Redaktor naczelny „Niedzieli”
W miesiącu maju uczestniczymy w nabożeństwie majowym. To piękny wątek naszej polskiej religijności maryjnej - co roku w Polsce w każdej świątyni czy przy przydrożnych kapliczkach i krzyżach wyśpiewuje się w maju chwałę Maryi słowami Litanii Loretańskiej i pięknych, rzewnych, pachnących niemal rozkwitającą przyrodą pieśni maryjnych. Na takim nabożeństwie w duchowej stolicy Polski - w Sanktuarium Jasnogórskim - 26 maja ub.r. obecny był Ojciec Święty Benedykt XVI, który modlił się tam wraz z całą Polską, śpiewał Litanię do Matki Bożej, przemawiał i błogosławił. Wizyta Benedykta XVI w Częstochowie zbiegła się dodatkowo z Dniem Matki, stąd jeszcze mocniejszy jej akcent, tak bardzo serdeczny i rodzinny. A matka dzisiaj to słowo, o które walczy Kościół i katolicy. Różni ludzie bowiem, zmieniający rzeczywistość naturalną, chcą, by macierzyństwo było odsunięte nawet od rodzicielstwa.
Śpiewając Litanię do Matki Bożej, zauważamy wielość (ok. 52) tytułów przypisanych Maryi: Wspomożenie Wiernych, Stolica Mądrości, Przyczyna naszej radości... Każdy z nich jakoś wrastał w całość Litanii, przychodził z bogactwem treści, które przynosiło życie, np. tytuł Wspomożenia Wiernych przyniosło Maryi zwycięstwo pod Lepanto. Po prostu życie przepojone wiarą i tak namacalnie odczuwaną pomocą Maryi sprawiało, że Litania stawała się coraz bogatsza i piękniejsza.
Litania do Matki Najświętszej jest sanktuarium słowa, zbudowanym z przepięknych, pełnych treści i głębi tytułów maryjnych. Sprawia, że ludzie uczestniczący w śpiewie litanijnym przeżywają głębokie uczucia bliskości Pana Boga, bliskości Jezusa Chrystusa i Jego Matki. Radujemy się z doznanych uczuć przepływających przez nasze serca i mówiących o miłości do tego, co tej miłości naprawdę warte. Tyle różnych słów jest wypowiadanych na świecie, tyle słów rozmaitej wartości, często złych, słów nieżyczliwych, niechętnych, a nawet nienawistnych. Nie chcemy, by zagościły w naszej świadomości. I uciekamy do sanktuarium słowa, sanktuarium piękności, którym jest Litania do Matki Najświętszej. Sanktuarium to ma także to do siebie, że każdy ma w nim swój „kącik”. Ludzie starsi, chorzy, cierpiący uciekają się w nim do Maryi - Uzdrowienia chorych, Pocieszycielki strapionych, inni wiedzą w Niej przede wszystkim Matkę - Przedziwną, Dobrej rady, Łaską, Najmilszą, Chrystusową, jeszcze inni traktują Ją jako Muzę dla swoich natchnień.
Wielu wśród nas jest takich, którzy wchodząc w bramy jakiegokolwiek sanktuarium maryjnego, mają na wargach właśnie Litanię Loretańską. To sanktuarium słowa najbardziej wychowuje szczególnie nasze dziewczęta i matki. Bo to od Matki Najświętszej trzeba się uczyć, jak być pięknym człowiekiem, jak być kobietą, która żyje Bogiem i dla Boga. W naszych czasach bardzo potrzebne są jak najliczniejsze sanktuaria maryjne, do których przychodzą pielgrzymki, ale każdy z nas może i powinien serdecznie wchodzić do tego sanktuarium słowa, którym jest Litania Loretańska.
Niech nasza Pani i Królowa, Święta Maryja Panna, Wspomożenie Wiernych, która w swoim sanktuarium słowa jest otoczona największą miłością i czcią, sprawi, by nasze serca były coraz godniejsze, żeby śpiewać Jej chwałę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu