Matka Sprawiedliwości i Miłości Społecznej (2 maja) Droga maryjnej pobożności Prymasa Tysiąclecia przyprowadziła nas dzisiaj do Śląskiego Zagłębia Górniczego, gdzie położone jest miasto Piekary Śląskie. Tutaj znajduje się ukochane przez ludność śląską sanktuarium Matki Bożej Piekarskiej, nazywanej Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Nie wiemy dokładnie, kiedy w piekarskiej świątyni pojawiła się ikona przedstawiająca Matkę Bożą. Nieznany jest także autor obrazu. Historycy zgodni są jednak co do tego, że ikona pochodzi z XV wieku. Przedstawia ona Matkę Bożą z Dzieciątkiem w lewej ręce. W prawej dłoni Maryja trzyma jabłko – symbol Ewy. Dzieciątko unosi prawą rączkę w geście błogosławieństwa, a w lewej trzyma ewangeliarz. Ważnym momentem w dziejach piekarskiego obrazu stało się objęcie piekarskiej parafii przez ks. Jakuba Roczkowskiego. Nowy proboszcz był człowiekiem młodym i energicznym. Jedną z jego pierwszych decyzji było przeprowadzenie remontu kościoła. Przy tej okazji oczyszczono także obraz Matki Bożej z bocznego ołtarza. Odnowienie obrazu spowodowane było także niezwykłym zjawiskiem, które kroniki parafialne utrwaliły wspominając, iż „z ikony wydobywał się miły zapach róż”. Proboszcz zachęcony tym nietypowym znakiem umieścił ikonę w głównym ołtarzu. Wydarzenie to miało miejsce 27 sierpnia 1659 roku i uznawane jest za początek właściwego kultu maryjnego w Piekarach. Za sprawą ks. Roczkowskiego zainicjowane zostały wspólne modlitwy przed obrazem o ożywienie wiary i większą miłość do Maryi. Życie religijne parafii zaczęło się dynamicznie rozwijać. Sława Obrazu rozszerzała się, a wraz z nią do Piekar ściągać zaczęli liczni pielgrzymi. Tak było przez stulecia, stąd po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i późniejszym przyłączeniu części Górnego Śląska do macierzy, z inicjatywy ówczesnego administratora Górnego Śląska, sługi Bożego kard. Augusta Hlonda podjęto myśl o koronacji cudownego Obrazu. Udało się ją zrealizować 15 sierpnia 1925 roku w uroczystość Wniebowzięcia NMP, kiedy to nuncjusz apostolski kard. Wawrzyniec Lauri nałożył na skronie Maryi i Dzieciątka złote korony papieskie, ufundowane przez Piusa XI. W czasie II wojny światowej dochodzi do świętokradztwa, którego nieznani sprawcy dopuścili się w nocy z 7 na 8 grudnia 1940 roku. Skradziono wówczas papieskie korony. Pobożny śląski lud zrekompensował tę stratę 13 czerwca 1965 roku, gdy rekoronował swą opiekunkę i orędowniczkę. Uroczystościom koronacyjnym na Wzgórzu Kalwaryjskim przewodniczył sługa Boży kard. Stefan Wyszyński. Wraz ze Sługą Bożym, Stefanem Kardynałem Wyszyńskim, klęknijmy przed Obrazem Matki Bożej i wołajmy rzem z ludem śląska: Cześć oddajemy Ci, Matko Chrystusowa, Pani i Patronko. (…) Z wysokości ołtarza patrzą na nas Twoje oczy matczyne. Pozwól nam, Matko, podnieść ufne spojrzenie ku Tobie, a szczególnie tym, którym ciężko na sercu, ludziom spracowanym, zmęczonym, chorym i słabym. Swoim możnym orędownictwem przyprowadź do Serca Bożego braci naszych, którzy zboczyli z drogi wiary i przykazań, a wszystkim uproś łaskę, aby żyli jak dzieci Boże. Wstawiaj się za nami, za tymi, którzy orzą glebę i tymi, którzy mozolą się w głębi ziemi, otocz opieką wszystkie warsztaty pracy. Bądź Panią miast i wiosek, czuwaj nad naszymi drogami. Wyjednaj nam moc wiary, bezpieczeństwo, pomyślność w poczynaniach, radość, nadzieję i pokój. Strzeż naszych biskupów, kapłanów i wszystkie nasze parafie. Uproś błogosławieństwo naszym domom i chatom, rodzicom i dzieciom… Niech Twoja dobroć i Twoje przemożne pośrednictwo skieruje myśli i czyny nasze do Jezusa, Syna Twojego, a naszego Odkupiciela, abyśmy tak jak Ty, wszystko czynili dla Niego. Amen.
Pomóż w rozwoju naszego portalu