Reklama
Wcześniej wydawał mi się postacią historyczną, a tym samym odległą czasowo. Dzięki wewnątrzzakonnym przygotowaniom odkryłem jego aktualność. A także to, że zawsze był gotowy pochylić się nad każdym człowiekiem - mówi ks. Grzegorz Tanderys z Domu pw. Najświętszej Maryi Pany z Lourdes na warszawskiej Pradze.
Z kolei dla ks. Henryka Kulika ze Skórca najważniejsza okazała się troska o zmarłych, o których 300 lat temu o. Papczyński pisał: „Módlcie się za dusze czyśćcowe, bo nieznośne cierpią męczarnie”.
- Modlę się za zmarłych i w czyśćcu cierpiących. Ofiarowuję im swoje odpusty - mówi proboszcz parafii Nawrócenia św. Pawła w Skórcu.
Wielu marianów nie ukrywa, że na nowo odkryło Założyciela. Przyczyniły się do tego przetłumaczone w ostatnich latach z łaciny pisma o. Papczyńskiego, który był: filozofem, teologiem, wykładowcą retoryki, pisarzem i poetą, a także mistykiem i ascetą.
- Analiza tekstów oryginalnych pokazuje głębię myśli oraz wyrazistość postawy duchowej zakonnika, który potrafił mobilizować współbraci w miłości do Boga - mówi o swoich refleksjach proboszcz z Góry Kalwarii ks. Krzysztof Jędrzejewski.
Podczas zakonnych rekolekcji, dni skupienia i konferencji naukowych marianie z uwagą pochylali się nad życiem i nauczaniem o. Papczyńskiego. W Puszczy Mariańskiej, gdzie w 1673 r. powstał pierwszy z trzech klasztorów utworzonych osobiście przez Zakonodawcę, zawsze trzeciego dnia miesiąca marianie rozważali teksty ojca Założyciela.
- Potem odbywała się Msza św. dla wspólnoty, wystawienie Najświętszego Sakramentu i jego adoracja - mówi ks. Adam Kowal, proboszcz parafii św. Michała w Puszczy Mariańskiej. Dodaje: - Tego samego dnia to samo robili marianie w Chicago, z którymi łączyliśmy się duchowo.
Decyzją władz zakonu od początku 2007 r. nabożeństwa i rozważania odbywały się w różnych mariańskich domach. I tak np. w Sulejówku był to zawsze trzeci dzień miesiąca, na Marymoncie 10., a na Stegnach 18.
Ponadto z okazji beatyfikacji wydano wiele publikacji i opracowań poświęconych o. Stanisławowi, w tym specjalną księgę z jego tekstami. Znajdują się tam tematy stricte zakonne, np. o miłości braterskiej we wspólnocie, dążeniu do doskonałości zakonnej, jak i rozważania o obecności Ducha Świętego, Niepokalanym Poczęciu Maryi. - Wykorzystywaliśmy je do rozważań indywidualnych oraz grupowych podczas dni skupienia - opowiada ks. dr Michał Kozak, rektor kościoła św. Józefa przy Domu Rekolekcyjnym „Betlejem” w Sulejówku.
Papczyński i Matka Boża
Wstawiennictwo za zmarłymi to jeden z aspektów mariańskiej reguły, tuż obok takich zadań apostolskich, jak: słuchanie spowiedzi, głoszenie kazań, nauczanie czy pomoc chorym. Oczywiście sprawą najważniejszą dla Zgromadzenia jest oddawanie czci Matce Bożej w tajemnicy jej Niepokalanego Poczęcia.
Niepokalane Poczęcie jest dzisiaj jednym z dogmatów naszej wiary, ale w XVII wieku jeszcze nie było, o czym najlepiej świadczy fakt, że zakon marianów był pierwszym męskim w całym Kościele powszechnym, który w nazwie nosi tytuł Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej.
- W czasach, kiedy mówiło się, że do świętości dążą głównie księża i zakonnicy, o. Papczyński przypominał, że każdy człowiek jest powołany do świętości, czym wyprzedził myśl Soboru Watykańskiego II - zwracają uwagę teolodzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaczęło się na Mazowszu
Dzisiaj do zakonu, który odrodził się na początku XX wieku za sprawą o. Jerzego Matulewicza, należy ponad 500 księży, braci i mężów stowarzyszonych. Swoją posługę sprawują oni na 6 kontynentach. Jednym z liczniejszych skupisk marianów jest Mazowsze. To tutaj ponad trzy wielki temu powstał zakon, który - co warto przypomnieć - jest pierwszym zgromadzeniem męskim założonym w Rzeczpospolitej.
W stolicy marianów spotkamy na Pradze, w parafii Najświętszej Maryi Pany z Lourdes. Siedziba kurii prowincjonalnej mieści się na Stegnach, w Domu pw. NMP Matki Miłosierdzia. Trzecia palcówka jest na Marymoncie. I tu mała ciekawostka. Na samym początku był to niewielki kościół, powstał z pałacu króla Jana III Sobieskiego, którego spowiednikiem był... o. Papczyński.
Najważniejsze jednak miejsce dla całego Zgromadzenia znajduje się w Górze Kalwarii, gdzie jest grób Zakonodawcy. Ponadto na Mazowszu marianów spotkamy jeszcze w Goźlinie, Skórcu i Sulejówku.
Mazowieccy marianie poza głoszeniem chwały Matki Bożej, nauczaniem katechez w szkołach podstawowych i gimnazjach angażują się także w pomoc osobom nieuleczalnie chorym. Jednym z większych przedsięwzięć w tym zakresie jest hospicjum przy ul. Tykocińskiej.
- Opiekujemy się 250 osobami miesięcznie. Lekarze, pielęgniarki i wolontariusze dojeżdżają do chorych. Ponadto zajmujemy się rodzinami chorych oraz rodzinami zmarłych, szczególnie osieroconymi dziećmi - opowiada ks. Andrzej Dziedziul, dyrektor hospicjum.
Z kolei w sulejowskim domu rekolekcyjnym prowadzone są m.in.: sesje terapeutyczne dla osób doświadczonych przemocą, zaniedbanych i odtrąconych przez najbliższych, mityngi i rekolekcje dla rodzin dotkniętych problemem alkoholowym. Organizowane są też zajęcia dla małżeństw, które mają problemy z płodnością. - Ten problem dotyka dzisiaj co piątą rodzinę - mówi ks. Kozak i dodaje: - Przez nasz dom rocznie przewija się ponad 1,5 tys. osób.
Uroczystości beatyfikacyjne
Główne uroczystości beatyfikacyjne o. Stanisława Papczyńskiego odbędą się w Licheniu 16 września. Eucharystię i ryt beatyfikacyjny poprowadzi kard. Tarcisio Bertone, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.
Uroczystości dziękczynne odbędą się też w innych mariańskich placówkach, większość w październiku i listopadzie. Warto wziąć w nich udział, będzie to bowiem szczególna okazja do pogłębienia wiary i poznania myśli o. Papczyńskiego, które swoją aktualnością niejednego z nas zaskoczą.
(at)