Obok prof. J. Szajny w oświęcimskich uroczystościach wziął udział bp Tadeusz Rakoczy, przedstawiciele Kościoła prawosławnego i ewangelickiego, rabin Krakowa, władze samorządowe, byli więźniowie KL Auschwitz, kombatanci, a także dr Josef Byrtus konsul generalny Republiki Czeskiej, goście z Niemiec i mieszkańcy miasta.
Według Profesora, który na własnej skórze doświadczył hekatomby obozów KL Auschwitz i Buchenwaldu, idea wzniesienia kopca, dotyczy uprzytomnienia wszystkim bezsensu wojny, kultywowania pamięci jej ofiar i wartości pojednania. - Jak żyć, to nie w nienawiści, ale w miłości. Pojednanie to jest zbliżenie nas wszystkich, niezależnie od różnic, narodowości, przekonań, wyznań - stwierdził podczas uroczystości prof. J. Szajna.
Kopiec, który ma powstać pomiędzy obozami Auschwitz i Birkenau będzie wysoki na ok. 40 m. Na jego płaskim wierzchołku stanie rzeźba prof. J. Szajny, będąca metaforą przejścia człowieka od zła w stronę dobra. Ważną częścią kopca stanowić będą kamienie z miejsc martyrologii różnych narodów i grup religijnych. Wśród tych najważniejszych jest już pięć kamieni spod furty klasztoru w Niepokalanowie i kostka brukowa z więzienia w Tarnowie, skąd Niemcy deportowali 14 czerwca 1940 r. do Auschwitz 728 polskich więźniów. Oprócz wbudowania kamienia węgielnego pod kopiec, w ramach 67. obchodów deportacji dokonano także otwarcia w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej Izby Pamięci poświęconej więźniom z pierwszego transportu oraz pod Ścianą Śmierci odmówiono ekumeniczną modlitwę. Poprowadził ją bp T. Rakoczy.
67. rocznicę deportacji zwieńczył pokaz filmu „Dni mojego życia. Auschwitz. Historia prawdziwa”. Za scenariusz do tego dokumentu posłużyły wspomnienia Henryka Droni, byłego więźnia KL Auschwitz nr 1292.
Pomóż w rozwoju naszego portalu