Reklama

Nowoczesność w Bibliotece Diecezjalnej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbiory Biblioteki Diecezjalnej w Sandomierzu (WSD) to ok. 180 tys. woluminów, głównie z zakresu teologii, filozofii, historii powszechnej, historii Kościoła, prawa kanonicznego, socjologii, pedagogiki, psychologii, a także muzyki. Pokaźny, bo liczący ponad 17 tys. pozycji ma zbiór starodruków. W bibliotece jest także ponad 300 inkunabułów, w tym 13 unikatów oraz dwa i pół tysiąca rękopisów, w tym najcenniejszy - „Bogurodzica” z II poł. XV wieku.
W bibliotece cyfrowej można przeczytać już liczący 300 lat „Dialog o Zbigniewie Oleśnickim”, „Sandomierzanina” z 1914 r., „Siewcę Prawdy” z 1938 r., „Zeszyty Sandomierskie” czy „Kronikę Diecezji Sandomierskiej” ukazującą się od 1908 r. Dlaczego te kolekcje? Ks. dr Andrzej Barzycki, dyrektor biblioteki tłumaczy, że wybierając pozycje najcenniejsze, wyszli naprzeciw oczekiwaniom czytelników, dlatego wśród pierwszych znalazły się czasopisma związane z regionem. Ks. Barzycki podkreśla również, że biblioteczny skaner jest bezpieczny i dostosowany do nietypowych ksiąg i dokumentów. Skanowanie trwa jedną sekundę, więc niski poziom emisji światła nie szkodzi cennym, starym zbiorom. A dzięki wyposażeniu skanera w specjalne ruchomy stół, księgi można otwierać, bez obawy o uszkodzenie oprawy.
Z kolei proces dezynfekcji opanowanych przez mikroorganizmy: pleśnie, grzyby, bakterie i szkodniki książek trwa znacznie dłużej i jest dość skomplikowany. - Proces odkażania przebiega w warunkach próżniowych, w kilku etapach - mówi ks. Barzycki. - Najpierw zawartość komory, podgrzewa się do 25 stopni, później w temperaturze 50 stopni osusza się książki. Ten proces trwa do 6 godzin. Następnie wypompowuje się powietrze z komory fumigacyjne i tworzy się próżnia do 0,08 mpa. Następnie do komory wprowadza się podgrzany gaz Rotanox „S - 9” do 0,02 mpa. Proces ten trwa od 24 do 36 godzin. Ostatni etap to proces 20-krotnego płukania komory z resztek gazu oraz 3-dniowe przewietrzania zawartości już otwartej komory. W Bibliotece odkażane są nie tylko własne zbiory, ale także księgi pochodzące z innych bibliotek, archiwalia, pisma i dokumenty różnych instytucji. Na razie proces zabezpieczania własnych zbiorów został wstrzymany, bo biblioteka nie posiada odnowionych magazynów.
- W roku 2010 chcemy sukcesywnie kontynuować rozpoczęty od wielu lat proces konserwacji cennych starodruków, w 80% ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej (Komitet Badań Naukowych) - przedstawia plany Ksiądz Dyrektor. - W dalszym ciągu będziemy poszerzać bibliotekę cyfrową o nowe publikacje, między innymi o zbiór cennych 13 unikatów starodruków wielkopolskich, regionalna oraz tworzymy trzecią kolekcję: „książka nowa”.
Już od lutego tego roku rozpoczynamy katalogowanie naszego zbioru muzycznego (około 1000 pozycji), który zostanie umieszczony w pierwszym polskim katalogu muzycznym - „PRiMus - Polski Repertuar Muzyczny” opracowywany przez grupę muzykologów z Uniwersytetu A. Mickiewicza z Poznania - wylicza ks. Barzycki.
- Dzięki współpracy i życzliwości dyrektorów Biblioteki Jagiellońskiej prof. dr hab. Zdzisława Pietrzyka i dr. Andrzeja Obremskiego, z pomocą pracowników zakładu starodruków biblioteki UJ, planujemy rozpoczęcie katalogowania w systemie MAK naszych szesnastowiecznych starodruków.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom młodzieży, czytelników, środowisk naukowych i wielu zainteresowanych bogatym zbiorom dziedzictwa kultury narodowej naszej biblioteki, przygotowaliśmy 20-minutowy film promocyjny o naszej bibliotece. Będzie on możliwy do obejrzenia na naszej stronie internetowej (www.bdsandomierz.pl) lub wraz z specjalnie przygotowaną wystawą unikatowych starodruków i rękopisów w pomieszczeniu audiowizualnym biblioteki. Począwszy od maja tego roku, serdecznie zapraszamy do nas młodzież szkół średnich, studentów i inne grupy zorganizowane z parafii czy turystów licznie odwiedzających Sandomierz - zachęca ksiądz dyrektor Barzycki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Walenty - patron zakochanych i chorych na padaczkę

Niedziela łowicka 7/2005

[ TEMATY ]

św. Walenty

Archiwum parafii

Początek lutego. Gdzie nie spojrzeć, tam króluje kolor czerwony - kolor miłości, kolor walentynek. Na sklepowych półkach, wystawach, a nawet na prowizorycznych straganach pojawia się „nowy produkt” - miłość.

Opakowana w pluszowe misie, mrugające serduszka, zakochane mysie parki i tysiące innych zmyślnych cudeniek, mających tylko jedno zadanie - powiedzieć: „kocham Cię”. A wszystko z powodu jednego dnia - Dnia Zakochanych czyli walentynek.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie Ks. Mariusza Rosika: Konsternacja na górze

2025-02-15 11:21

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

James Tissot/pl.wikipedia.org

„Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie” (Mt 5,1) – takimi słowami ewangelista Mateusz wprowadza czytelnika do wysłuchania Jezusowego Kazania na górze, które rozpoczyna się ośmioma błogosławieństwami. Ta sama mowa u Łukasza wprowadzone została zupełnie inaczej: „Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie” (Łk 6,17). Tak jawna rozbieżność – Mateuszowa góra i Łukaszowa równina – przez wieki budziła konsternację biblistów. Próbowano wyjaśniać ją na wiele sposobów.

Jedni dowodzili, że zwyczajem wędrownych nauczycieli było powtarzanie tych samych nauk w różnych okolicznościach. Można więc z powodzeniem przyjąć, że Jezus powtarzał błogosławieństwa nie tylko na górze czy równinie, ale także w domach, synagodze czy świątyni. Inni twierdzili, że zamiarem Mateusza było ukazanie Jezusa jako nowego Mojżesza. Skoro Mojżesz wyszedł na górę, być narodowi wybranemu dać Dekalog, tak Jezus jako nowy Mojżesz wychodzi na górę, by rodzącemu się Kościołowi, dać przykazanie miłości bliźniego. Najnowsza propozycja biblistów każe sięgnąć do aramejskiego tła wygłoszenia mowy. W języku Jezusa słowo taurah oznacza zarówno „górę”, jak i „pole”. Wydaje się, że ten właśnie termin stoi u podstaw obydwu przekładów. Można więc uniknąć konsternacji spowodowanej różną lokalizacją Jezusowego kazania.
CZYTAJ DALEJ

Między tablicą a ołtarzem: Historia nauczania religii w polskich szkołach

2025-02-15 18:06

[ TEMATY ]

religia

religia w szkołach

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Religia w polskiej szkole to temat, który od lat budzi emocje, zarówno wśród uczniów, rodziców, jak i decydentów. Jej obecność na lekcjach to efekt złożonej historii, w której splatają się losy Kościoła, państwa i społeczeństwa. Jak zmieniało się nauczanie religii na przestrzeni dekad? Kiedy była obowiązkowa, a kiedy zniknęła z planu lekcji? Jakie wydarzenia wpłynęły na obecny kształt tych lekcji? Oto fascynująca podróż przez dzieje jednego z najbardziej wartościowych przedmiotów w polskim systemie edukacji.

Początki nauczania religii w Polsce sięgają średniowiecza, gdy edukacja była nierozerwalnie związana z Kościołem. Szkoły parafialne i klasztorne, prowadzone przez duchownych, stanowiły główne ośrodki wiedzy. Nauka religii była nie tylko przedmiotem, ale fundamentem wychowania, kształtującym system wartości młodych Polaków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję