Reklama

Każde doświadczenie jest bardzo ważne

Niedziela podlaska 48/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk: - Jaka jest rola Caritas we współczesnym Kościele i we współczesnym świecie?

Ks. prał. Erny Gillen: - Caritas jest organizacją, która działa w 86 krajach, w Europie jest 48 członków Caritas. Celem Caritas jest w zasadzie walka z ubóstwem. To skandal w naszej rzeczywistości, że dziś są ludzie, którzy cierpią głód, którzy są pozostawieni sami sobie, opuszczeni, cierpiący. I tym zajmuje się Caritas, wychodzi naprzeciw tym problemom. Wszyscy znamy przypowieść o miłosiernym Samarytaninie, to jest właśnie ta nasza rola, taką misję pełnimy - Caritas jest tam, gdzie jest potrzebujący człowiek. W Europie wielkim zadaniem dla Caritas jest też kwestia emigracji i kwestia wypędzonych, tych, którzy są skrzywdzeni przez wojny i z tego powodu wypędzeni ze swojego kraju. To dwa podstawowe zadania w Europie. Innym wielkim zadaniem jest polityka socjalna, kolejnym priorytetem jest teologiczna refleksja nad tym, co robimy

- Każda praca wiąże się też z jakimiś zagrożeniami. Jakie zagrożenia wiążą się z działalnością Caritas? Przed czym należy strzec się w tej posłudze?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Nie czuję żadnych zagrożeń, które mogłyby ograniczać Caritas.

- A praca wolontariuszy? To codzienna ciężka praca. Czy nie ma obawy, że osoby te mogą zapomnieć, gdzie kończy się miłosierdzie, a zaczyna tylko praca?

Reklama

- Przy pracy wolontariackiej są dwie ważne rzeczy, których trzeba się uczyć. Papież Benedykt XVI bardzo wyraźnie pisze, że po pierwsze wolontariusz musi być profesjonalistą i praca musi być profesjonalnie wykonywana, a po drugie, że potrzebna jest formacja serca wolontariusza. Tutaj widzimy, że wielu wolontariuszy wykonuje swoją pracę profesjonalnie, nie oczekując za to wynagrodzenia. Wolontariat to coś więcej aniżeli spontaniczna pomoc. Spontaniczności trzeba uczyć, żeby profesjonalnie i odpowiednio pomagać, bo nie można mówić, że praca spontaniczna jest profesjonalna. Trzeba powiedzieć, że tu istnieją dwie różne sprawy, dwie płaszczyzny. Co innego, kiedy dostaję pieniądze za moją pracę, którą wykonuję, a co innego, kiedy poświęcam mój wolny czas i daję siebie innym. Dlatego tutaj widzimy, że mogą być pewne zagrożenia, ale nie obawiamy się ich, dlatego że profesjonalne przygotowanie i formacja serca człowieka sprawiają, że w Caritas są wolontariusze, którzy nie pomagają spontanicznie, ale poświęcają swój wolny czas dla drugiego człowieka.

- Czy każdy może być wolontariuszem? Jakim trzeba być człowiekiem, żeby odnaleźć się w Caritas?

- Każdy może być i powinien być wolontariuszem, ale dobra intencja i dobre spojrzenie na to nie wystarczą. Człowiek w potrzebie potrzebuje kogoś, kto tę jego potrzebę, jego biedę zrozumie. Wolontariusz Caritas nie pomaga tylko z siebie, tylko pomaga ze względu na tę biedę, poświęca siebie dla tego, kto jest w biedzie. Dlatego trzeba kształcić wolontariuszy i odpowiednio przygotowywać do pracy.

- Jak prezentuje się działalność Caritas Polska na tle innych Caritas europejskich?

Reklama

- Pierwszy raz byłem w Polsce jako 17-letni chłopak, kiedy panował tu jeszcze reżim komunistyczny. Kościół w Polsce otrzymywał wtedy dużą pomoc i też tej pomocy potrzebował od Caritas w Europie. Przyjechałem tu ciężarówką z transportem pomocy jako wolontariusz luksemburskiej Caritas. Byłem bardzo wzruszony, kiedy widziałem, jak w tamtych czasach Kościół w Polsce był mocy i jak mocno pielęgnował miłość miłosierną. W tym czasie ludzie zaangażowani w dzieła charytatywne w Polsce i z Caritas zachodnich spotykali się w Berlinie. Już wtedy wszyscy widzieli i byli dumni, że chociaż pomoc świadczona w Polsce nie nosi nazwy Caritas, to praca charytatywna jest bardzo mocna i ogromna była praca Kościoła. Ks. Wojciech Łazewski był przecież członkiem Zarządu Caritas Europa, wiceprzewodniczącym Caritas Europa i członkiem Zarządu Caritas Internationalis. Bardzo ważne jest, że Caritas Polska mogła współformować Caritas Europa. Kościół w Polsce i Caritas w Polsce odgrywały i nadal odgrywają ważną rolę w Europie jako most porozumienia między Wschodem a Zachodem.

- Wydawać by się mogło, że jest odwrotnie, że to Caritas Polska jako młodsza organizacja powinna uczyć się od Caritas europejskich…

- Nauka to droga dwukierunkowa. Jestem przekonany, że my możemy i powinniśmy uczyć się od Caritas w Polsce, a Caritas Polska może uczyć się od nas, to właśnie ta dwukierunkowość.

- Jak współpracują organizacje Caritas z różnych krajów?

- Caritas partycypują w swoim działaniu. Mamy komisje, które zajmują się różnymi tematami, np. polityką socjalną; w ostatnim spotkaniu brał udział minister Parlamentu Europejskiego i już prowadzane są prace dotyczące 2010 r. i kolejnych lat. Spotykamy się i rozmawiamy, co możemy zrobić, by wspólne działania, które już są przygotowane, były spójne. To jest właśnie rola Caritas Europa. Mamy też komisje do spraw wypędzonych i azylantów. Tutaj trzeba też czasem wpłynąć na zmianę stanowiska Unii Europejskiej, przygotować dokumenty. Pracy jest bardzo dużo i musimy robić to wspólnie. Przekonaliśmy się już, że każdy ma doświadczenia dotyczące polityki socjalnej w swoim kraju, łączymy te doświadczenia i przekazujemy je Unii Europejskiej. Każde doświadczenie jest bardzo ważne: polskie, węgierskie, białoruskie, mołdawskie, hiszpańskie, portugalskie - to wszystko zbieramy w jedną całość. Caritas jest bardzo interesującym partnerem dla Unii Europejskiej, dlatego że w tej komisji pracują przedstawiciele 27 państw i nasze wspólne doświadczenia są cennym źródłem informacji.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Obraz Matki Bożej wraca na Jasną Górę

2025-05-01 11:12

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

peregrynacja

peregrynacja obrazu Matki Bożej

Magdalena Pijewska/Niedziela

Po 40 latach dobiega końca drugie Nawiedzenie polskich diecezji i parafii w kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. 2 maja w obecności biskupów i pielgrzymów, w uroczystej precesji z katedry częstochowskiej na wzgórze jasnogórskie przyniesiony zostanie wizerunek Nawiedzenia.

Oratorium Bachledowiańskie „Równoj ku Górze” Zofii Truty i Bartłomieja Gliniaka zabrzmi na Jasnej Górze 2 maja o godz. 20.00, wpisując się w uroczystości dziękczynne za peregrynację Matki Bożej w kopii Obrazu Częstochowskiego w polskich diecezjach przez ostatnie 40 lat, zapraszamy! ZOBACZ WIĘCEJ: niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: Przed konklawe strażacy rozpoczęli montaż komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej

2025-05-02 12:11

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Na dachu Kaplicy Sykstyńskiej zamontowano kominek. Jest to jeden z najbardziej charakterystycznych momentów, które będą nam towarzyszyć w okresie konklawe, aż do wyboru nowego papieża, 267. następcy św. Piotra.

To właśnie z tego kominka świat dowie się o wyborze, a oczekiwanie zaczyna się już teraz, ponieważ konklawe rozpocznie się 7 maja o godz. 10. 00 Mszą św. „Pro eligendo Pontifice”, a o godz. 16. 30 kardynałowie wejdą procesjonalnie do Kaplicy Sykstyńskiej. Następnie odbędzie się przysięga i „extra omnes” (wszyscy wyjdźcie) wypowiedziane przez mistrza ceremonii, abp. Diego Ravelli. Od tego momentu 133 kardynałów elektorów zostanie odciętych od świata zewnętrznego, który będzie mógł domyślać się przebiegu konklawe dzięki dymom wydobywającym się z kominka zamontowanego dzisiaj: dwa razy dziennie, jeden pod koniec poranka, a drugi pod koniec popołudnia, po każdych dwóch głosowaniach, i będą one czarne, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie w sprawie wyboru nowego papieża. Biały dym będzie natomiast znakiem, że chrześcijaństwo ma nowego papieża.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję