Reklama

Kiedy urodził się Jezus?

Czy gwiazda betlejemska jest tylko symbolem świąt Bożego Narodzenia, czy rzeczywiście świeciła na niebie 20 wieków temu, wskazując Mędrcom drogę do Betlejem? Jedynym śladem jest skromna informacja w Ewangelii św. Mateusza, jednak astronomowie próbują już od kilku stuleci rozwiązać jej zagadkę. Dzisiaj znamy wiele rzeczywistych obiektów, które nieoczekiwanie pojawiają się na niebie. W dobie superszybkich komputerów możemy dokładnie odtworzyć wygląd nieba sprzed tysięcy lat, próbując nawet określić datę narodzin Jezusa. Czy jednak astronomia jest w stanie odkryć wszystkie tajemnice?

Niedziela wrocławska 1/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Datowanie narodzin Jezusa z Nazaretu jest problemem bardzo trudnym. Trzeba dokonać kompilacji opisu biblijnego z danymi historycznymi i etnograficznymi. Specyficznego charakteru temu zagadnieniu dodaje podana w Ewangelii Mateusza informacja o pewnym obiekcie niebieskim, który byłby widoczny w czasie narodzin Jezusa. Ze względu na ten obiekt, zwany powszechnie gwiazdą betlejemską, astronomowie dodają od czasu do czasu swoje trzy grosze w dyskusji nad sprawą. O tym, że jednak nie jest to zadanie łatwe mówi choćby fakt, iż proponowane dotychczas daty narodzenia Jezusa zawierają się w okresie od roku 20 p.n.e. do 10 n.e. W literaturze wciąż pojawiają się nowe prace proponujące coraz to inne schematy wydarzeń.
Obecnie w Kościele katolickim święto Bożego Narodzenia obchodzone jest 25 grudnia. Data ta ma jednak charakter czysto symboliczny. Po raz pierwszy święta Bożego Narodzenia w ten dzień obchodzono w roku 336.
Pewności co do daty narodzenia Jezusa nie było jednak od samego początku chrześcijaństwa. Nikt się nią pierwotnie po prostu nie interesował. Centralnym wydarzeniem, wokół którego koncentrowała się świadomość chrześcijan było Zmartwychwstanie. Dopiero Łukasz w swojej Ewangelii umieszcza okoliczności narodzin Jezusa. Najstarsze wzmianki na temat samej daty pochodzą dopiero z końca III w.
Najsłynniejszej próby datowania narodzin dokonał w VI wieku mnich scytyjski Dionizy Mniejszy. Opierając się głównie na zapiskach dotyczących okresów panowania poszczególnych cesarzy i królów, Dionizy wyznaczył moment narodzin na 25 grudnia roku 753. W ten właśnie sposób powstała używana przez nas rachuba lat. Niestety, Dionizy pomylił się w rachunkach o co najmniej 4 lata. Efektem tego jest dość zabawna sytuacja językowa, gdy zastanawiamy się dzisiaj, na ile lat przed Chrystusem narodził się Chrystus.
Ewangelia Mateusza dostarcza nam jeszcze kilku dodatkowych informacji. Mateusz nadmienia przybycie do Jerozolimy Mędrców ze Wschodu, którzy ujrzeli na niebie gwiazdę zapowiadającą narodzenie znacznego króla żydowskiego. Stwierdzenie to jest bardzo enigmatyczne. Samo określenie „ze Wschodu” sugeruje zarówno Pustynię Arabską, jak i Mezopotamię oraz Persję. Słowo użyte na określenie Mędrców jest pochodzenia perskiego, a w tradycji antycznej określano tak uczniów Zaratustry. Jest bardzo prawdopodobne, że znali oni żydowskie pisma prorockie dotyczące przyjścia Króla - Mesjasza, mogły one być bowiem znane w Mezopotamii po okresie niewoli babilońskiej Żydów. Bogata tradycja astronomii i astrologii babilońskiej każe również sądzić, że znali oni dobrze obie dziedziny wiedzy, wtedy tworzące ściśle jedną całość.
Fakt ukazania się owej gwiazdy na wschodzie pozwala podjąć próbę wykorzystania astronomii do datowania narodzin Jezusa. Identyfikacji owej gwiazdy próbuje się dokonać od bardzo dawna. Ale posłużmy się tekstem Ewangelii, gdyż w opisie Mateusza można wyczytać kilka charakterystycznych cech gwiazdy betlejemskiej:
1. Gwiazda ta była na niebie obiektem nowym i wystarczająco spektakularnym, aby mogła być odczytana jako znak narodzenia kogoś niezwykłego.
2. Gwiazda wykazywała wolny ruch własny na niebie. Mędrcy widzieli ją pierwotnie na wschodzie. Greckie określenie tłumaczone zwykle jako na wschodzie, można również tłumaczyć jako o wschodzie. Nazwa ta określa dokładnie tzw. wschód heliakalny, czyli pojawienie się obiektu na niebie na krótko przed wschodem Słońca. Natomiast podróżując z Jerozolimy do Betlejem widzieli ją już prowadzącą ich przed sobą, czyli w kierunku południowym. Przyjmując, iż Mędrcy przybyli z obszaru Mezopotamii, można ocenić, że owo przesunięcie z kierunku wschodniego na południowy nastąpiło w ciągu jednego do dwóch miesięcy.
3. Gwiazda zatrzymała się nad Betlejem.
Spośród wielu możliwych obiektów występujących na niebie istnieje w zasadzie tylko jeden rodzaj, który dość dobrze pasuje do powyższego opisu. Jest nim kometa. Jasne komety, widoczne gołym okiem są zjawiskiem dość rzadkim, pojawiają się tylko kilka razy w ciągu stulecia. Fakt przesunięcia się gwiazdy na niebie ze wschodu na południe, czyli o kąt około 90 w ciągu 1 do 2 miesięcy jest również zgodny z typową prędkością przesuwania się komet względem gwiazd, czyli średnio 1 do 2 na dzień.
Pewną trudność w interpretacji tego zjawiska sprawia dość niejasny zapis Mateusza, mówiący, że gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię (Mt 2,9). Właśnie z powodu tego zapisu wielu badaczy sądzi, że była ona obiektem nadnaturalnym, specjalnym cudem Boga ogłaszającego w ten sposób narodziny swojego Syna. Inni znów widzą w tym opisie wyraz tendencji do mitologizowania życia Jezusa. Jednakże obie te cechy mogą być czymś bardzo zwyczajnym. Fakt, że gwiazda szła przed nimi może po prostu oznaczać że Mędrcy, kierując się z Jerozolimy do Betlejem, jednocześnie szli w kierunku gwiazdy, czyli że gwiazda zwyczajnie wskazywała im drogę. Natomiast opis zatrzymania się gwiazdy nad Betlejem jest zgodny z dość typowym w owym czasie opisywaniem komet. Można przypuszczać, że Mędrcy widzieli ją po prostu z warkoczem ustawionym pionowo do horyzontu, głową swoją wskazującą na Betlejem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny: słowa Grzegorza Brauna są niedopuszczalne. Proszę, aby się z nich wycofał

- To niedopuszczalne, najczystsze kłamstwo - tak abp Józef Kupny skomentował dla KAI słowa Grzegorza Brauna, który we wczorajszym wywiadzie w Radiu Wnet stwierdził, że "komory gazowe w Auschwitz to fake". - Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna - powiedział metropolita wrocławski. Zaapelował też do polityka, aby wycofał się ze swoich słów.

- Jako zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, ale przede wszystkim jako biskup katolicki i Polak wyrażam oburzenie po wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna. Zakwestionował on ludobójstwo dokonywane przez Niemców w komorach gazowych w obozie Auschwitz na Żydach oraz innych narodach. Słowa polskiego polityka są nie tylko niedopuszczalne. To najczystsze kłamstwo, które nie przystoi nikomu, a szczególnie nie powinno pojawiać się w opinii publicznej z ust polityka, reprezentującego nasz kraj na arenie międzynarodowej - mówi abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Spotkanie Papieża w Castel Gandolfo z przedstawicielami kapituł generalnych

2025-07-12 11:42

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

W przesłaniu do przełożonych generalnych i członków rad niektórych kapituł i zgromadzeń zakonnych Papież Leon XIV mówił o potrzebie odnowienia ducha misyjnego, przyswojenia sobie uczuć „jakie miał Chrystus Jezus” oraz szerzenia na całej ziemi światła Chrystusa.

Przebywający w Castel Gandolfo Leon XIV przyjął na dziedzińcu Pałacu Apostolskiego przełożonych generalnych oraz członków ośmiu rad kapituł i zgromadzeń zakonnych, którzy zebrali się aby nakreślić dalszy program działania swoich instytutów.
CZYTAJ DALEJ

Na Jasną Górę dotarła Pielgrzymka Rolników

2025-07-12 18:18

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Pielgrzymka Rolników

Biuro Prasowe Jasnej Góry

Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa

Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa

42. Piesza Pielgrzymka Duszpasterstwa Rolników Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej dotarła na Jasną Górę.

Pielgrzymka wyruszyła 2 lipca z Klenicy, a jej trasa prowadziła przez liczne wsie i miasteczka. Pielgrzymi, którzy przez kilkanaście dni pokonywali setki kilometrów, 12 lipca przynieśli przed tron Matki Bożej intencje swoje, swoich rodzin oraz całej wsi i rolnictwa. Modlili się o dobrą pogodę i deszcz, który nawodni ziemię. Modlili się w intencjach papieskich, za naszą diecezję, a także o nowe powołania kapłańskie i zakonne oraz we wszystkich intencjach, które polecono ich modlitwie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję