Reklama

Przesłanie świąteczne do Czytelników Tygodnika Katolickiego „Niedziela”

W Boże Narodzenie 2007 roku życzę Czytelnikom Tygodnika Katolickiego „Niedziela”, aby chętnie i odważnie stawali się uczniami Chrystusa - chrześcijanami wiernie wypełniającymi przykazanie miłości Boga i bliźniego, oddającymi cześć Bogu w Duchu i w prawdzie oraz składającymi swym życiem konkretne świadectwo o narodzonym w Betlejem Synu Bożym.

Niedziela łódzka 51/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

1. Oto zwiastuję wam radość wielką: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan [Łk 2, 10-11].
Po raz kolejny w czasie Bożego Narodzenia rozważamy radosną nowinę o Bogu, który dla nas stał się człowiekiem; o Mesjaszu, który przyszedł na świat jako jedyny Zbawiciel; o Synu Bożym, przez którego wszystko się stało i ku któremu wszystko zmierza.
Kolejne ewangeliczne sceny ukazują, jak to betlejemskie wydarzenie wpłynęło na życie wielu ludzi.
Widzimy najpierw Maryję, która w chwili zwiastowania musi podjąć najważniejszą decyzję w swoim życiu - anioł mówi Jej, że znalazła łaskę u Pana, że pocznie i porodzi Syna, który zostanie nazwany Synem Najwyższego i którego panowaniu nie będzie końca [Łk 1, 30-33]. Widzimy Ją następnie w Betlejem - otoczona pasterzami opowiadającymi, co im zostało objawione o tym Dziecięciu, zdaje się trwać w niezwykłym milczeniu, zachowując wszystkie te sprawy i rozważając je w swoim sercu [Łk 2, 17-19]. Widzimy Maryję w jerozolimskiej świątyni - poświęca swego pierworodnego Panu i składa przepisaną ofiarę, słuchając Symeona błogosławiącego Boga za to, że jego oczy ujrzały Boże zbawienie i zapowiadającego miecz, który ma przeniknąć duszę Bożej Rodzicielki. Widzimy Maryję jak towarzyszy Jezusowi w wypełnianiu Jego misji i jak trwa przy Nim wiernie aż po sam krzyż.
Także i w życiu Józefa musiała się dokonać radykalna zmiana, gdy na horyzoncie jego życia pojawiła się zaskakująca propozycja, aby wziął do siebie Maryję, która poczęła z Ducha Świętego. Temu człowiekowi sprawiedliwemu nie łatwo przyszło przyjęcie Bożej woli, zamierzał przecież Maryję oddalić potajemnie, aby nie narazić Jej na zniesławienie. Uczynił jednak wszystko wedle przekazanych mu słów anioła: wziął swoją Małżonkę do siebie i stał się ojcem dla Tego, którego porodziła - Jezusa, który miał zbawić swój lud od jego grzechów [Mt 1, 19-24].

2. Tak już pozostanie na zawsze - każde spotkanie z Chrystusem nikogo nie pozostawi obojętnym. Kolejne strony Ewangelii opowiadają, jak zmienia się życie ludzi dotykających i doświadczających Jezusa. Jednych doprowadzi do umiłowania Go całym swym sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem [Pwt 6, 5]; innych do głębokiego nawrócenia, które wyrażać się będzie w wiernym naśladowaniu Mistrza. Ci, którzy spotkają Chrystusa będą chcieli odtąd już zawsze iść z Nim i za Nim, biorąc Go za najlepszego Przewodnika, stając się Jego uczniami.
Dla narodzonego w Betlejem Jezusa swe życie zmieni wielu - pójdą za Nim prości rybacy i celnicy, uczciwi i grzesznicy, małżonkowie i samotni, ubodzy i zamożni, mężczyźni i kobiety. Ale będą również i tacy, którym za Chrystusem będzie pójść trudno, dla których wymagania Jezusa okażą się za trudne, którzy zdecydują się odejść od Niego zasmuceni [zob. Mk 10.22]. Wreszcie Ewangelia wspomina i o tych, którzy odrzucą Syna Bożego całkowicie - począwszy od proroctwa Jego zgonu, które już się w świecie szerzy, aż po dramat krzyżowej męki.

3. W ten czas świąteczny, kiedy myślą i sercem powracamy do tej nocy, pośród której w Betlejem rozległa się wesoła nowina, że Panna czysta porodziła Syna, chcemy bardzo współcześnie zastanowić się nad tym, co narodziny Jezusa Chrystusa zmieniły w naszym życiu. Czynimy to, zachęceni myślą przewodnią obecnego roku duszpasterskiego: Bądźmy uczniami Chrystusa.
Wiemy, że warunki, które trzeba spełnić, by pójść drogą Jezusa, nie są liczne, ale za to zasadnicze: trzeba porzucić grzeszną przeszłość, przejść głęboką przemianę i otworzyć się na bezgraniczną miłość Pana Boga. Wiemy, że Chrystus proponuje nam drogę wąską, wymagającą ofiary i złożenia daru z siebie, ale jest to równocześnie droga, na której stajemy się Jego uczniami i świadkami. Wiemy, że tylko na tej drodze możemy upodobnić się do Chrystusa, który żył w miłości i z miłości oddał za nas swe życie na krzyżu i że tylko na tej drodze osiągniemy ostateczny cel naszego życia, jakim jest obiecana nam wieczna chwała.
Pójdźmy też i my przywitać Jezusa… Nie obawiajmy się, że wynikiem tego spotkania może być - zaskakująca nas samych - przemiana naszego dotychczasowego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Varden: to budujące mieć takiego Papieża

2025-12-20 18:05

[ TEMATY ]

papież

Vatican Media

Obecność Boga jest czymś oczywistym, mówi o tym cała Biblia. To my jesteśmy nieobecni! Brat Wawrzyniec uczy nas, jak powrócić z naszego oddalenia, szukać zjednoczenia z Bogiem i zwracać uwagę na Tego, który jest w nas i wokół nas – mówi bp Erik Varden na temat polecanej przez Leona XIV książki „O praktykowaniu Bożej obecności”. To budujące, że mamy Papieża, który na pierwszym miejscu stawia poszukiwanie Boga i zachęca nas, byśmy czynili to samo – dodaje bp Varden, w przeszłości opat trapistów.

O książce brata Wawrzyńca, XVII-wiecznego francuskiego karmelity, Leon XIV mówił podczas spotkania z dziennikarzami na pokładzie samolotu w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu. Jeśli chcecie zrozumieć, kim jestem, przeczytajcie tę książkę – mówił Ojciec Święty. Wczoraj natomiast ukazała się w watykańskim wydawnictwie LEV nowa edycja książki Brata Wawrzyńca, do której Leon XIV osobiście napisał wprowadzenie.
CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca polskie małżeństwa do otwarcia na nowe życie

2025-12-20 12:22

[ TEMATY ]

Papież do Polaków

papieskie pozdrowienie

Vatican Media

Niech Dzieciątko Jezus napełnia pokojem wasze serca, rodziny, wspólnoty i całe społeczeństwo - powiedział papież do Polaków podczas audiencji jubileuszowej 20 grudnia.

Podczas ostatniej jubileuszowej audiencji Roku Nadziei Papież Leon XIV skierował słowa pozdrowienia do Polaków.
CZYTAJ DALEJ

Psalm na niedzielę: góra to nie wyrok, ale obietnica

2025-12-21 11:00

[ TEMATY ]

Niedziela

Niedziela

Psalm

Vatican media

Współczesny człowiek często czuje się zagubiony, bo żyje w świecie bez góry. Wszystko jest płaskie, relatywne, bez wierzchołka. Psalm przywraca pionowy wymiar życia. Nie po to, żeby cię przygnieść, ale żeby pokazać, że jest coś wyżej i że warto tam iść. A najpiękniejsze jest to, że na szczycie nie czeka samotność, lecz Oblicze - podkreśla o. Piotr Kwiatek, kapucyn, doktor psychologii, inicjator psalmoterapii w komentarzu Centrum Heschela KUL do psalmu 24 śpiewanego w IV Niedzielę Adwentu.

Jak podkreśla o. Kwiatek, świat czasami „wydaje się za mały dla naszych lęków i za duży dla naszych marzeń. Ziemia kręci się dalej, a my często czujemy się na niej obco trochę jak goście, którzy zapomnieli, że są współwłaścicielami domu”. Natomiast psalm 24 „pokazuje nam, kim naprawdę jesteśmy i dokąd naprawdę idziemy. Jest w nim coś z terapii – nie takiej, która zagłusza ból, ale takiej, która prowadzi przez niego do źródła sensu”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję