Komisja Europejska złożyła wniosek do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zastosowanie środków tymczasowych przeciw Polsce w odniesieniu do systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów - poinformował w piątek trybunał w Luksemburgu. O możliwości złożenia takiego wniosku, pisaliśmy na portalu wPolityce.pl kilka dni temu.
O środkach tymczasowych będzie w pierwszej kolejności decydowała wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta, co wynika ze statutu Trybunału. Hiszpanka nie będzie miała określonego terminu na wydanie decyzji, jednak zwykle dzieje się to w ciągu kilku do kilkunastu dni od wpłynięcia wniosku. Środki tymczasowe, jeśli zostaną orzeczone, zaczną obowiązywać natychmiast. Następnie wyznaczony zostanie termin rozprawy, podczas której strony, w tym wypadku polski rząd oraz Komisja Europejska, będą mogły zaprezentować swoje argumenty.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Potem zostanie wyznaczona data ostatecznego postanowienia. W tym przypadku sprawa dotyczy Sądu Najwyższego państwa członkowskiego, więc można się spodziewać, że TSUE wyda go w składzie orzekającym wielkiej izby.
Reklama
Jeśli środki tymczasowe zostaną zasądzone, a Polska zdaniem Komisji nie podda im się, to KE będzie mogła wystąpić do TSUE o zasądzenie kar pieniężnych. W przypadku sprawy dotyczącej Puszczy Białowieskiej kara grożąca za niestosowanie się do zakazu wynosiła minimum 100 tys. euro dziennie. Ostatecznie wycinkę wstrzymano i kar nie naliczano.
W poniedziałek o możliwości złożenia takiego wniosku, pisała korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Jak informowała, za takim wnioskiem może iść nałożenie kary na Polskę za każdy dzień niezastosowania się do postanowienia TSUE”.
Wnioskując o środek tymczasowy blokujący działanie Izby Dyscyplinarnej, Komisja Europejska może wnieść od razu o nałożenie na Polskę dziennej kary za każdy dzień niezastosowania się do postanowienia TSUE” - informowała w poniedziałek w RMF.FM Katarzyna Szymańska-Borginon, która rozmawiała z jednym z unijnych prawników.
To, czy Komisja Europejska będzie od razu wnioskować o kary, będzie zależeć od oceny sytuacji, czyli ryzyka niezastosowania się przez Polskę do postanowienia TSUE - cytowała RMF FM unijnego prawnika.
Z rana rzecznik rządu poinformował o złożeniu przez premiera Mateusza Morawieckiego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie wątpliwości prawnych związanych z wczorajszą uchwałą trzech izb Sądu Najwyższego.
Rzecznik polskiego rządu Piotr Müller, komentując decyzję Komisji Europejskiej o wystąpieniu o środki tymczasowe, powiedział wtedy, że „wymiar sprawiedliwości jest domeną regulacyjną państw członkowskich i nie dotyczą go regulacje unijne”, a „traktaty UE nie regulują wymiaru sprawiedliwości”. W związku z tym, w ocenie rządu, KE nie ma podstawy prawnej, by podważać przepisy prawa dotyczące wymiaru sprawiedliwości - dodał. Müller podkreślił jednocześnie, że rząd podtrzymuje wszystkie podniesione wcześniej argumenty dotyczące niezasadności skargi KE na kwestie związane z Izbą Dyscyplinarną SN.