Reklama

Parafia pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny w Łosieniu

Łosień wciąż się zmienia

60 lat temu, w 1958 r. rozpoczęła się budowa kościoła w Łosieniu, a od 30 lat posługę proboszczowską sprawuje tu ks. Stanisław Pasich. Na tyle długo, że dobrze zna wszystkich i każdego z osobna w parafii. - I każdy jest mi bliski, jak w rodzinie, a od ludzi doświadczam nieustannej życzliwości - wyjaśnia.

Niedziela kielecka 7/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Budowany w trudnych czasach

Kościół, projektowany początkowo jako kaplica, budowano w latach 1958-64, równolegle powstawał samodzielny ośrodek duszpasterski. Niełatwe to były czasy. Nie było prądu, piaszczyste trakty zamiast dobrych dróg, brak życzliwości ze strony władz, brak funduszy. Na Łośnej między Korczynem a Łosieniem nie było nawet mostu...
Obecni parafianie Łosienia należeli do Piekoszowa, Łopuszna, Strawczyna. I z jednej strony było ogromne przywiązanie do sanktuarium Matki Bożej Piekoszowskiej, z drugiej - budowa nowego dużego kościoła w Łopusznie. Wszystkie te okoliczności nie sprzyjały budowie nowej świątyni. - Jednak ks. Janowi Abratańskiemu udało się zjednoczyć ludzi wokół tej idei i rozbudzić poczucie bycia rodziną parafialną - wyjaśnia ks. Pasich. - Ks. Abratańskiemu pomagała także diecezja (jeździł z kazaniami po parafiach), miał poparcie ze strony bp. Jaroszewicza. Równie gorliwie na rzecz nowego kościoła pracował ks. Józef Wójcik, mój poprzednik - dodaje Ksiądz Proboszcz.

Piękno wnętrza sprzyja modlitwie

W wystroju łosieńskiego kościoła nie ma nic przypadkowego, ponieważ autorem aranżacji wnętrza od początku do końca była artysta plastyk Izabela Borowska, zmarła w 2007 r. - Nawet gdy malowaliśmy kościół, poprosiliśmy panią Borowską o dobór koloru - wyjaśnia Ksiądz Proboszcz. W ołtarzu głównym pod stylizowanym współcześnie krucyfiksem jest ikona Matki Bożej z Dzieciątkiem, tak ulubiona przez artystkę; w podobnej stylistyce utrzymane są stacje drogi krzyżowej. Jednolity wystrój kościoła odznacza się wyrazistą i czytelną symboliką religijnego przekazu. I tak front stołu ołtarzowego wypełnia przedstawienie Ostatniej Wieczerzy, na chrzcielnicy jest symbol Ducha Świętego, zaś na ambonce - Baranka. Wszystko to sprzyja klimatowi modlitwy. Ołtarz i celebrujący kapłan są widoczni z każdego miejsca w kościele, co pomaga w koncentracji uwagi ze strony wiernych. Trzeba jeszcze wspomnieć obraz Miłosierdzia Bożego, fundacji łosieńskich parafian, autorstwa Kazimierza Grodziskiego z Sandomierza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Nie mam żadnej miary dla życia duchowego”

- podkreśla Ksiądz Proboszcz. Wszystko to - rozwój sfery duchowości - dzieje się w człowieku i na bardzo osobistej płaszczyźnie relacji Bóg - człowiek. Po wieloletniej obserwacji wspólnoty parafialnej w Łosieniu można się jednak pokusić o pewne podsumowania. Jest tu zatem bardzo dobry rodzinny i to wielopokoleniowy udział w niedzielnej Mszy św. oraz regularna spowiedź, co m.in. zauważył bp Florczyk podczas peregrynacji. W pierwsze piątki miesiąca do sakramentu pokuty przystępuje ok. stu osób (parafia liczy 1640). Na dobrym poziomie utrzymuje się od lat życie eucharystyczne. Taki obraz duchowy parafii to m.in. efekt pracy wszystkich pracujących tutaj kapłanów.
Duszpasterstwo pozostaje tradycyjne; dobrym uczestnictwem cieszą się właśnie rozpoczęte nabożeństwa Drogi Krzyżowej, majowe, październikowe. Rekolekcje wielkopostne odbędą się na początku marca, zaś na październik jest zaplanowana renowacja misji. W pracy z dziećmi pomagają panie katechetki: Irena Wilczyńska i Małgorzata Jedlińska. Ok. 40 ministrantów służy przy ołtarzu, niektórzy mają blisko 20 lat, np. Norbert Wilk, Piotr Malarczyk, a Józef Piotrowski jest ministrantem od 1964 r. - i już służą jego potomkowie.
Do I Komunii św. w 2007 r. przystąpiło 27 dzieci, sakrament bierzmowania w 2006 przyjęły 154 osoby. Cała parafia zaangażowała się w peregrynację kopii cudownego Obrazu Jasnogórskiego (25/26 sierpnia 2007 r.). Wszystkie stany parafialne zdały egzamin z wiary, obraz na ramionach ponieśli policjanci, a szczególnie pięknie prezentował się dywan z kwiatów przed kościołem... - Trzeba tutaj docenić pracowitość ludzi - mówi Ksiądz Proboszcz. - Aż miło było patrzeć, gdy pracowali np. przy parkingu k. cmentarza czy przy układaniu alejek.
Parafianie dbają o cotygodniowe sprzątanie kościoła i świeże kwiaty dla Pana Jezusa. Są ofiarni - np. jeden z parafialnych sponsorów sfinansował ostatnio renowację naczyń liturgicznych. Parafia utrzymuje także w należytym porządku 17 przydrożnych krzyży i kapliczkę.
I choć istotnie, nie ma jakiejś specjalnej wagi czy miary rejestrującej poziom życia duchowego w parafiach, to liczba powołań pozostaje jednak sprawdzonym wyznacznikiem temperatury religijnej we wspólnocie. I tak z parafii Łosień pochodzą: ks. Henryk Gawroński, ks. Leszek Sztandera, ks. Edward Giemza, ks. Jacek Karliński; na III roku studiów jest przyszły kapucyn. Spośród kilku sióstr zakonnych z parafii Łosień jedna, salezjanka, od 21 lat przebywa na misjach w Sudanie.

Zmienił się obraz parafii

Przez 30 lat posługi Księdza Proboszcza zewnętrzny obraz parafialnych wiosek uległ znacznemu przeobrażeniu. To już nie te same domy, nie te same obejścia - ludzie zjeździli trochę świata, chcą żyć lepiej, mieszkać lepiej, kształcić dzieci.
Parafia to tereny dekanatu piekoszowskiego, a sam Łosień jest oddalony od Kielc ok. 20 km, zatem są to okolice niemal podmiejskie, przyszłościowe. Ludzi nie ubywa, młode małżeństwa planują tutaj budować domy, zapuszczać korzenie...

Do parafii liczącej1640 osób należą: Łosień, Łosienek, Łubno, Korczyn, Małogoskie. Dwie szkoły podstawowe funkcjonują w Łosieniu i Korczynie. Miejscowa ludność jest rolnicza z tradycji, niemniej większość mieszkańców pracuje w budownictwie, handlu czy za granicą.
Odpusty w parafii są obchodzone 11 maja - na św. Izydora oraz 11 października - w święto Macierzyństwa NMP.
30 maja 2008 r. przypada 30-lecie posługi proboszczowskiej ks. Stanisława Pasicha w Łosieniu, zaś w 2009 r. Ksiądz Proboszcz będzie świętował jubileusz 50 lat kapłaństwa.

2008-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: Abp Marek Jędraszewski odebrał Platynowy Medal Polonia Minor

2024-05-21 08:07

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski odebrał w poniedziałek w Krakowie Platynowy Medal Polonia Minor, przyznawany przez władze samorządu województwa małopolskiego za działalność na rzecz województwa.

Marszałek Małopolski i zarząd województwa zdecydowali o uhonorowaniu hierarchy, aby wyrazić "najgłębszy szacunek i wdzięczność za arcypasterską posługę w archidiecezji krakowskiej oraz apostolską i pełną życzliwości troskę o powierzonych opiece wiernych". Medalem doceniają również "przynoszącą dobre owoce współpracę z samorządem województwa oraz stałą i bezcenną przychylność sprawom Małopolski i Małopolan".

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Ku czci Matki Bożej Fatimskiej

2024-05-20 22:16

Marek Białka

W niedzielę 19 maja obchodzono w Gnojniku odpust ku czci patronki nowego kościoła.

Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył ks. prał. Jacek Soprych, rektor Wyższego Seminarium Duchowego w Tarnowie, który wygłosił również homilię.- Początkiem wszystkiego jest Pan Bóg. My musimy umieć słuchać i trafnie odczytywać znaki oraz właściwie odpowiadać na Boży Głos – mówił rektor tarnowskiego seminarium, nawiązując do tajemnicy powołania do sakramentu kapłaństwa. I apelował: - Módlmy się, aby ziemia tarnowska zawsze była urodzajną ziemią kapłańską, która wyda Kościołowi nowe i święte powołania kapłańskie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję