Reklama

Kamyk w koronie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W życiu chrześcijańskim pielgrzymka ma ogromne znaczenie. To nie tylko sprawa turystyki, podziwiania, ale przypomina o naszym powołaniu, o tym, że jesteśmy ciągle w drodze... Dlaczego pielgrzymujemy? Na to pytanie starała się odpowiedzieć 150-osobowa grupa pielgrzymów z archidiecezji częstochowskiej, która 13 kwietnia br. tuż po Apelu Jasnogórskim wyruszyła autokarami na 10 dni do Włoch. Pielgrzymka odbyła się z inicjatywy Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej w Częstochowie i Komitetu Przygotowującego Uroczystości Koronacyjne Obrazu Najświętszej Maryi Panny Bęczkowickiej. Uroczyste ukoronowanie obrazu Najświętszej Maryi Panny Oblubienicy Ducha Świętego w Bęczkowicach nastąpi 8 września 2007 r. Mieszkańcy archidiecezji jednak już ze sporym wyprzedzeniem wyruszyli z koroną, po błogosławieństwo do papieża Benedykta XVI. Oprócz korony, uczestnicy zabrali ze sobą wierną kopię obrazu Matki Bożej Pocieszenia. W pielgrzymce wzięli udział członkowie Komitetu Koronacyjnego i mieszkańcy archidiecezji częstochowskiej, szczególnie z Bęczkowic, okolicznych parafii, dekanatu gorzkowickiego, Kamieńska. Grupą kierował ks. Andrzej Kuliberda - dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitarnej w Częstochowie; pielgrzymom towarzyszyli ks. Ryszard Bryłka - dziekan dekanatu gorzkowickiego, ks. Stanisław Kotyl - dziekan dekanatu kodrąbskiego, o. Przemysław Lutyński - kustosz Sanktuarium w Bęczkowicach wraz z o. Henrykiem Szymańskim z bęczkowickiego Sanktuarium, obecny był także ks. Tomasz Dragan z Kamieńska. Grupie pielgrzymkowej towarzyszył 3-osobowy zespół z „Niedzieli”.
Było to 10 dni nieprzypadkowej drogi. Bogaty pod względem religijnym program pielgrzymki umożliwił odwiedzenie jednych z najpiękniejszych miejsc związanych z historią i kultem Kościoła katolickiego. Oprócz starożytnego Rzymu trasa pielgrzymki przebiegała przez Lanciano i Orvieto - sanktuaria związane z Cudami Eucharystycznymi oraz przez sanktuarium maryjne w Loreto, a także przez sanktuarium św. Michała Archanioła w Monte Sant Angelo. Nawiedziliśmy takie znane miejsca jak Asyż, Padwa, San Giovanni Rotondo. Na trasie nie zabrakło miejsc związanych z historią Polski, takich jak Kahlenberg w Wiedniu czy Monte Cassino, a także pięknej Wenecji.
Naszą pielgrzymkę rozpoczęliśmy od Eucharystii na Kahlenbergu, w szczególnym miejscu dla Polski i Polaków. Msza św. w każdym dniu była dla nas centralnym wydarzeniem. Na ołtarzu zawsze kładliśmy koronę. Wspólna modlitwa pozwalała zresztą na spotkanie wszystkich pielgrzymów z 3 autokrów. Każda grupa miała swego pilota i opiekunów - kapłanów, wędrowała swoim rytmem, choć nawiedzała te same miejsca.
Cała pielgrzymka była przeżywana w kontekście dwóch wielkich spraw - hasła roku duszpasterskiego: „Przypatrzcie się powołaniu naszemu” i zbliżającej się koronacji obrazu Matki Bożej Oblubienicy Ducha Świętego Pocieszyciela w Bęczkowicach.
„Pytamy - mówił w kazaniu ks. Andrzej Kuliberda - czy jest jakaś więź pomiędzy naszym powołaniem, a koronacją? Jest, bo właśnie będąc w drodze, na pielgrzymce, uświadamiamy sobie, że naszym powołaniem jest niebo, czyli powołanie do świętości na ziemi. By to powołanie zrealizować, potrzebna jest fundamentalna sprawa dla życia - modlitwa. To pierwszy element w koronie Matki Bożej Bęczkowickiej, bo to nie tyle koronacja szlachetnymi kamieniami, ale naszą modlitwą. To pielgrzymowanie staje się rozpoczęciem koronacji obrazu, korona sama w sobie stała się kamykiem, który ofiarujemy Matce Bożej w raz z koronacją”.
Na pielgrzymim szlaku uświadamialiśmy sobie, co znaczy koronowanie, jak ważna jest modlitwa i świętość. Pomagało nam w tym nawiedzanie miejsc i spotykanie świętych, od których można wiele się uczyć, jak od św. Franciszka z Asyżu, który uczył nas, że można na serio wziąć Ewangelię i na serio nią żyć, od św. Antoniego w Padwie, czy o Pio. Trzydniowy pobyt w Rzymie pozwolił nam nawiedzić wszystkie bazyliki większe, a więc Bazylikę św. Piotra na Watykanie, św. Jana na Lateranie, św. Pawła za Murami, Santa Maria Magiore i wiele miejsc związanych z historią starożytnego Rzymu i Kościoła katolickiego. Najważniejszym punktem była audiencja generalna 18 kwietnia br., podczas której spotkaliśmy się z Piotrem naszych czasów. Błogosławieństwo Papieża Benedykta XVI spoczęło na nowej koronie. Księża z parafii Zesłania Ducha Świętego z Bęczkowic mogli jeszcze osobiście pokazać Ojcu Świętemu obraz i koronę. Dzień wcześniej przed audiencją w Bazylice św. Piotra uczestniczyliśmy w Mszy św., szczególnie ważnej dla pielgrzymów. Eucharystii przewodniczył bp Jan Wątroba, który wraz z ks. prał. Teofilem Siudym i ks. prał. Jerzym Bieleckim dołączył do pielgrzymów. W Eucharystii wziął udział również ks. Mariusz Frukacz, korespondent „Niedzieli” w Rzymie. W tej najważniejszej pielgrzymkowej Mszy św. uczestniczyło około 250 osób, gdyż dołączyły grupy z parafii św. Michała Archanioła i św. Franciszka z Blachowni, obecni byli także pielgrzymi z parafii dźbowskiej. Każda osoba była ważna, wszyscy tworzyli jedną całość, każdy został powołany, by tworzyć tą pielgrzymkę.
Koronacja to uwielbienie Maryi w naszych sercach, o tym mówiły kazania, katechezy. Skończyła się pielgrzymka, ale to nie koniec pracy nad naszą świętością przed aktem koronacji. Wiele jeszcze duchowych i organizacyjnych przedsięwzięć. Korona zawieziona do Rzymu ma być odzwierciedleniem postaw, więc zobowiązuje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pytania o Anioła Stróża

Anioł Stróż jest zawsze bliski człowiekowi wierzącemu. Towarzyszące nam od dzieciństwa proste modlitwy do Anioła Stróża, obrazki przedstawiające kroczącego za dzieckiem zatroskanego anioła z rozpostartymi skrzydłami rodzą wciąż pytania: Kim jest Anioł Stróż? Jaki on jest? Ilu jest Aniołów Stróżów? To oczywiste, że chcemy więcej wiedzieć o kimś, kto jest nam szczególnie bliski

Pytamy więc: Czy wszyscy ludzie mają swego Anioła Stróża czy wyłącznie chrześcijanie? Każdy człowiek ma swojego Anioła Stróża. W starotestamentalnej Księdze Tobiasza archanioł Rafał pojawia się w roli towarzysza młodego Tobiasza (por. Tb 5, 4n). Dzieje Apostolskie wspominają anioła św. Piotra (por. Dz 12, 15). Anioła Stróża ma każdy człowiek, także wyznawca innej religii czy osoba niewierząca. Jest on więc dany każdemu człowiekowi. A więc, ilu jest ludzi na świecie, tylu jest Aniołów Stróżów.
CZYTAJ DALEJ

Rzecz o aniołach

Niedziela łowicka 40/2002

[ TEMATY ]

anioły

Karol Porwich/Niedziela

Któż z nas nie zna prostych i pełnych ufności słów modlitwy: "Aniele Boży, stróżu mój, ty zawsze przy mnie stój..." Dla niektórych była to może pierwsza w życiu modlitwa, szeptana jeszcze na kolanach matki. Ale czy anioły są żywo obecne tylko w świecie dziecięcej wyobraźni? Czy my, dorośli, też możemy wierzyć w anioły?

Jak ktoś kiedyś policzył, anioły są wspomniane w Piśmie Św. Starego i Nowego Testamentu 222 razy! Pismo Święte jest zatem od początku do końca przeplatane wzmiankami o aniołach. Bóg stawia anioły u wrót raju; aniołowie nawiedzają Abrahama; aniołowie wyprowadzają Lota i jego córki z pożaru Sodomy; anioł nie pozwala Abrahamowi zabić jego syna Izaaka. Czasem aniołowie są groźni: Bóg posyła anioła, który zabija pierworodne Egipcjan. Ale to anioł również wyprowadza Izraelitów z niewoli. Anioł zamyka paszcze lwów, żeby nie pożarły Daniela. Także w Nowym Testamencie jest wiele zdarzeń, w których występują aniołowie. Przecież to Archanioł Gabriel zwiastuje Maryi Pannie poczęcie Syna Bożego; aniołowie śpiewają przy Jego narodzinach i sprowadzają pasterzy do stajenki; aniołowie ostrzegają Mędrców ze Wschodu przed Herodem. Anioł objawia św. Józefowi tajemnicę wcielenia i każe uciekać Świętej Rodzinie do Egiptu. Aniołowie służą Jezusowi, przy grobie Jezusowym zapewniają o Jego zmartwychwstaniu, a przy wniebowstąpieniu zapowiadają powtórne przyjście Zbawiciela. Sam Pan Jezus wspomina o aniołach. Mówiąc na przykład o nawróceniu grzeszników, stwierdza: "Tak samo powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych z jednego grzesznika, który się nawraca" (Łk 15, 10). Opisując sąd ostateczny zaznacza, że to aniołowie zwołaja ludzi na ten sąd, a On, jako Sędzia, zjawi się tam otoczony aniołami.
CZYTAJ DALEJ

Stuletni kardynał objął swój kościół tytularny. To prawdopodobnie pierwszy taki przypadek w historii Kościoła

2025-10-03 15:31

[ TEMATY ]

stuletni kardynał

kościół tytularny

pierwszy przypadek

BP KEP

Kard. Angelo Acerbi, który niedawno ukończył 100 lat, 2 października objął swój kościół tytularny Świętych Aniołów Stróżów w Rzymie. Hierarcha ma 77 lat kapłaństwa, 51 lat biskupstwa i prawdopodobnie jest jedynym kardynałem w historii Kościoła, który objął kościół tytularny mając ukończone 100 lat.

Przed rozpoczęciem celebracji kard. Angelo Acerbi ucałował krzyż i pobłogosławił wiernych wodą święconą. Następnie przeszedł w procesji wejścia. Na początku Mszy św. ks. Marco Agostini, ceremoniarz papieski, odczytał bullę papieża Franciszka, który mianował go kardynałem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję