Reklama

Koło Krakowskie Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta

Pragnienie miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Człowiek - bardziej skłonny do grzechu niż do dobrego - unika myśli o sprawiedliwości Boga. Szczególnie odczuwa to w chwili upadku czy śmierci. Wierzący i religijny chrześcijanin po objawieniach św. siostry Faustyny z większą odwagą i nadzieją myśli o Miłosierdziu Bożym. Osobą, która po s. Faustynie w sposób wyjątkowy przejęła się miłosierdziem Boga i zaczęła tę miłość realizować w zetknięciu się z ubogimi był św. Brat Albert Chmielowski. Czynił on miłosierdzie wśród biednych, bezdomnych i opuszczonych w Krakowie i innych miastach Polski. Otaczał ich opieką, dawał dach nad głową, odzież i chleb. Były to widome dla otoczenia dowody miłości bliźniego. Nazwano go „ojcem ubogich i nędzarzy, którego cechował niczym niezmącony pokój Boży i zwykła dobroć serca”. Brat Albert najbardziej gniewał się, gdy spotkał się z wykroczeniami przeciw miłości bliźniego. Dla biednych porzucił malarstwo, by poświęcić im więcej czasu. „Żył jedynie poezją, sztuką i miłosierdziem dla drugich” - powiedziała o nim kiedyś Helena Modrzejewska. Albert stawiał miłosierdzie przed przepisami obowiązującymi w jego ogrzewalni. Dlatego przyjmował tam również pijaków i skłonny był przyjąć zbrodniarza, bo - jak twierdził - „w schronisku nie zabije nikogo więcej”.
Brat Albert, podobnie jak Matka Teresa, praktycznie wcielił w życie miłość bliźniego sobą samym okazując miłosierdzie każdemu. Jego postawę najdobitniej scharakteryzował Jan Paweł II: „Nie pisał uczonych traktatów. Po prostu pokazał jak należy miłosierdzie czynić!”.

Pomoc tym, którzy jej potrzebują

To jedno z haseł Ruchu Społecznego Ku Cywilizacji Miłości i jego założyciela Stanisława Pruszyńskiego, który brał czynny udział w życiu Kościoła i Ojczyzny. Jego dom rodzinny w Pustomytach na Wołyniu, jak w prawie każdej rodzinie ziemiańskiej, odznaczał się w dużym stopniu religijnością i patriotyzmem. Jego dziadek - Piotr Pruszyński przyjaźnił się z Adamem Mickiewiczem. Po tragicznych przeżyciach w 1945 r. Stanisław Pruszyński opuścił ukochany Wołyń, zamieszkał w Krakowie i tu zaczął nowy rozdział życia. Był otwarty na potrzeby bliźnich, ale zarazem niewygodny dla komunistycznej władzy, dlatego spotykał trudności m. in. w znalezieniu pracy.
Pewnym przełomem w życiu Stanisława Pruszyńskiego były słowa Jana Pawła II: „Budujcie cywilizację miłości”, które usłyszał na krakowskich Błoniach podczas pielgrzymki w 1983 r. Dały mu one natchnienie w rozmowach ze znajomymi. W kontaktach z nimi tworzył klimat do przyszłego ruchu społecznego, którego dewizą były słowa: „Pomóżcie mi budować i gruntować powszechną cywilizację miłości, aby życie ludzkie stawało się bardziej ludzkie!”. Upowszechniał te słowa wśród lekarzy, nauczycieli, architektów i przypadkowo spotkanych ludzi. Indywidualne rozmowy i organizowane spotkania poddawały myśl, by stworzyć nową katolicką wspólnotę: Ruch Społeczny Ku Cywilizacji Miłości, a także inne wspólnoty chrześcijańskie, zwane „wspólnotami nadziei”. Rozumiał doskonale, jak ważną rzeczą jest łączenie ze sobą ludzi dobrych, których siłą jest tendencja do twórczego działania.
Stanisław Pruszyński cierpiał na chorobę nowotworową. Gdy przed śmiercią w szpitalu żona zapytała go ostatecznie: „Co z tą Cywilizacją Miłości?, odpowiedział: „Ja to wszystko przemyślałem, a przez cierpienie przemodliłem i powiem ci o tym w domu...”. Po trzydziestu latach małżeństwa z Anną, Stanisław zmarł 14 grudnia 1988 r., pozostawiając po sobie wiele szlachetnych dzieł, nad którymi w dalszym ciągu czuwa Duch Święty.

