Reklama

60-lecie parafii w Teratynie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Teratyn - wioska w powiecie hrubieszowskim. Pierwsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z 1428 r., natomiast w 1439 r. Teratyn jest wymieniony jako miasto królewskie. Położone przy ważnych szlakach handlowych z Rusią i innymi krajami, mogło się szybko rozwijać i bogacić. Ten stan rzeczy nie trwał jednak długo. Częste najazdy i działania wojenne przyczyniły się do upadku miasta, ostatnia wzmianka o Teratynie jako mieście pochodzi z 1629 r. Mieszkańcami Teratyna byli Polacy, Rusini i Żydzi, każda społeczność miała swoją świątynię i parafię. Nie znamy dokładnej daty powstania pierwszej parafii rzymskokatolickiej, ale w dokumentach wizytacyjnych z 1603 r. napisano, że kościół został zdewastowany 50 lat temu. Parafia upadła, być może przyczynili się do tego właściciele miasta, którzy byli protestantami, a może też różnego rodzaju napady i walki. Istniała natomiast nieprzerwanie aż do 1875 r. parafia unicka, którą władze rosyjskie przemianowały na prawosławną.
Obecny kościół teratyński to dawna cerkiew prawosławna zbudowana w 1880 r. Parafia prawosławna przetrwała do 1945 r., do chwili wysiedlenia Ukraińców. Podczas wojny jej opiekunem był ks. Bazyli Martysz urodzony w Teratynie, który w młodości pracował na Alasce i w Kanadzie. Po powrocie do Polski pełnił funkcję kapelana w przedwojennym Wojsku Polskim. W 1945 r., podczas napadu na prawosławną plebanię w Teratynie został zamordowany. Ciało jego pochowano na miejscowym cmentarzu, spoczywało tam do 2003 r. Synod Kościoła prawosławnego zdecydował o ekshumacji i przeniesieniu szczątek doczesnych ks. Bazylego do Warszawy, do cerkwi św. Jana Klimaka. Kościół prawosławny wyniósł go na ołtarze jako świętego kapłana i męczennika ziemi chełmskiej.
Obecna parafia w Teratynie pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika została powołana do życia dekretem bp. Stefana Wyszyńskiego 19 sierpnia 1948 r. Powstała ona z podziału parafii Uchanie. Opuszczoną przez Ukraińców cerkiew przystosowano do liturgii katolickiej i poświęcono. Większość parafian stanowili wygnańcy zza Bugu, szczególnie z Zaturzec, którzy przywieźli ze sobą skarb z Ziemi Wołyńskiej - od wieków czczony, słynący cudami obraz Matki Bożej Pocieszenia, umieszczając go w głównym ołtarzu. Obraz ten o wymiarach 105x65 cm został wykonany na desce pod koniec XVII wieku „Przedstawia on Matkę Najświętszą w całej postaci, wspartą na półksiężycu i trzymającą na lewym ramieniu Dzieciątko Jezus, ufnie wyciągające przed siebie ramiona. Szata Maryi częściowo złocona, układa się w grube fałdy. Szata Dzieciątka także złocona, zaś reszta sukienki srebrna. Przy prawej ręce Madonny wstęga z napisem: «Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy w utrapieniach zostajecie, a ja was pocieszę»” (Koprowski, Między Bugiem a Styrem).
Stara świątynia w Teratynie nie może pomieścić wszystkich parafian, powstała więc myśl o budowie nowego kościoła. W 1999 r. podczas pielgrzymki do Zamościa Ojciec Święty Jan Paweł II poświęcił tablicę - kamień przygotowany przez ówczesnego proboszcza ks. kan. Alojzego Fałkowskiego. Dziś, po latach, ten kamień jest cenną pamiątką, relikwią po Janie Pawle II. Po zakończeniu budowy zostanie wmurowany w ścianę nowego kościoła. Po kilku latach przygotowań parafianie teratyńscy wraz z nowym proboszczem ks. Stanisławem Błaszczukiem przystąpili do budowy. Najpierw w 2006 r. bp Wacław Depo poświęcił krzyż i plac pod przyszłą świątynię, a już w listopadzie 2007 r. rozpoczęto prace przy fundamentach. Obecnie ściany nowej budowli są już zauważalne przez przejeżdżających drogą Hrubieszów - Chełm.
W niedzielę, 31 sierpnia, parafia przeżywała jubileusz 60-lecia, odpust maryjny, bierzmowanie i dożynki. Po raz pierwszy Pasterz diecezji bp Wacław Depo odprawił uroczystą Mszę św. w nowej, jeszcze budującej się świątyni. Podczas liturgii dokonał poświęcenia kamienia z Góry Tabor, dokumentów informujących o wszystkich ważnych wydarzeniach, z podpisami Pasterza diecezji i osób, które miały jakiś wkład w dzieło budowy. Całość, w metalowym pojemniku, została wmurowana w specjalnie przygotowane miejsce. Wymownym wydarzeniem był sakrament bierzmowania. Spoglądając na niedokończone ściany nowej budowli i na młodzież stojącą wewnątrz, odnosiło się wrażenie, że tak naprawdę buduje się tu dwa kościoły, jeden z cegły, a drugi z młodych serc. Dlatego Ksiądz Biskup modlił się, aby Duch Święty zstąpił i umocnił ten młody Kościół swoją Mocą i Darami. Ci młodzi, umocnieni Darami Ducha Świętego, będą w przyszłości gromadzić się w nowej świątyni, będą się tam modlić i zatroszczą się o jej piękno. Pasterz diecezji przypomniał zebranym o zadaniach i obowiązkach, jakie tych młodych ludzi czekają, i o trudnościach, które ciągle trzeba pokonywać. Wraz z wieńcami żniwnymi parafianie ofiarowali Bogu i Matce Pocieszenia na 60-lecie surowe mury świątyni. Maryja przyjmie ten dar i dalej będzie opiekować się ludem w Teratynie i Zaturcach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze dłuższe wystawienie na widok publiczny ciała św. Franciszka z Asyżu

2025-10-04 17:24

[ TEMATY ]

Asyż

Vatican News

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Św. Franciszek z Asyżu. Fragment obrazu przypisywanego Cimabue w dolnym kościele Bazyliki św. Franciszka w Asyżu. Druga połowa XIII wieku. Według tradycji jest to obraz najbardziej zbliżony do rzeczywistych rysów fizycznych Franciszka z Asyżu.

Jak poinformowało biuro prasowe franciszkańskiej wspólnoty w Asyżu, w ramach obchodów 800. rocznicy śmierci św. Franciszka, przypadającej w 2026 r., odbędzie się historyczne wydarzenie, na które zaproszeni są pielgrzymi z całego świata. Po raz pierwszy szczątki świętego będą widoczne dla wszystkich w dniach 22 lutego do 22 marca przyszłego roku. Będzie możliwość m. in. zwiedzania grupowego, w tym z polskim tłumaczeniem.

Oficjalne informację tę ogłoszono 4 października – w dniu wspomnienia św. Franciszka, patrona Włoch. W komunikacie podkreślono, że to niezwykły dar i szczególne zaproszenie do modlitwy. Wydarzenie oparte będzie na ewangelicznym motywie ziarna, które obumiera, aby przynieść owoce miłości i braterstwa. Zachęci do refleksji nad życiem świętego, który 800 lat po śmierci nadal przynosi owoce i inspiruje wielu.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję