Wiary nie da się zamknąć w sercu człowieka. Nie można jej zepchnąć do sfery prywatnych uczuć i przekonań. Nie można zakazać wyrażania w różny - nieraz dziwny sposób tego, co się rodzi w sercu, które widzi, że Jezus jest Królem i Panem całej ziemi.
(...) należy podziękować Bogu za każdą szczerą manifestację naszej wiary. Trzeba być wdzięcznym za to, że są ludzie, którzy na znak radości mogliby nawet tańczyć przed ołtarzem. Powinniśmy cieszyć się, że istnieją Grupy Apostolskie, Ruch Apostolstwa Młodzieży, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, skupiające młodych ludzi, którzy nie wstydzą się mówić o Chrystusie. Trzeba dziękować Bogu za nowe ruchy religijne, w szczególności za Neokatechumenat, który nie boi się zewnętrznych znaków i śpiewem manifestuje tę samą wiarę, która śpiewała „Hosanna” na przedmieściach Jeruzalem. Oczywiście, i dziś nie brak takich, którzy powtarzają za faryzeuszami: „Nauczycielu, zabroń tego swoim uczniom” (Łk 19, 39). Pan Jezus nie zabroni. Odpowie tak, jak 2000 lat temu: „Powiadam wam: Jeśli ci umilkną, kamienie wołać będą” (Łk 19, 40).
Nie brak i dziś fałszywie oskarżonych, opuszczonych przez najbliższych, umierających w samotności, wyrzuconych na bruk, odepchniętych nawet przez żonę, męża, matkę, ojca czy dzieci.
Moi Drodzy, Was, którzy ze szczerego, chrześcijańskiego serca potraficie wołać „Hosanna”, gorąco proszę, abyście byli obecni nie tylko tam, gdzie Jezus triumfuje, ale również tam, gdzie nikt inny o Nim nie chce już pamiętać. Proszę Was, abyście byli obecni także pod krzyżem ludzi, którzy może stracili już wiarę i siły do śpiewania „Hosanna”, ale którzy zawsze zbudują się podającymi im rękę. Bądźcie z tymi, którzy cierpią! Bądźcie tam, gdzie inni już uciekli! Nie opuszczajcie opuszczonych! Nie odwracajcie się od porzuconych!
Jak potrzebna była manifestacja wiary w czasach, kiedy zabraniano zewnętrznych znaków religijnych, tak dziś może bardziej potrzeba wielkiej manifestacji wytrwania w cichości pod krzyżem Jezusa, Kościoła i drugiego człowieka.
(fragment homilii z katedry Wawelskiej, 1 kwietnia 2007 r.)
Pomóż w rozwoju naszego portalu