„Przypatrzcie się powołaniu waszemu!”

Po jednym z sympozjów zorganizowanych przez Stanisława Pruszyńskiego 8 września 1986 r. powstało w Krakowie Koło Wrocławskiego Towarzystwa Pomocy im. Adama Chmielowskiego. Założone zostało w mieszkaniu państwa Pruszyńskich. Członkowie koła zajmowali się bezdomnymi i więźniami, realizując myśli i zapał założyciela. Stanisław Pruszyński aż do śmierci był prezesem tego koła, organizując członków do sprawnego działania. Swoją łagodnością i stanowczością scalił wszystkich chętnych w jeden dobrze funkcjonujący organizm.
Dziś koło krakowskie Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta liczy ponad 40 członków zorganizowanych we własnym lokalu przy ul. Bożego Ciała 21 w Krakowie. Podczas dyżurów członkowie koła pomagają ok. 700 osobom z Krakowa i Nowej Huty. Niedawno został zorganizowany punkt porady medycznej, w którym bezdomni mogą otrzymać wskazania lekarskie. W okresie świątecznym dostają bezpłatnie paczki żywnościowe, a więźniowie oprócz paczek - słowo listownej pociechy i życzeń.
Dużą pomoc krakowskiemu kołu świadczą: Wojewódzki, Dzielnicowy i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej - w postaci przyznawania tzw. grantów oraz wskazówek dotyczących organizowania programów w pracy nad bezdomnymi. Pomagają także księża, siostry zakonne. Z okazji 20- lecia koła jego zarząd został przyjęty przez kard. Stanisława Dziwisza, który oprócz zapewnienia o modlitwie, złożył ofiarę na działalność koła. Członkowie koła krakowskiego są pod duchową opieką księdza kapelana i przez rozmowy, spotkania, homilie podczas wspólnotowych nabożeństw przypatrują się swojemu powołaniu, szukają wewnętrznego wsparcia i natchnienia do pracy z potrzebującymi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwają przygotowania do synodu nt. synodalności: pierwsza wersja dokumentu roboczego gotowa

2024-06-25 14:27

[ TEMATY ]

synod

episkopat

Gotowa jest pierwsza wersja dokumentu roboczego na październikową sesję synodu nt. synodalności. Instrumentum laboris jest aktualnie konsultowane przez ok. 70 osób reprezentujących lud Boży z całego świata, o różnej wrażliwości kościelnej i z różnych „szkół” teologicznych. Po zaaprobowaniu ostatecznej wersji dokumentu przez papieża Franciszka zostanie on opublikowany. Ma to nastąpić w pierwszej połowie lipca.

Jak informuje specjalny komunikat, pierwsza wersja Instrumentum laboris była dyskutowana przez członków Rady Zwyczajnej Sekretariatu Generalnego Synodu, którzy obradowali w Watykanie w dniach 23-24 czerwca i spotkali się z Ojcem Świętym. Dokument jest teraz konsultowany przez księży, osoby konsekrowane i ludzi świeckich, którzy reprezentują różne rzeczywistości kościelne. Kard. Mario Grech, który jest sekretarzem generalnym Synodu Biskupów wskazał, że jest to wyraz praktycznej synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: nie bójcie się imienia, które dał wam Pan!

2024-06-25 08:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Łukasz Burchard

- Chcecie w życiu tak pokochać, żebyście byli w stanie za to umrzeć? – pytał młodych kard. Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

O. Bortnik zauważa, że patrząc na czerwcowe pielgrzymowanie, widać niejakie ożywienie. Są parafie, które po latach przerwy spowodowanej nie tylko pandemią, powracają do zwyczaju letnich „rekolekcji w drodze”. Teraz to specjalny czas dla Ślązaków. W czerwcu, a zwłaszcza lipcu nie ma prawie dnia, by na Jasną Górę nie przychodzili wierni z Górnego Śląska. Często jest to jeden dzień w drodze, jeden na Jasnej Górze i powrót pieszo. Niektórzy pozostają na Jasnej Górze nawet kilka dni. Do pielgrzymów pieszych dołączają wierni, którzy docierają autokarami, rowerami, a nawet biegiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję