Reklama

Franciszek

Papież do biskupów: niech rejon śródziemnomorski będzie obszarem pokoju i braterstwa

Niech region ten będzie miejscem pokoju, braterstwa i gościnnego przyjmowania imigrantów, niech zapanują tu sprawiedliwość i pomyślność dla wszystkich – życzył Franciszek biskupom z państw basenu Morza Śródziemnego, uczestniczącym w międzynarodowym spotkaniu "Morze Śródziemne granicą pokoju". Papież spotkał się z nimi 23 lutego w bazylice św. Mikołaja w Bari na zakończenie wydarzenia, rozpoczętego 19 bm.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto polski tekst przemówienia Ojca Świętego (bez dodatków, improwizowanych na żywo w trakcie wypowiedzi):

Drodzy bracia,

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cieszę się ze spotkania z wami i jestem wdzięczny każdemu z was za przyjęcie zaproszenia Włoskiej Konferencji Biskupiej do wzięcia udziału w tym spotkaniu, które gromadzi Kościoły Morza Śródziemnego. Kiedy w swoim czasie kardynał Bassetti przedstawił mi tę inicjatywę, natychmiast ją zaakceptowałem z radością, dostrzegając w niej możliwość rozpoczęcia procesu słuchania i konfrontacji, aby przyczynić się do budowania pokoju na tym kluczowym obszarze świata. Z tego powodu chciałem być obecny i zaświadczyć o wartości tkwiącej w nowym wzorcu braterstwa i kolegialności, którego jesteście wyrazem.

Reklama

Uważam za znamienną decyzję o umiejscowieniu tego spotkania w Bari – mieście tak ważnym ze względu na jego więzi z Bliskim Wschodem, a także z kontynentem afrykańskim. Jest to wymowny znak tego, jak głęboko zakorzenione są powiązania między różnymi narodami i tradycjami. Ponadto diecezja Bari od zawsze podtrzymywała dialog ekumeniczny i międzyreligijny, niestrudzenie pracując nad ustanowieniem więzi wzajemnego szacunku i braterstwa. To nie przypadek, że właśnie tutaj półtora roku temu postanowiłem spotkać się z przywódcami wspólnot chrześcijańskich Bliskiego Wschodu w ważnym momencie konfrontacji i komunii, aby pomóc Kościołom siostrzanym podążać razem i poczuć się bliższymi sobie.

W tym szczególnym kontekście zgromadziliście się, aby zastanowić się nad powołaniem i losem regionu Morza Śródziemnego, nad przekazywaniem wiary i krzewieniem pokoju. To Mare nostrum jest miejscem fizycznym i duchowym, w którym ukształtowała się nasza cywilizacja jako wynik spotkania różnych ludów. Właśnie ze względu na swe położenie morze to zobowiązuje ludy i kultury, które się z nim stykają, do stałej bliskości, zachęcając je do pamiętania o tym, co je łączy i do zapamiętania, że tylko żyjąc w zgodzie mogą cieszyć się z szans, jakie oferuje ten region z punktu widzenia zasobów, piękna terenu, różnych tradycji ludzkich.

W naszych czasach znaczenie tego obszaru nie zmalało w następstwie procesów określanych przez globalizację. Wręcz przeciwnie, globalizacja podkreśliła rolę Morza Śródziemnego jako skrzyżowania interesów i wydarzeń znaczących ze społecznego, politycznego, religijnego i gospodarczego punktu widzenia. Morze Śródziemne pozostaje obszarem strategicznym, którego równowaga wywiera swój wpływ także na inne części świata.

Reklama

Można powiedzieć, że jego wymiary są odwrotnie proporcjonalne do jego wielkości, co prowadzi nas do porównania go nie tyle do oceanu, ile do jeziora, jak to już uczynił Giorgio La Pira. Nazywając je „wielkim Jeziorem Tyberiadzkim”, zasugerował on analogię między czasami Jezusa a naszymi, między środowiskiem, w którym On się poruszał, a tym, w którym żyją narody, zamieszkujące je dzisiaj. I tak, jak Jezus działał w różnorakim kontekście kultur i przekonań, tak też my umieszczamy siebie w strukturze wielowymiarowej i wielopłaszczyznowej, rozdartej podziałami i nierównościami, które powiększają niestabilność. W tym epicentrum głębokich porozrywanych linii oraz konfliktów gospodarczych, religijnych, wyznaniowych i politycznych jesteśmy wezwani do dawania świadectwa jedności i pokoju. Czynimy to, wychodząc od naszej wiary i przynależności do Kościoła, zadając sobie pytanie, jaki wkład, jako uczniowie Pana, możemy oferować wszystkim mężczyznom i kobietom obszaru śródziemnomorskiego.

Przekazywanie wiary musi czerpać owoce z dziedzictwa, które przechowuje region śródziemnomorski. Jest to spuścizna strzeżona przez wspólnoty chrześcijańskie, ożywiane katechezą i sprawowaniem sakramentów, kształtowaniem sumienia oraz osobistym i wspólnotowym słuchaniem Słowa Pańskiego. W szczególności w pobożności ludowej doświadczenie chrześcijańskie znajduje wyraz równie ważny, jak nieodzowny: doprawdy pobożność ludu jest najczęściej wyrazem prostej i prawdziwej wiary.

Na tym obszarze zasobem o ogromnym potencjale są również skarby artystyczne, które łączą treści wiary z bogactwem kultur, z pięknem dzieł sztuki. Jest to dziedzictwo, które nieustannie przyciąga miliony turystów z całego świata i należy go starannie strzec jako cennego spadku otrzymanego „na kredyt”, który trzeba przekazać przyszłym pokoleniom.

2020-02-23 11:19

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek w Bari: prośmy o łaskę miłowania bliźnich

O aktualności przykazania miłości nieprzyjaciół i potrzebie proszenia Boga o łaskę miłowania braci i sióstr mówił Franciszek w kazaniu podczas Mszy św. sprawowanej 23 lutego na alei Wiktora Emanuela II w Bari. Ojciec Święty skupił się na czytanym w VII niedzielę zwykłą fragmencie „Kazania na górze” (Mt 5,38-48), mówiącym o przykazaniu miłowania nieprzyjaciół.

Na wstępie podkreślił rewolucyjny charakter słów Jezusa, który każe swoim uczniom wyrzec się wszelkiej przemocy. Zauważył, że czyni tak, ponieważ Bóg miłuje każdego człowieka, nawet tego, który czyni zło, a Pan Jezus sam w godzinie męki dał świadectwo tej właśnie miłości nieprzyjaciół, wybaczając swoim oprawcom. Kaznodzieja zachęcił do naśladowania Jego przykładu: „Umiłowani przez Boga, jesteśmy powołani do miłowania; a ci, którym wybaczono, do przebaczania innym; dotknięci miłością, by dawać miłość, nie czekając, aż inni to zaczną; darmo zbawieni, by nie szukać żadnej korzyści w czynionym dobru” – stwierdził papież.
CZYTAJ DALEJ

Co robić, aby nie ulec żadnej z pokus?

2025-03-05 12:27

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Diecezja bielsko-żywiecka

Ewangelia mówi, że Chrystus był pełen Ducha Świętego, dlatego umiał odrzucić pokusy, zwyciężyć diabła. Każdy, kto się modli, kto nie tylko recytuje modlitwy, ale się rzeczywiście modli, kto staje przed Panem i mówi w pokorze: „Panie, pomóż, bo sam nie jestem w stanie sobie pomóc, nie potrafię zwyciężyć zła, zwalczyć słabość lub wadę, na nowo zaufać i być mężnym itd.”.

Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”». Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”». Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”». Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
CZYTAJ DALEJ

Nocna akcja w Jaskini Racławickiej k. Krakowa; grotołaz wydobyty po wielu godzinach

2025-03-10 07:10

[ TEMATY ]

pomoc

Beskidzka Grupa GOPR

Goprowcy niosą pomoc w każdych warunkach. Zdjęcie poglądowe

Goprowcy niosą pomoc w każdych warunkach. Zdjęcie poglądowe

Ratownicy wydobyli na powierzchnię uwięzionego grotołaza z Jaskini Racławickiej. Mężczyzna, w wieku około 30 kilku lat, był cały czas przytomny i nie doznał żadnych obrażeń - powiedział PAP ratownik dyżurny Grupy Jurajskiej GOPR. Akcja zakończyła się ok. godz. 1. nad ranem

"Po wydobyciu grotołaz został przekazany załodze karetki pogotowia. Oberwała się wanta, która zablokowała światło jaskini, dlatego akcja polegała na ręcznym przekładaniu rumowiska. Akcja była długotrwała. Mimo trudnych warunków, udało się szczęśliwie zakończyć działania" — powiedział PAP ratownik dyżurny Grupy Jurajskiej GOPR.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję