Reklama

Ksiądz nie jest „aniołem śmierci”

Niedziela płocka 6/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Adam Łach: - Czy kapelani szpitalni są w ogóle potrzebni?

Ks. Marek Trymers: - Nie wyobrażam sobie szpitala bez kapelana, tak jak nie można wyobrazić sobie szpitala bez personelu medycznego. Kapelan szpitalny ma do spełnienia wyjątkowa rolę: pomóc w spotkaniu każdego chorego i cierpiącego człowieka z Chrystusem. W tym znaczeniu jest potrzebny, powiem więcej - niezastąpiony.

- Czy praca kapelana to trudne zadanie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Owszem, ze względu na bardzo szczególny rodzaj posługi. Kapelan staje przy łóżku chorego najczęściej wtedy, kiedy przychodzi myśl o odchodzeniu, przemijaniu, zbawieniu, sensie cierpienia, i stara się pomóc na te pytania odpowiedzieć. Myślę, że chorzy bardzo potrzebują takiego wsparcia i duchowej pomocy. Posługując, kapelan uczestniczy we wszystkich etapach choroby; niejednokrotnie jest obecny też przy śmierci. Nie może zapomnieć o umocnieniu duchowym rodzin chorych. Często trudno jest wytłumaczyć sens cierpienia, umierania, odchodzenia, bo to zawsze pozostaje jakąś tajemnicą. Bezradność wobec cierpienia i umierania pozostaje pewną duchową trudnością pracy kapelana, który przecież sam także boryka się z chorobą i przemijaniem. Największą jednak trudność stanowi wytłumaczenie chorym oraz rodzinie, że ksiądz nie jest „aniołem śmierci”, a namaszczenie chorych nie musi wcale oznaczać wyroku.

Reklama

- Zapewne obok problemów są też chwile przynoszące satysfakcję...

- Owoców tej posługi, znanych w zasadzie jedynie Panu Bogu, nie da się ocenić w ramach jedynie ludzkiej satysfakcji, choć i taka niewątpliwie jest. Myślę, że każdemu kapłanowi towarzyszy przede wszystkim satysfakcja duchowa. Nie inaczej jest w przypadku kapelana. Czas choroby i pobytu w szpitalu jest dla wielu chorych czasem zbliżenia się do Boga. Jakaż może być większa satysfakcja nad to, że można pojednać człowieka z Bogiem czy przynieść mu Chrystusa w Komunii św.? Inny powód do duchowej radości to możliwość bycia z chorym, który obdarza mnie wielkim zaufaniem, powierza nawet największe osobiste i rodzinne tajemnice, i któremu mogę w ten sposób choć trochę ulżyć w cierpieniu. Trudno mi stwierdzić, czy przez moją posługę Bóg zechce zbawić chorego, ale mam cichą nadzieję, że tak właśnie się staje. Przez cały ubiegły rok udzieliłem w ciechanowskim szpitalu ponad 15 tys. Komunii św. Wcześniej wszyscy ci chorzy byli u spowiedzi św. i udzieliłem im sakramentu namaszczenia chorych. Już choćby ta liczba świadczy, jak bardzo kapelan i jego praca potrzebne są cierpiącym.

- Dotyczy to w pierwszym rzędzie tych chorych, którzy wierzą w Boga. A jak jest z osobami niewierzącymi? Jak one przyjmują Księdza posługę?

Reklama

- W mojej prawie dwuletniej praktyce nie spotkałem jeszcze w naszym szpitalu osób niewierzących. Co prawda spotykam ludzi, którzy nie życzą sobie duchowej posługi, ale zawsze czynią to subtelnie: z należytym szacunkiem wobec Najświętszego Sakramentu i mojej osoby. Najczęściej odmawiają chorzy korzystający z badań, którzy są tu tylko kilka dni lub też ci, którym towarzyszy silny „stres szpitalny”. Czasem po prostu brak im odwagi, aby się wyspowiadać. Warunki szpitalnej sali nie zawsze sprzyjają spowiedzi, duchowej rozmowie i dlatego myślę, że stąd mogą brać się rozterki czy jakaś forma niechęci do skorzystania z pomocy kapelana.

- Czy istnieje jakaś forma współpracy między personelem medycznym a duszpasterzem, która pomogłaby jeszcze lepiej troszczyć się o chorych?

- Ktoś kiedyś powiedział, że obok łóżka chorego z jednej strony stoi lekarz, a z drugiej - kapelan. Człowiek jest jednością psychofizyczną, o czym nie może zapominać i personel medyczny, i kapelan. Gdy poprawia się stan zdrowia chorego, poprawia się też jego duchowe samopoczucie, wraca wiara w pełne uzdrowienie, pojawia się wdzięczność Bogu i ludziom za dar zdrowia. Z jednej strony chory powierza siebie lekarzom, nie zapominając jednak, że największym Lekarzem pozostaje Chrystus. Wiele razy w rozmowach z chorymi słyszę zapewnienie, że bardzo wierzą, że Chrystus ich uzdrowi. Odpowiadam wtedy, że obok zaufania Bogu potrzebne jest ludzkie zaufanie do lekarzy i pielęgniarek, którymi Bóg posługuje się, aby pomóc wrócić do zdrowia. Z drugiej strony - to często właśnie lekarze czy pielęgniarki wzywają mnie do chorych, których trzeba np. opatrzyć sakramentami. To przejaw głębokiej wiary w działanie Boga w procesie uzdrawiania.

Chorzy, dostrzegając tę troskę, wiele razy proszą o odprawienie Mszy św. w intencji lekarzy i pielęgniarek, dziękują też Bogu za łaskę zdrowia.

- Mówi Ksiądz, że chorzy modlą się w intencji lekarzy. A czy personel medyczny może też liczyć na opiekę duszpasterską ze strony kapelana?

- Z punktu widzenia kapelana szpital jest małą parafią, gdzie skupiać ma się życie duchowe, sakramentalne i duszpasterskie. Oprócz posługi wobec chorych kapelan posługuje również pracownikom służby zdrowia. W naszym ciechanowskim szpitalu zatrudnionych jest ok. 1400 pracowników medycznych, i nie tylko, wobec których kapelan ma do spełnienia również duchową posługę. Warto podkreślić, że szpital jest największym zakładem pracy w Ciechanowie. Nasze codzienne spotkania i rozmowy służą wzajemnemu poznaniu, ubogaceniu oraz zrozumieniu. Szpital ciechanowski posiada 750 łóżek dla chorych oraz 21 specjalistycznych oddziałów. Nie zawsze zdołam dotrzeć do wszystkich pracowników, dlatego organizowane są wspólne spotkania świąteczne, imieninowe, opłatkowe lub okolicznościowe (Dzień Służby Zdrowia czy Dzień Chorego), które pozwalają się spotkać i wymienić wspólne doświadczenia. Warto dodać, że organizowane są wspólne wyjazdy pielgrzymkowe dla pracowników służby zdrowia (Licheń, Częstochowa, Kraków, Wadowice, Kalwaria Zebrzydowska). W kwietniu lekarze i pielęgniarki udadzą się na pielgrzymkę do Rzymu, aby na grobie Jana Pawła II prosić o błogosławieństwo dla swej trudnej pracy. W czasie tych wyjazdów, ale także w codziennej posłudze staram się w miarę możliwości służyć radą i pomocą duchową pracownikom szpitala. Istnieje u nas modlitewna grupa pracowników medycznych, która w każdą środę spotyka się na Mszy św. oraz wspólnym rozważaniu Słowa Bożego. Codziennie odprawiana jest Msza św., na której gromadzą się licznie tak chorzy, jak i personel.
Wraz z dyrekcją szpitala staramy się dbać o to, by posługa duszpasterska odbywała się w jak najlepszych warunkach. W ubiegłym roku odnowiona została kaplica, którą poświęcił ks. prał. Kazimierz Ziółkowski. Dzięki tej renowacji kaplica nabrała nowego sakralnego wyglądu. Pomieszczenie zyskało nowe ławki, prezbiterium oraz nową zakrystię wraz z meblami. Chciałbym podziękować wszystkim, dzięki którym kaplica została odnowiona: dyrekcji, pracownikom, chorym oraz sponsorom. Wierzę, że to święte miejsce przynosi chorym i pracownikom ulgę i duchową pomoc.

2007-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Ucz mnie miłości do Eucharystii!

2025-03-19 10:44

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Sakrament spowiedzi i Eucharystia są nam bardzo pomocne w tej drodze do poprawy, do nawrócenia, do rozpoczęcia lepszego życia.

W tym czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeruzalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie». I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: „Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?” Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć”».
CZYTAJ DALEJ

Ekspert: to nie fentanyl jest w Polsce największym zagrożeniem tylko... leki opioidowe

2025-03-23 08:53

[ TEMATY ]

narkotyki

uzależnienia

fentanyl

opioidy

Adobe Stock

W zeszłym roku ok. 470 tys. ludzi w Polsce przyjmowało opioidowe leki przeciwbólowe

W zeszłym roku ok. 470 tys. ludzi w Polsce przyjmowało opioidowe leki przeciwbólowe

W 2022 roku w UE zanotowano 163 zgony związane z przedawkowaniem fentanylu; w USA było ich ok. 100 tysięcy. Polsce nie grozi epidemia fentanylowa, ale rośnie problem nadużywania innych opioidowych leków przeciwbólowych – uważa psychiatra prof. Marcin Wojnar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Chodzi przede wszystkim o leki zawierające jako substancje czynne chlorowodorek tramadolu oraz chlorowodorek oksykodonu. Są to doustne leki przeciwbólowe będące opioidami, na używanie których organizm szybko wytwarza tolerancję, co prowadzi do uzależnienia. Jak tłumaczy ekspert, niebezpieczeństwo polega na tym, że pacjent może coraz częściej sięgać po taki lek, zwiększać jego dawkę i w konsekwencji uzależnić się.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Gambetti: niech powrót papieża do Watykanu będzie znakiem nadziei dla cierpiących

2025-03-23 20:39

[ TEMATY ]

Watykan

nadzieja

Kard. Gambetti

powrót papieża

PAP/EPA

Papież Franciszek w szpitalu

Papież Franciszek w szpitalu

Niech powrót Ojca Świętego do domu, tutaj w Watykanie, do serca Kościoła, będzie znakiem nadziei dla wszystkich, którzy w tym czasie z odwagą i ufnością stawiają czoła godzinie cierpienia - powiedział wprowadzając w wieczorną modlitwę różańcową na placu św. Piotra archiprezbiter bazyliki św. Piotra i wikariusz Ojca Świętego dla Watykanu, kard. Mauro Gambetti OFM Conv. Zgromadzeni rozważali tajemnice chwalebne różańca.

Oto słowa kard. Gambettiego w tłumaczeniu na język polski:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję