Reklama

Praca jest moją pasją

Cykl artykułów Marka Stadnickiego o kościołach w diecezji świdnickiej, publikowanych na łamach „Niedzieli”, cieszy się wielkim powodzeniem u Czytelników. Ale nic dziwnego, historia naszych małych ojczyzn jest pasjonująca, chcemy jak najwięcej wiedzieć o swym miejscu zamieszkania. Ale pan Marek Stadnicki zajmuje się nie tylko kościołami. Drugą wielką pasją badawczą są dwory, pałace i zamki. W Świebodzickim Domu Kultury trwa właśnie jego kolejna wystawa na ten temat.

Niedziela świdnicka 7/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marek Perzyński: - Która to z kolei wystawa?

Marek Stadnicki: - Z cyklu „Piękne, malownicze, urzekające” trzecia, i nie ostatnia, zastrzegam. Zabytki architektury rezydencjonalnej na Dolnym Śląsku zaprezentuję w sumie na 16 wystawach w różnych muzeach i miastach województwa dolnośląskiego. Wystawę w Świebodzicach przygotowała pani Anna Mazur - dyrektor Świebodzickiego Domu Kultury, osoba niezwykle prężna i dynamiczna. To dzięki jej osobistym staraniom pokazano ją w Świebodzicach. Gdyby nie ona, nie byłoby jej tutaj. Dlaczego? Bo założeniem programu „Dom Śląski”, w który wpisana jest cała działalność obejmująca te wystawy, ukierunkowana jest na muzea. To cieszy, że Dom Kultury w Świebodzicach stara się prezentować mieszkańcom tego urokliwego miasta najciekawsze wydarzenia dziejące się w kulturze.
Na wystawie prezentowane są na ogół 54 plansze przedstawiające wyczerpująco dzieje każdego z obiektów. Na jednej planszy: stan obecny zabytku, ikonografia archiwalna i jego syntetyczny opis. W Świebodzicach zaś wystawiono 58 plansz, w tym 38 prezentowanych po raz pierwszy. Nie było ich więc na poprzednich moich wystawach w Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy i w Muzeum w Wałbrzychu.

Reklama

- Wystawa, która jest prezentowana w Świebodzicach, to trzecia ekspozycja z tego cyklu na przestrzeni ostatniego półrocza. Zawrotne tempo. W tym roku będzie jeszcze osiem ekspozycji. To ogrom pracy, skąd na to wszystko bierzesz siły?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Po prostu to lubię, praca jest moją pasją. Pracuję od 7 rano do 22 w nocy, nie rozróżniam podziałów na ośmiogodzinną pracę, koniec - i do domu. Praktycznie cały tydzień, włącznie z sobotami i niedzielami, zajmuję się zabytkami i szeroko pojętą sztuką - malarstwem, rzeźbą, grafiką, problematyką konserwatorską, a w szczególności szeroko pojętą popularyzacją sztuki śląskiej poprzez wystawiennictwo, edukację, ochroną zabytków.

- Mało kto wie, że wspaniale malujesz, ba, kiedyś był to twój chleb powszedni.

- Tak, ale to przeszłość. Teraz pasjonują mnie wielcy mistrzowie, architekci, dziedzictwo Dolnego Śląska. Jest ogromne, wspaniałe i wciąż mało poznane. Trzeba to w końcu zmienić.

- Dla nas wszystkich będzie jednak chyba dobrze, gdybyś tak nie szarżował. Ciarki chodzą mi po plecach, gdy dowiaduję się, jak narażasz życie, żeby sfotografować jakiś detal czy salę. Ostatnio wspinałeś się po jakiejś rurze na piętro pałacu w Piotrówku koło Jordanowa Śląskiego. Ktoś ukradł schody, a na górze zachowała się wspaniała sala balowa ze sztukateriami, odkryłeś też herb Richthofenów nad wejściem do komnaty w wieży. Trochę ci pozazdrościłem, że zrobiłeś takie zdjęcia, ale gdy byłem w tym samym okresie w Piotrówku i zobaczyłem stan pałacu, dalej się nie zapuszczałem. Chyba, Marku, warto trochę przystopować?

Reklama

- Jak nie zrobię tego zdjęcia teraz, to niedługo nie będzie już czego sfotografować. Staram się zminimalizować niebezpieczeństwo, ale ono jest zawsze. Pałac w Piotrówku jest w agonii, niedługo może nie być już dachu, a co za tym idzie, nie będzie śladu po wspaniałej sali balowej. Te zdjęcia już teraz mają dużą wartość dokumentacyjną, niedługo mogą być bezcenne. To mój obowiązek, żeby utrwalić ten fragment dziedzictwa dla potomnych, a jeśli chodzi o zdjęcie, to udostępnię ci, jak będzie potrzeba.

- Znany jesteś z otwartości, skromności, dzielisz się wiedzą z innymi. Ceni cię, jak zauważyłem, bp Ignacy Dec. Nie czujesz zazdrosnego oddechu kolegów po fachu?

- Cóż mam na to powiedzieć? Robię swoje, staram się robić to jak najlepiej. A jak ktoś jest zazdrosny, to jego problem. Mnie takie uczucie jest obce.

- Plansza, na której prezentujesz konkretny obiekt na wystawie, składa się zwykle z kilku zdjęć. Z ilu zdjęć je wybierasz?

- Z setek własnych zdjęć, plus materiały archiwalne, to ogrom pracy.

- Co w planach?

- Kolejne wystawy, między innymi w maju ekspozycja w muzeum w Jaworze, na której zaprezentuję dwory i pałace powiatu jaworskiego; w tym samym miesiącu w Dzierżoniowie z okazji 750-lecia miasta, prezentująca zabytki architektury rezydencjonalnej powiatu dzierżoniowskiego.

- Masz napisaną monografię katedry świdnickiej...

- Tak, ale na razie w maszynopisie. Szukam wydawcy.

Reklama

- Słyszałem od dyrektora artystycznego zespołu „Śląsk”, który zjeździł cały świat, że to najpiękniejsza katedra na świecie. Powiedział to też publicznie po koncercie kolęd „Śląska” w świdnickiej katedrze, co świdniczanie przyjęli z aplauzem. Myślę, że miasto Świdnica nie przejdzie obojętnie wobec tego, że taką pracę przygotowałeś. A tymczasem, z tego, co wiem, ukaże się publikacja Twojego autorstwa o kościołach Wałbrzycha.

- Tak, wstęp napisał nasz biskup świdnicki ks. prof. Ignacy Dec, za co jestem mu dozgonnie wdzięczny i chciałbym mu w tym miejscu za to serdecznie podziękować.

- Dziękuję za rozmowę.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Brygida z Kildare. To ona prosiła w modlitwie, żeby została zabrana jej uroda

[ TEMATY ]

wspomnienie

patron dnia

pl.wikipedia.org

Święta Brygida z Kildare

Święta Brygida z Kildare

Brygida z Kildare urodziła się 453 r. w Faughart  niedaleko Dundalk. Jej ojciec był poganinem, a matka chrześcijanką.

Brygida była od dzieciństwa bardzo wrażliwa na krzywdę i ubóstwo. Pomagała wszystkim, a zwłaszcza żebrakom. Gdy ojciec chciał ją wydać za mąż, udała się do biskupa i złożyła śluby dziewictwa. Legenda głosiła, że Brygida prosiła w modlitwie, żeby została zabrana jej uroda, która ściągała konkurentów do jej ręki i została jej zwrócona dopiero po złożeniu ślubów. Założyła nad rzeką Lifey w Kildare pierwszy klasztor dla mniszek. Zmarła 1 lutego 532 r. Jest wraz ze św. Patrykiem patronką Irlandii.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Nasza dusza się nie starzeje

2025-01-30 20:30

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Święto Ofiarowania Pańskiego przypomina, że wiek nie jest przeszkodą w realizacji życiowych celów. Symeon i Anna byli osobami w podeszłym wieku, które, mimo zaawansowanego wieku, znalazły sens i spełnienie w swojej wierze.

Podobną inspirację można odnaleźć w życiorysie Anny Marii Robertson Moses, znanej jako "Grandma Moses". Rozpoczęła swoją karierę artystyczną w wieku 78 lat, po tym jak choroba uniemożliwiła jej kontynuowanie wcześniejszych pasji. Jej historia pokazuje, że niezależnie od wieku, można odkryć w sobie nowe talenty i osiągnąć sukces.
CZYTAJ DALEJ

Otwarcie procesu beatyfikacyjnego

2025-02-01 21:36

Biuro Prasowe AK

    W kaplicy Arcybiskupów Krakowskich odbyła się pierwsza sesja trybunału w procesie beatyfikacyjnym o. Józefa Andrasza SJ, który tym samym został oficjalnie rozpoczęty.

Na początku sesji trybunału postulator o. Mariusz Balcerak SJ zwrócił się do metropolity krakowskiego i członków trybunału o rozpoczęcie i przeprowadzenie procesu beatyfikacyjnego, a także przypomniał postać o. Józefa Andrasza SJ.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję