Reklama

Święta u Jacka Wójcickiego

Niedziela sandomierska 51/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czesław Hałaj: - Czy będąc dzieckiem myślałeś o zawodzie artysty?

Jacek Wójcicki: - Chciałem być artystką!

- Artystką?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Tak, „artystką”, bo jako dziecko grałem i śpiewałem: „Panna Andzia pięknie gra na mandolinie”.

- Wierzysz w prezenty od św. Mikołaja?

- Oczywiście, że wierzę i bardzo mnie denerwują inne określenia w stylu „Dziadka Mroza” czy „Mikołajek”. Mikołajki - to miejscowość, Dziadek Mróz - to w Rosji, a u nas w Polsce zawsze był św. Mikołaj.

- Co sprawiło Ci największą radość z otrzymanych prezentów?

- Samochody wyścigowe. W tamtych czasach nie było wielkiego wyboru zabawek jak dzisiaj. Samochodziki, które otrzymałem, były wielkim szokiem, sprawiały mi olbrzymią przyjemność. W mojej rodzinie przestrzegamy tradycji św. Mikołaja i wszyscy kupujemy sobie prezenty.

- Kto jest św. Mikołajem?

Reklama

- Kiedyś ja przebierałem się za św. Mikołaja, teraz zastąpił mnie siostrzeniec. Przebrany w odpowiedni strój, wnosi do domu olbrzymi wór prezentów. Wysypuje wszystko na środku pokoju i wszyscy się rzucają, szukając swojego upominku. Kiedy żył Piotr Skrzynecki, on przebierał się za św. Mikołaja, a ja za diabła. Takie maszkarony zdobią kolumny waszego zamku w Baranowie Sandomierskim. Odwiedzaliśmy domy naszych przyjaciół, artystów w Krakowie, rozdając im upominki.

- Szopki krakowskie słyną z wyjątkowej urody, a że jesteś krakowianinem, więc pewnie szopka Ci nieobca. Chodziłeś po kolędzie?

- Oczywiście. Chodziłem po kolędzie z kolegami z mojej ulicy, z własnoręcznie zrobioną szopką. Była bardzo ładna, miała nawet w środku światełka na baterię. Musiałem się dobrze napracować, by ją zrobić. Śpiewaliśmy piękne kolędy. To nie tak jak dziś, chodzą dzieci po blokach i mruczą coś pod nosem.

- Co kupowałeś za „ciężko zapracowany grosz”?

- Rybki! Wówczas była taka moda, że każdy z rówieśników miał akwarium z pięknymi, kolorowymi rybkami.

- Skoro mowa o rybce, to jaką podaje się u Ciebie na wigilijny stół?

- Karpia po żydowsku z migdałami. Chociaż ja wolę smażonego. Tato jak żył, zabijał i oprawiał karpia. Każdego roku skrupulatnie chował łuski i przy wigilii nam rozdawał. To stary krakowski zwyczaj. Bardzo był przez ojca przestrzegany. Łuski miały zapewnić dobrobyt. Wielką atrakcją dla mnie jako dzieciaka było strzelanie z pęcherza pławnego ryby. Prócz tradycyjnej ryby na naszym wigilijnym stole musi być zupa grzybowa z łazankami, kapusta z grochem i wiele innych potraw. Tegoroczne Boże Narodzenie spędzę w małym, rodzinnym gronie u siostry. Spada ze mnie obowiązek gospodarza i kupię tylko świąteczne ciasto.

Reklama

- Kolędujecie przy choince?

- Po wigilijnej kolacji, jak żył tato, brał zawsze organki i wszyscy razem zaczynaliśmy głośno: „Wśród nocnej ciszy...” i głos rozchodził się aż do pasterki. Kolędy mają czar, urok, zachwycają prostotą i urzekają melodyką. Kojarzą nam się z dzieciństwem, tym czasem wiecznej szczęśliwości, z choinką, z prezentami... Niemal każdy wykonawca ma w swoim repertuarze kolędy. Moją najbardziej ulubioną jest „Gdy śliczna Panna Syna kołysała”. Śpiewam ją z Anią Szałapak podczas „Koncertu kolęd z szopką krakowską w tle”.

- Kolędy, choinka. A gdzie powitasz Nowy Rok?

- W Warszawie. Mam „Noworoczny Koncert” z Grażyną Brodzińską w Pałacu Kultury. Najbardziej jednak będę wspominać powitanie Nowego Roku przed laty, na dachu. Wysoko błyskały na niebie barwne fajerwerki, a ja byłem z najbliższą mi i najukochańszą osobą. Pod rozgwieżdżonym niebem składaliśmy sobie życzenia, było cudownie. Nie pytaj z kim, to moja słodka tajemnica. Pięknych, radosnych Świąt i szczęśliwych dni w Nowym Roku życzę dziś Czytelnikom Tygodnika „Niedziela”.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

CBOS: Rośnie liczba tych, którzy pozytywnie oceniają działalność Kościoła katolickiego

2025-10-03 21:53

[ TEMATY ]

badania

opinie

Karol Porwich/Niedziela

Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia

Częstochowianie chętnie modlą się w Dolinie Miłosierdzia

45 proc. badanych pozytywnie ocenia działalność Kościoła katolickiego, to o 3 punkty więcej niż w marcu; źle – 41 proc., o 4 punkty mniej niż poprzednio - wynika z wrześniowego badania CBOS. Zadowolone są w większości osoby identyfikujące się z prawicą, a krytyczne - o poglądach lewicowych lub centrowych.

Podziel się cytatem Pozytywnie działalność Kościoła katolickiego oceniło ocena 45 proc. dorosłych Polaków. To o 3 punkty więcej niż pół roku temu. Z kolei źle oceniło 41 proc. respondentów, o 4 punkty mniej niż poprzednio. „Od pięciu lat opinie o Kościele są wyraźnie spolaryzowane, przy czym raz niewielką przewagę zyskują osoby z aprobatą wypowiadające się o działaniu tej instytucji, a innym razem – jej krytycy” - wskazał CBOS.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: w tym roku choinka z północy, a szopka z południa Włoch

2025-10-03 16:07

[ TEMATY ]

Watykan

szopka

choinka

szopka

Włodzimierz Rędzioch

Z autonomicznej prowincji Bolzano w Górnej Adydze na północy Włoch przybędzie na Święta Bożego Narodzenia około 27-metrowa jodła, która zostanie ustawiona na Placu Świętego Piotra. Natomiast z Kampanii, z diecezji Nocera Inferiore-Sarno pochodzi szopka, która również zostanie ustawiona na Placu św. Piotra - informuje agencja ACI Stampa. Jak zaznaczono, szopka z Kampanii będzie ukazywała bogactwo tradycji regionu Nocera.

Natomiast szopka bożonarodzeniowa w Auli Pawła VI przybędzie z Kostaryki i będzie mówiła o radości Bożego Narodzenia. Jest to dzieło kostarykańskiej artystki Pauli Sáenz Soto, które pragnie nie tylko podkreślić orędzi pokoju Bożego Narodzenia, ale także wezwać świat do ochrony życia od chwili poczęcia.
CZYTAJ DALEJ

Diecezja łowicka w Rzymie – jedność, prośby i umocnienie

2025-10-03 19:57

[ TEMATY ]

bp Wojciech Osial

diecezja łowicka

Papież Leon XIV

ks. Marek Weresa / Vatican Media

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Pielgrzymi z diecezji łowickiej.

Spotkanie z Papieżem to znak jedności z Kościołem powszechnym oraz umocnienie naszej wiary - wskazał bp Wojciech Osial, który w Rzymie towarzyszy pielgrzymom z diecezji łowickiej. Dziś wierni uczestniczyli w Eucharystii sprawowanej w rzymskim kościele Sant’Agnese in Agone. W sobotę Polacy wezmą udział w audiencji jubileuszowej Ojca Świętego Leona XIV.

Biskup łowicki w rozmowie z Vatican News podkreślił osobisty i duszpasterski wymiar obecności diecezji łowickiej w Rzymie. Wskazał na dwie najważniejsze intencje, które przywiózł ze sobą do grobu Apostołów. „Przybywamy jako pielgrzymka jubileuszowa diecezji łowickiej i zapewne każdy z pielgrzymów przynosi swoje osobiste intencje, ale ja jako biskup, jako pasterz diecezji łowickiej mam w sercu takie dwie intencje” - powiedział. Pierwsza z nich to modlitwa wstawiennicza za tych, którzy znajdują się w szczególnie trudnej sytuacji: „Modlę się za chorych kapłanów i za chorych oraz za kapłanów, którzy przeżywają różnorodne trudności”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję