2116).
Wszystkie praktyki magii lub czarów należy potępić, tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub uciekanie się do demonów. Nie należy również nosić amuletów, ani symboli zła. Znakiem chrześcijańskiego zwycięstwa jest Krzyż Chrystusa. Jego pomocy należy wzywać w trudnościach i Jemu ufać.
Wprawdzie świat i człowiek pozostaje nadal wielką tajemnicą, zawierającą nieznane jeszcze siły i możliwości, które nauka powoli rozpoznaje, to jednak nie jest rzeczą godziwą wykorzystywanie łatwowierności człowieka i łudzenie go obietnicami szybkiego powrotu do zdrowia czy sukcesu przez zastosowanie rzekomych, nieokreślonych, tajemnych sił zdolnych kierować naszym życiem. Rozpowszechniane dziś tzw. wahadełka, może są w stanie niekiedy wskazać kierunek pól magnetycznych, ale na pewno absurdem jest radzić się ich czy mamy podjąć taką, czy inną decyzję, albo według ich ruchu oceniać zaistniałe lub mogące zaistnieć fakty. Ostrożnie i krytycznie należy też oceniać reklamowane środki pseudolecznicze o rzekomo niezwykłym działaniu. Stara, wypróbowana medycyna ludowa, oparta na ludzkiej mądrości i doświadczeniu, często i skutecznie posługiwała się ziołami, ale nigdy nie przypisywano im jakichś nieznanych, tajemnych mocy.
Pragnę też zwrócić uwagę rodziców na niebezpieczeństwo niektórych gier komputerowych, wprowadzających dziecko w atmosferę satanizmu. Przestrzegam także wszystkich przed lekkomyślnym posługiwaniem się wulgarnymi słowami, bluźnierstwami, przekleństwami czy złorzeczeniami, które niekiedy prowadzą nawet do praktyk satanistycznych, zaklęć, czarnych mszy czy zawierania paktów z Szatanem, co może w efekcie spowodować zniewolenie szatańskie a nawet opętanie. Wtedy konieczne jest bezwzględne zerwanie z grzechem, intensywna modlitwa i umartwienie, bo bez umocnienia wiary, bez zaczerpnięcia mocy Bożej nie można przecież pokonać Szatana.
Typowe opętania zdarzają się rzadko, natomiast wiele osób przychodzi do egzorcysty z prośbą o pomoc w chorobie psychicznej, głębokiej depresji, jak również przy różnego rodzaju wyczerpaniach czy udręczeniach. Bywa też, że powodem stanu ich ducha i umysłu są problemy sumienia, z którymi nie potrafią sobie poradzić. Często bywają to ciężkie, diabelskie pokusy, lęki bądź obsesje samobójcze. W takich przypadkach trzeba tych ludzi kierować do odpowiednich specjalistów, psychologów, psychiatrów czy neurologów. Z reguły pomoc w takich sytuacjach trzeba zaczynać od konsultacji lekarza także po to, aby najpierw leczyć i wzmocnić ciało, które przecież w człowieku jest nierozłączne z duchem. A dopiero po wyczerpaniu naturalnych środków, można skorzystać z pomocy upoważnionego przez biskupa kapłana - egzorcysty, który otrzymuje od Kościoła władzę nad Szatanem. Egzorcysta najpierw rozezna sytuację, aby stwierdzić czy rzeczywiście chodzi o przypadek opętania. To rozeznanie jest bardzo trudnym i ważnym zadaniem, bo wiemy, że Szatan jest ojcem kłamstwa i chętnie posługuje się oszustwem, podstępem czy półprawdą. Przyjąć jego sugestię, to dać mu satysfakcję z kolejnego oszustwa. I wtedy nie wolno wykonywać egzorcyzmu, bo byłaby to droga „na skróty”, „dla świętego spokoju”, który nie nastąpi.
Zjawiska, o których mówię mają tendencję wzrostową. Przyczyn tego stanu może być wiele, jedną z nich jest promocja sensacji i mocnych „dreszczowców” w TV czy kinie, chęć przebicia tajemnicy zła lub bezmyślne igranie okrucieństwami na wyobraźnię dziecka czy młodzieży, co już w zaraniu dorosłości osłabia psychikę.
Wyobraźnia człowieka i nasza psychika jest jak gąbka, której nie wolno nasycać brudem czy kaleczyć, ale trzeba napełniać pięknem i dobrem oraz umacniać na drogach miłości ofiarnej i gotowości pomocy ludziom. Wtedy wszyscy będziemy się czuli bezpieczniejsi i wewnętrznie mocniejsi.
Zaufajmy Panu Bogu
Święty Paweł Apostoł często uświadamiał swoich słuchaczy o istnieniu Szatana i duchowych zagrożeń. Wyjaśniał, że: „Nie toczymy walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich. Zaraz też wskazywał sposób na pokonanie szatana: bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego… Módlcie się w Duchu Świętym” (Ef 6, 12n).
Zakończę mój list zachętą. Pamiętajcie o zbawczej potędze Krzyża. Tym znakiem błogosławi ojciec i matka, błogosławi biskup i kapłan. Ten znak napełnia ludzi i świat łaską, wytycza drogę w bezpieczną przyszłość, a ludzką historię życia wpisuje w Boże wymiary.
Pamiętajmy o święconej wodzie i świętych znakach, a zwłaszcza o modlitwie, bo modlitwa osobista napełnia Bogiem i łaską serce człowieka, modlitwa wspólna, publiczna uświęca ludzi i przestrzeń, domy i place, miejsca pracy i szkoły. Dlatego nigdy nie strońmy od modlitwy i nieustannie sprowadzajmy Boga na ziemię, „Błogosławmy a nie złorzeczmy tym, którzy nas prześladują” (por. Rz 12, 14). Pamiętajmy o lekturze Pisma świętego, o umartwieniu i ofierze wielkopostnej, walczmy z grzechem i nie bójmy się szatana, bo Chrystus Go zwyciężył i jest mocen pokonać go także dziś, jeśli człowiek szczerze Zbawiciela o to prosi. Czas Wielkiego Postu, to czas umocnienia wiary i duchowego zwycięstwa dla wszystkich ludzi dobrej woli.
Matce Najświętszej i świętemu Michałowi Archaniołowi polecam Wszystkich i na czas wielkopostnej pracy nad sobą całym sercem błogosławię
† Józef Michalik
Przemyśl, 10 lutego 2010 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu