Reklama

Oświęcimski Biały Marsz

W wigilię rocznicy śmierci Papieża, po raz trzeci zgromadziliśmy się przy krzyżu papieskim usytuowanym na tzw. oświęcimskim Żwirowisku (miejscu przylegającym do byłego KL Auschwitz, gdzie zabijano więźniów, m.in. salezjanów z Krakowa), aby ruszyć w Marszu Pamięci.

Niedziela bielsko-żywiecka 15/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Robert Bieleń SDB, główny organizator i pomysłodawca tego marszu czuwał nad wszystkim, a rozważania prowadził ks. Andrzej Gołębiowski SDB. Ks. Robert i jego podopieczni z Oratorium św. Jana Bosko z Oświęcimia-Zasola - które wraz ze scholą z sanktuarium Maryi Wspomożenia Wiernych organizowało oprawę muzyczną i liturgiczną - współpracowali z kościelną służbą porządkową, Ochotniczą Strażą Pożarną, Służbą Maltańską, policjantami, harcerzami z oświęcimskiego ZHP, rycerzami z I Chorągwi Ziemi Oświęcimskiej oraz wszystkimi ludźmi dobrej woli i uczestnikami, bez których przeprowadzenie tego przedsięwzięcia nie byłoby możliwe.
Tegoroczny marsz, niczym „leśny strumień”, o którym w „Tryptyku rzymskim” wspominał Ojciec Święty Jan Paweł II, swe źródło umiejscowił przy Żwirowisku, ale wraz z kolejnymi przemierzanymi metrami zmieniał się w niezmierzoną rzekę ludzkich głów. Prawdopodobnie było od 2 do 3 tys. ludzi. Należy zauważyć, że w tym roku w marszu uczestniczyli Hiszpanie na czele z burmistrzem miasta Guernika, Miguelem Aranasem i jego małżonką, Julią Lopez. Nic więc dziwnego, że w momencie, kiedy punktualnie o godz. 21 ta ludzka fala dotarła do kościoła pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego, błyskawicznie wypełniła go do ostatniego miejsca. Szczególnie uderzająca była niezmącona cisza panująca podczas Apelu Jasnogórskiego oraz rozważań nad nauczaniem papieskim, które to rozważania zostały przygotowane przez oazę młodzieżową działającą przy parafii św. Maksymiliana. Tegoroczny Biały Marsz zakończyła wspólnie odśpiewana „Barka” i rozstaliśmy się, aby za rok znowu wędrować na znak, że my, młodzież polska „byliśmy - jesteśmy - będziemy” wierni nauczaniu Papieża Polaka. Szukałeś nas Janie Pawle II przez całe życie, a my przyszliśmy do Ciebie... Jesteśmy pewni, że znów patrzyłeś na nas z okien domu Ojca. Za Benedyktem XVI prosimy: „Błogosław nas” na czas Wielkanocy i dodawaj sił, abyśmy byli „mocni wiarą - wiarą płynącą z krzyża”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, ucz mnie, bym mówił mądrze i był odpowiedzialny za to, co mówię!

2024-11-14 13:56

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Na pozór wydaje się nam, że słowo posiada mniejszą wartość niż konkretna rzecz, towar, dobro materialne. Lecz tak nie jest. Rzeczy przemijają, lecz nie słowa, one trwają. Ileż wielkich budowli rozsypało się, rozpadały się monarchie i zmieniały się granice państw, a słowa wieszczów trwają, nie przemijają. Tym bardziej odnosi się to do słów Jezusa. Jego słowo stwarza nowe rzeczywistości, przywraca do życia, leczy ślepych, podnosi upadłych, rodzi nadzieję i wiarę.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «W owe dni, po wielkim ucisku, „słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą spadać z nieba i moce na niebie” zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i „zgromadzi swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi po kraniec nieba”. A od figowca uczcie się przez podobieństwo. Kiedy już jego gałąź nabrzmiewa sokami i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie te wydarzenia, wiedzcie, że to blisko jest, u drzwi. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec».
CZYTAJ DALEJ

Bogaty w miłosierdzie

2024-11-16 13:11

Archiwum Artura Grabczyka

    - Nie dbał o rozgłos, lecz dyskretnie – do samego końca ziemskich dni – pomagał ludziom doświadczonym cierpieniem czy ubóstwem – wspominał zmarłego kard. Stanisław Dziwisz.

    Byłem poruszony pogrzebem śp. Zygmunta Grabczyka 14 września br. w Sułkowicach. Wraz z liczną rodziną uczestniczyło w nim bardzo wielu ludzi. Pogrzeb prowadził kard.Stanisław Dziwisz wraz z bp. Janem Zającem. Przy ołtarzu stanęło także 30 kapłanów! Trumnę okalały wieńce, a nad nimi górowała złota oznaka w służbie narodu nadana przez prezydenta RP Andrzeja Dudę.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza jest miłość

2024-11-17 16:51

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

- Powinniśmy rozglądać się bez przerwy, aby dostrzec tych, którzy czekają na naszą miłość – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz.

Diecezjalne obchody VIII Dnia Ubogich odbyły się w kościele pw. Świętego Ducha w Sandomierzu. Uroczystej Eucharystii przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Koncelebrowali ks. Bogusław Pitucha, dyrektor Caritas Diecezji Sandomierskiej i kapłani zajmujący się na co dzień pracą charytatywną. Obecny był starosta sandomierski Marcin Piwnik, burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź oraz przedstawiciele instytucji współpracujących z Caritasem na rzecz ubogich.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję