Reklama

Złoty jubileusz parafii

Niedziela lubelska 49/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia to rodzina rodzin, wspólnota wspólnot, żywy Kościół Jezusa Chrystusa. Wzrasta przez słuchanie Słowa Bożego, sprawowanie sakramentów, a szczególnie Najświętszej Eucharystii oraz przez czyny miłości bliźniego”
Ks. kan. Andrzej Sulowski

Jesteście jedyną taką parafią na terenie całej archidiecezji lubelskiej. Wasze duchowe pochodzenie jest wyjątkowe” - przekonywał licznie zgromadzonych wiernych ks. Krzysztof Stola podczas rekolekcji poprzedzających złoty jubileusz istnienia parafii pw. Chrystusa Króla w Trawnikach. W niedzielę, 23 listopada, wspólnota dziękowała Bogu za 50 lat modlitwy i pracy. „Stajemy przed Ołtarzem w duchu wdzięczności i radości jubileuszowej, aby dziękować Bogu za te dary, który spłynęły w tej świątyni - mówił bp Mieczysław Cisło. - Najstarsi pamiętają lata wielkiej nadziei i oczekiwania, zmagania i trudu, ale i radości, kiedy ta świątynia została poświęcona”.
Uroczystej Mszy św. odpustowej, połączonej z jubileuszem, przewodniczył bp Mieczysław Cisło. Zgromadzeni w szczególny sposób modlili się za kapłanów i świeckich, którzy ponieśli trud budowy kościoła. Miłosierdziu Bożemu polecali zmarłych kapłanów i ofiarodawców (m.in. śp. ks. Stanisława Szczukę, który rozpoczął budowę) oraz prosili o to, by „rodzina parafialna wzrastała w jedności ze swoim Zbawicielem”. „Jubileusze skłaniają do refleksji, to czas wdzięczności i podsumowań - mówił proboszcz ks. kan. Andrzej Sulowski. - Sercem wypełnionym wdzięcznością dziękujemy dziś Bogu za naszą świątynię, miejsce tylu spotkań i łask. Wdzięczną pamięcią wychodzimy ku tym, którzy trudzili się przy budowie świątyni i czynili wiele ofiar, by nadać jej najwspanialszy kształt, by wyróżnić ją spośród innych budynków, by upiększyć ją tak, by mogła pomagać w przeżyciu spotkania z Bogiem, który jest ze swoim ludem i wspiera w chwilach prób”. Wokół ołtarza Pańskiego zgromadzili się kapłani i świeccy, którzy na swoich barkach nieśli brzemię tworzenia materialnego i duchowego oblicza parafii. Mszę św. koncelebrował ks. kan. Zdzisław Maćkowiak - budowniczy kościoła oraz ks. prof. Czesław Krakowiak, który jako alumn lubelskiego seminarium był świadkiem poświęcenia domu Bożego w 1966 r. Parafianom, którzy dzielili się wspomnieniami, wzruszenie odbierało głos. Irena Kolis, emerytowana polonistka, przygotowała „Panoramę parafii”, w której przybliżyła zgromadzonym czas, gdy „rosły mury kościoła i wzrastała wiara”. Jerzy Szpakowski, wójt gminy Trawniki, wracał myślami do dawnych lat, gdy jako kilkuletni chłopiec przyglądał się budowie kościoła. „Gdy mała, biedna wieś na krańcach Lubelszczyzny dostała pozwolenie na budowę, władze ludowe zakładały, że mieszkańcy na pewno nie podołają takiemu zadaniu - mówił. - Jednak upór i wprost heroiczna praca kapłanów oraz świeckich spowodowały, że kościół piął się do góry”. Wspomnieniami dzielił się też ks. kan. Maćkowiak, który w odrestaurowanym kościele szukał śladów swojej obecności i cieszył się, że wykonana przed laty praca przynosi obfite owoce. Wierni mogli obejrzeć także wystawę archiwalnych zdjęć, wkomponowanych w przygotowane przez najmłodszych rysunki kościoła. Wysłuchali także jubileuszowego koncertu zespołu młodzieżowego „Echo” oraz orkiestry dętej z Mełgwi, które wraz z chórem parafialnym, sztandarami Legionu Maryi, a także pocztami sztandarowymi szkół, Ochotniczej Straży Pożarnej i Urzędu Gminy uświetniły obchody.
W czasie uroczystej liturgii zostały przypomniane wydarzenia i daty, w szczególny sposób wpływające na kształt erygowanej w 1958 r. przez bp. Piotra Kałwę parafii, dla której ziemię pod kościół i plebanię wykupiono od GS Fajsławice. W czasie II wojny światowej w Trawnikach istniał obóz pracy, w którym zginęło wielu jeńców. Podczas jego likwidacji w 1943 r. zgładzono ok. 10 tys. więźniów, przeważnie Żydów i Polaków. To doświadczenie bardzo głęboko zapisało się w pamięci i sercach mieszkańców. Jak mówił bp Cisło, pochodzący stąd śp. ks. Stefan Wójcik jako mały chłopiec przychodził do obozu i przynosił jeńcom chleb, a gdy „z odległości Wrocławia troszczył się o rodzinne strony” i ufundował witraż dla kościoła w Trawnikach, polecił artystom, by ten fakt został utrwalony w powstającym dziele. Kościół pw. Chrystusa Króla i Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski posiada szereg witraży, które nie tyle przyciągają wzrok, co współtworzą klimat modlitwy. Uwagę wiernych przykuwa także mozaika z kolorowego szkła, przedstawiająca postać Chrystusa Króla. Jej autorka, Grażyna Czapska, w łagodnej ale stanowczej twarzy Chrystusa oddała głębię prawdy o Miłosierdziu Bożym, do którego parafianie mają szczególne nabożeństwo. Owocem rekolekcji i darem z okazji 50-lecia parafii jest ich zobowiązanie do codziennego odmawiania modlitwy za ojczyznę oraz „Aktu zawierzenia świata Miłosierdziu Bożemu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Reklama antyaborcyjna podczas finału Pucharu Portugalii. Twórca oskarżony o mowę nienawiści

2025-05-30 08:09

[ TEMATY ]

aborcja

zrzut ekranu/youtube.com

Środowiska katolików świeckich z Portugalii oraz działacze organizacji pro-life nie kryją w mediach społecznościowych zadowolenia z opublikowania reklamy antyaborcyjnej przez znanego przedsiębiorcę z tego kraju Miguela Milhão. Założyciel i prezes spółki Prozis, jednego z największych dostawców suplementów dla sportowców w Europie, przygotował i opłacił reklamę antyaborcyjną w formie muzyki z wideoklipem, która opublikowana została w przerwie niedzielnego finału piłkarskiego Pucharu Portugalii.

Reklama-piosenka zatytułowana „Dziękuję Mamo” (Obrigado Mãe) śpiewana przez Joelisę Campos opowiada historię 23-letniej Portugalki, która zdecydowała się na usunięcie ciąży. Teledysk zaprezentowany na zamówienie Milhão i wyświetlony w trzech portugalskich stacjach telewizyjnych kończy się ostatecznie happy endem. Kobieta zmienia decyzję i odstępuje od zamiaru poddania się aborcji.
CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

Moser, Fatima i Giro d’Italia w Watykanie

2025-06-01 09:37

[ TEMATY ]

kolarstwo

Vatican Media

W niedzielę 1 czerwca kolarze uczestniczący w 108. edycji Giro d’Italia przejadą trzykilometrową trasę przez terytorium Watykanu. Wśród widzów, którzy będą śledzić przejazd znajdzie się Francesco Moser, jeden z najbardziej utytułowanych kolarzy w historii (zwycięzca Giro w 1984 roku). Sam ze wzruszeniem przypomina rok 1974, kiedy papież Paweł VI dał sygnał do startu kolarzom 57. edycji Giro. Tym razem wzruszenie również wypełni jego serce.

„Byłem wtedy bardzo młody, byłem niemal debiutantem” — wspomina Moser 16 maja 1974 roku, kiedy Paweł VI dał sygnał do startu wyścigu na dziedzińcu San Damaso. „Niezapomniane! To było coś niezwykłego – my, kolarze w strojach wyścigowych, zostaliśmy przyjęci przez papieża Montiniego. Byli tam Merckx, Gimondi, Fuente... wszyscy byliśmy poruszeni tą ojcowską gościnnością, wzruszeni, widząc jak Paweł VI macha chorągiewką na znak startu” – wspomina dzisiaj tamten majowy dzień.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję