W łódzkie Atlas Arenie zakończyła się tegoroczna Arena Rodzin, której tematem przewodnim stał się fragment z ewangelii świętego Marka opowiadający o uwolnieniu opętanego.
Pierwszym punktem dzisiejszego spotkania, była nauka walca angielskiego którą przeprowadzili Sara Kozłowska i Adam Kłuza – absolwenci Akademii Muzycznej w Łodzi na wydziale choreografii i tańca. Do dzięki nim, małżonkowie zgromadzeni na płcie areny mogli wspólnie zatańczyć, a następnie obejrzeć taniec przygotowany przez artystów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Arena Rodzi to czas, kiedy małżonkowie dzielą się swoim doświadczeniem życiowym, dlatego też na tegorocznej Arenie nie mogło zabraknąć świadectw. Swoim doświadczeniem życia małżeńskiego podzielili się Monika i Marcin Gomułka oraz Agnieszka i Kamil Wójcik.
- Dla mnie Arena Rodzin jest takim spotkaniem z Panem Bogiem, ale i z innymi rodzinami. Tutaj jest możliwość, by się pomodlić oraz skorzystać z modlitwy wstawienniczej. Arena jest także takim miejscem gdzie możemy być z naszym maluszkiem, bez problemu, gdy się nagle rozpłacze, czy będzie hałasował. Wiemy, że tu będzie to akceptowalne. – mówią Żaneta i Tomasz Szewczyk – uczestnicy Areny Rodzin.
Reklama
Wyjątkowym momentem spotkania była małżeńska procesja z ewangeliarzem, który na scenę – przez całą długość areny - przynieśli Katarzyna i Wawrzyniec Michalakowie. Oni także odczytali tekst ewangelii.
W słowie skierowanym do rodzin łódzki pasterz powiedział między innymi - Nie wystarczy chodzić do Kościoła. Kościół trzeba tworzyć, trzeba wziąć za Niego odpowiedzialność. Nie pytajcie się: do jakiego Kościoła chodzicie? Zapytajcie: jaki Kościół tworzycie? Jaki budujecie? Nie może być tak, że nasze bycie z Jezusem jest od przypadku, do przypadku. Od chwili do chwili. – Chcę być z Tobą! – powiedział uwolniony przez Jezusa opętany! – zauważył arcybiskup.
Nawiązując do tekstu o uwolnieniu opętanego arcybiskup łódzki zaznaczył - chcę ci dziś powiedzieć, w imieniu Kościoła, że Jezus jest w stanie Cię wyprostować nawet, jeśli jesteś pochyłym drzewem. Jezus jest w stanie urodzić cię na nowo. Jest mocniejszy niż cała twoja historia. Jest mocniejszy niż wszystkich kolejnych siedmiu i siedem tysięcy demonów. Jest mocniejszy i można to dzisiaj przeżyć. Zobaczyliśmy w tym człowieku niezwykłą przemianę, jak z opętanego staje się zdrowym. Jak z człowieka, który był nagi i poraniony, jest człowiekiem wolnym i zasłuchanym w Pana. Jest możliwa ta przemiana i za chwilę będzie możliwa w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu, sakramentu pokuty i modlitwy wstawienniczej. – podkreślił abp Ryś.
Reklama
Po katechezie arcybiskupa Grzegorza został wprowadzony Najświętszy Sakrament i rozpoczęła się Adoracja Najświętszego Sakramentu połączona ze spowiedzią świętą i modlitwą wstawienniczą.
- Arena Rodzin jest miejscem spotkania z żywą obecnością Chrystusa, gdzie możemy doświadczyć razem z mężem i dziećmi namacalnie, że On jest w naszym domu pomimo naszych trudności i trosk. Dziś w tym rozważaniu arcybiskupa Grzegorza dostałem takie zapewnienie, że czasami chciałbym uciec od tych trudności, od zgiełku, hałasu, który robią dzieci ale On mówi – jestem z tobą! To jest też czas oddania się Bogu na modlitwie i w adoracji – czego brakuje na co dzień w domu. – podkreśla Urszula Rusek.
- Dla mnie jest to okazja, by się troszeczkę odnowić, przemyśleć różne sprawy, przybliżyć się do Boga w moim małżeństwie, w mojej bliskości z moim mężem. To spotkanie mnie wzmacnia. Daje mi siłę na cały rok. Co roku czekam na to wydarzenie, aby znowu przyjść tu w poście, pomodlić się, wyspowiadać się i poczuć tego ducha jedności. Trzeba też zauważyć, że z roku na rok jest nas coraz więcej. - zauważa. Anna Łompieś.
Całość spotkania została zakończona błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem, które zostało poprzedzone udzieleniem Komunii Świętej wszystkim obecnym na Arenie.
Arena Rodzin 2020 to drugie tego typu spotkanie skierowane do rodzin z archidiecezji łódzkiej. Jego pomysłodawcą jest metropolita łódzki ks. abp Grzegorz Ryś.