Reklama

Nieupoważnionym wstęp wolny

Przy krakowskim klasztorze Braci Kapucynów na ul. Loretańskiej działa 9 wspólnot. To m.in. Młodzież Franciszkańska, Grupy Modlitwy św. Ojca Pio, Ruch Światło-Życie, Odnowa w Duchu Świętym, wspólnota seminaryjna braci kapucynów oraz tajemnicza Wspólnota Alternatywnych

Niedziela małopolska 50/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyglądając się bliżej Wspólnocie Alternatywnych, można stwierdzić, że ową aurę tajemniczości stworzyły w niej osoby, które jedynie słyszały o tej wspólnocie, ale jej nigdy nie poznały. Alternatywni są bowiem grupą otwartą na nowych ludzi, o czym może świadczyć choćby hasło na ich stronie internetowej: „Nieupoważnionym wstęp wolny”- Nie wiem skąd się ta otoczka tajemniczości wzięła - mówi br. Rafał Szymkowiak OFM Cap. - duszpasterz i ojciec duchowy wspólnoty. Słyszałem, że nieraz ktoś o nas mówił, że jesteśmy dziwni, ale to bardzo zniekształcona wizja naszej wspólnoty. Teraz, po niemal ośmiu latach działalności Alternatywnych można powiedzieć, że jesteśmy po prostu jedną ze wspólnot Kościoła, w której próbujemy na serio traktować sprawy wiary - dodaje.

Dlaczego Alternatywni?

Reklama

Wszystko zaczęło się w Roku Jubileuszowym 2000. Wtedy to Jan Paweł II wzywał katolików do nowej ewangelizacji. Do br. Rafała Szymkowiaka zgłosiło się wówczas kilka młodych osób, głównie zaczynających studia, które poprosiły go o duchową opiekę nad nimi - a chciały stworzyć wspólnotę, w której będą mogły w pełnym wymiarze przeżywać Eucharystię, dobrze się spowiadać, zgłębiać Słowo Boże. Zatem - nie chcieli żyć w miernym chrześcijaństwie, ale stworzyć dla niego alternatywę. Chcieli znaleźć swoje miejsce w Kościele, aby więcej rozumieć, głębiej przeżywać prawdy wiary. Dlatego nazywali się Alternatywnymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolorowo

- Pierwszymi, którzy przyszli, były osoby związane z klubami muzycznymi Krakowa: hardcorowcy, metalowcy, ludzie z różnych subkultur. Musieli budzić ciekawość - opowiada br. Rafał Szymkowiak. - Wiedzieli, że posługując jeszcze w Stalowej Woli, prowadziłem grupy młodzieżowe, które swoje talenty, głównie muzyczne, przekuwały na życie religijne, na muzykę dla Pana. Chcieli spróbować stworzyć coś podobnego w Krakowie. W pewnym momencie okazało się, że we wspólnocie równocześnie działa pięć zespołów rockowych - śmieje się br. Rafał. - To byli bardzo różni ludzie. Nie wszyscy na początku „czaili” Kościół czy Pana Boga, ale chcieli coś z tym zrobić.

Ku głębi...

Reklama

Z biegiem czasu powstała wspólnota osób, które zaczęły podejmować misję ewangelizacyjną. Grali koncerty, organizowali akcje ewangelizacyjne na Woodstocku, prowadzili z br. Rafałem rekolekcje dla młodzieży. Organizowali musicale, Zaduszki artystyczne, a także szkolenia dla nauczycieli. - Dziś, po kilku latach, ta alternatywność zewnętrzna niejako przeminęła - mówi br. Rafał. - Wielu członków wspólnoty założyło już rodziny, zmieniły się realia ich życia. To nie są już studenci, ale ludzie, którzy muszą zarobić na utrzymanie rodziny, szukają pracy, wychowują dzieci. Dlatego też i ich potrzeby się zmieniły, również te duchowe. Dziś Alternatywni chcą pięknie przeżywać Eucharystię, chcą głęboko przeżywać swoją wiarę i uwielbiać Jezusa. Nadal pozostają alternatywą dla miernego chrześcijaństwa.

Mózg

Mózg to zarząd wspólnoty. Powoływany jest raz na rok. Tworzy go - na wzór Apostołów - 12 osób, członków wspólnoty. Na czele Mózgu stoi lider, który ma 2 pomocników. Członkowie Mózgu spotykają się raz w miesiącu. Opracowują tematy formacyjne, dbają o kształt spotkań i planują działania wspólnoty. Wierzą, że Mózgiem kieruje Duch Święty.

Dz 2, 42

Reklama

„Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie”. Tak w skrócie można opisać formację Wspólnoty Alternatywnych. Alternatywni bowiem spotykają się co tydzień, cztery razy w miesiącu, w każdą niedzielę o godz. 20. Cytowany fragment Dziejów Apostolskich wyznacza niejako rytm działalności wspólnoty. - Nauka Apostołów to czas pochylania się nad prawdami wiary - wyjaśnia brat Rafał. - Jedna z niedziel przeznaczona jest na rozważanie Pisma Świętego. W tym roku, poświęconym św. Pawłowi, rozważamy Listy św. Pawła. Kolejny punkt: wspólnota - to czas świadectwa i spotkań z ludźmi, zaproszonymi gośćmi, z innymi wspólnotami, a także spotkania w domach członków wspólnoty. Łamanie chleba - kontynuuje ojciec duchowy Alternatywnych - to Uczta Uczt, czyli Eucharystia. To najważniejsza niedziela miesiąca. Modlitwa - to adoracja Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, modlitwa uwielbienia. Alternatywni mają głęboką potrzebę wielbienia Pana - dodaje.
Niedzielne spotkania są otwarte. Mogą na nie przyjść wszyscy „nieupoważnieni”. - Niektórzy zostają z nami na dłużej, na okres studiów i później - mówi br. Rafał. - Niektórzy odnajdują swoje miejsce w Kościele w innych wspólnotach. W każdym razie każdy może do nas przyjść i zobaczyć, jak działamy. Może zostać albo szukać dalej - podkreśla.

Formowanie ducha

W Wielkim Poście Alternatywni odbywają rekolekcje w ośrodku rekolekcyjnym w Skomielnej Czarnej. Przed akcjami ewangelizacyjnymi wyjeżdżają na Kurs Filipa czy Kurs Pawła. Członkowie Wspólnoty uczestniczą także w seminariach wiary - sami domagają się katechez na nurtujące ich tematy. 2 lata temu przeżywali wprowadzenie do modlitwy pt.: „Modlitwa jako oddech miłości”.

Boży Teatr

Od samego początku Wspólnotę Alternatywnych tworzyli ludzie z polotem, z głowami pełnymi pomysłów. Od kilku lat przygotowują inscenizacje na każdy piątek Wielkiego Postu - tzw. Sceniczne Drogi Krzyżowe. Rozdzielają scenariusze między wspólnoty działające przy klasztorze Braci Kapucynów oraz ekipy z zewnątrz. Efektem są wypełnione ludźmi kościół lub sala gimnastyczna, na których toczy się akcja współczesnych Viae Crucis. Efektem tych prac jest wydana książka -„Sceniczne Drogi Krzyżowe”, zawierająca scenariusze przedstawień. Same tytuły mówią wiele na temat różnorodności tych sztuk: „Krzyżowa szachownica”, „Rockowa Droga Krzyżowa” czy „Pasja wg Tolkiena”.

Wymagający

- Obecnie przeżywamy chyba swego rodzaju czas oczyszczenia - mówi br. Rafał. - Z tego, co dotychczas było zewnętrzne, wchodzimy w głąb. Alternatywni chcą działać, ale przede wszystkim rozwijać się duchowo w tych sytuacjach życiowych, w jakie wchodzą: praca, rodzina, dzieci. To z jednej strony bardzo normalne, z drugiej jednak wymagające. - Często słyszę od Alternatywnych przed Eucharystią: „Niech Ojciec powie dziś dobre kazanie, które da do myślenia”. To mobilizuje. Nie możemy spoczywać na laurach. To ciągła gimnastyka serca, duszy i umysłu - dodaje z naciskiem br. Rafał. - To, że funkcjonujemy już ósmy rok - kontynuuje duchowy opiekun wspólnoty - świadczy o tym, że powstanie Alternatywnych to nie tylko wymysł ludzki, ale część Bożego planu. Wielu z nas przez te lata naprostowało swoje życie, zmieniło siebie, swoje podejście do spraw wiary. Nadal priorytetem wspólnoty jest bycie 100-procentowym katolikiem, wierzącym na serio, praktykującym z przekonania i głębokiej wiary.

Wspólnota alternatywnych o sobie

Kim jesteśmy?
Spotykamy się co niedzielę wieczór, żeby się modlić - słowem naszym i Słowem z Pisma Świętego, czasem śpiewaniem i graniem, bywa też, że i tańcem. Co miesiąc organizujemy wspólną Mszę św. Są też chwile, kiedy więcej rozmawiamy, zapraszamy gości, dyskutujemy. Żeby lepiej się znać - od czasu do czasu spotykamy się w naszych domach. Mamy też swój własny W-F! Jeśli tylko chcesz - śmiało przybywaj! Nasze wyjazdy to głównie rekolekcje, te dla siebie i dla innych. Każdy ma jakieś zdolności i każdy coś duchowo przeżywa. Staramy się więc opowiadać o tym przez muzykę, teatr (Sceniczne Drogi Krzyżowe), musical i inne formy (mniej lub bardziej) artystycznego wyrazu. Szczególnie w Wielkim Poście budujemy ekipy rekolekcyjne i jedziemy głosić Ewangelię tam, gdzie nas zaproszą. A w wakacje i sylwestra ładujemy akumulatory w beskidzkiej chatce w Milówce.
Więcej informacji - na stronie: www.alternatywni.kdm.pl

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepokojące doniesienia. Polska rezygnuje z udziału w międzynarodowej koalicji na rzecz prawa do życia

2025-04-28 21:25

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

Adobe Stock

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że Polska wycofała poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego - informuje Ordo Iuris.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w odpowiedzi na wniosek Instytutu Ordo Iuris, potwierdziło, że Rzeczpospolita Polska wycofała swoje poparcie dla Deklaracji Konsensusu Genewskiego w sprawie promowania zdrowia kobiet i wzmacniania rodziny – międzynarodowego dokumentu, który sprzeciwia się uznaniu aborcji za prawo człowieka oraz podkreśla nienaruszalne prawa kobiet i dzieci, w tym prawo do życia i zdrowia. Decyzję o wycofaniu podjął Minister Spraw Zagranicznych bez konsultacji społecznych z organizacjami pozarządowymi. Resort przekazał informację w tej sprawie w piśmie datowanym na 9 kwietnia (wniosek został przesłany do MSZ 28 lutego).
CZYTAJ DALEJ

Watykan: pierwsza medytacja dla kardynałów przed konklawe

2025-04-29 16:25

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

W takim momencie, pełnym konsekwencji dla Kościoła, jak wybór Papieża Rzymu i Pasterza Kościoła trzeba wszystkie myśli skoncentrować wokół osoby Jezusa - mówił do kardynałów o. Donato Ogliari OSB podczas medytacji na Kongregacji Generalnej 29 kwietnia. „Niech zatem Chrystus będzie waszą gwiazdą przewodnią i zarazem kompasem waszych oczekiwań, spotkań, dialogów, wyborów, które będziecie musieli podjąć” - mówił kaznodzieja.

W poniedziałek do członków Kolegium Kardynalskiego została wygłoszona pierwsza z dwóch medytacji, które są przewidziane przed rozpoczęciem konklawe. Dzisiejszą wygłosił o. Donato Ogliari OSB.
CZYTAJ DALEJ

Wolontariusz z wyrokiem sądu za "zakłócenie spokoju" dr Gizeli Jagielskiej

2025-04-30 10:21

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Karol Porwich/Niedziela

Wolontariusz Fundacji Pro-Prawo do Życia usłyszał prawomocny wyrok sądu na ponad 1000 zł grzywny za "zakłócenie spokoju" Gizeli Jagielskiej poprzez organizację publicznej modlitwy różańcowej pod wejściem do szpitala w Oleśnicy. Wyrok dotyczy różańca, w trakcie którego wolontariusze Fundacji zostali napadnięci przez agresywnego mężczyznę i musieli się bronić z użyciem gazu. Wolontariusz został skazany, a w sprawie ataku bandyty sprawę umorzono - informuje Fundacja Pro-Prawo do Życia.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu podtrzymał wyrok pierwszej instancji, zgodnie z którym Adam, koordynator akcji Fundacji Pro-Prawo do Życia w Oleśnicy, musi zapłacić ponad 1000 zł grzywny za "zakłócenie spokoju" Gizeli Jagielskiej poprzez organizację publicznej modlitwy różańcowej pod jej szpitalem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję