Reklama

Jan Paweł II

O. Maciej Zięba OP: Jan Paweł II pragnął pomników w duchu i w sercach

Za ojca Macieja Ziębę OP modliły się tysiące osób w całej Polsce gdy w październiku w ciężkim stanie znalazł się w szpitalu. Znawca nauki Jana Pawła II i jeden z jego znanych ambasadorów w niedzielę w studio Między Ziemią a Niebem mówił o swojej inicjatywie na papieskie urodziny „Dar na 100-lecie”, podkreślając, że nie mógłby kontynuować jej tu na ziemi, gdyby nie Jan Paweł II: „wszyscy szturmowali Jana Pawła II i dokładnie w Dniu Papieskim nastąpiło przesilenie choroby”. O Janie Pawle II, jego odwadze, sile i wyzwaniach w 100 rocznicę urodzin z o. Maciejem Ziębą, dominikaninem, rozmawiała Paulina Guzik.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Archiwum KUL

Rok dedykowany św. Janowi Pawłowi II jest dobrą okazją do refleksji i dzieł zmierzających do realizacji jego przesłania

Rok dedykowany św. Janowi Pawłowi II jest dobrą okazją do refleksji i dzieł zmierzających do realizacji jego przesłania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Publikujemy tekst rozmowy:

Paulina Guzik: Ojcze nie mogę nie zacząć od pytania: jak zdrowie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Maciej Zięba OP: Coraz lepiej, walczymy – Jan Paweł II oręduje więc wierzę, że będzie coraz lepiej.

Paulina Guzik: Czuł Ojciec podczas choroby że Jan Paweł II czuwa i wspiera?

- Był taki moment krytyczny kiedy wszyscy już się spodziewali, że raczej będę po stronie wieczności, wszyscy już szturmowali św. Jana Pawła II - i w Dniu Papieskim dokładnie nastąpiło przesilenie – serce, płuca zaczęły pracować, a więc jest lepiej.

Paulina Guzik: Na 100-lecie urodzin Jana Pawła II zainicjował Ojciec akcję "Dar na Stulecie". Na czym polega ta akcja?

- Starałem się ją skonstruować w duchu Jana Pawła zapraszając szeroko różne grupy i różne podmioty. Jan Paweł II uczył mnie, że każde dobro jest ważne – podchodził tak do wszystkich – od osób starszych, chorych, gdzieś z marginesu – od starej Indianki w Andach po małe dzieci w Afryce. Zgodnie z tym zaś, że każde dobro się liczy chcieliśmy "zszyć" różne inicjatywy – czasem jest to ważna konferencja międzynarodowa a czasami jest to osoba w więzieniu albo w izdebce - chora, starsza, samotna, która dokłada tę swoją cegiełkę i to jest tak samo cenne jak te wielkie rzeczy, jeśli jest to złożone razem.

Paulina Guzik: Każdy z nas może zgłosić swoją inicjatywę, między innymi modlitewną albo inicjatywy szkół, artystów czy sportowców na stronie Darna100.pl – jak duża jest już mapa?

- Całkiem spora jest już mapa inicjatyw – rozrasta się już nawet na świecie. Pomysły są najróżniejsze – chłopiec ze Szczecina wymyślił że ułoży 100 bratków na rabaciku przed szkołą – inwencja jest ogromna. Niebo jest limitem albo właściwie nawet ono nie jest ograniczeniem.

Paulina Guzik: Czy trudniej jest teraz, 15 lat po śmierci Papieża, zachęcić Polaków do takich uczynków?

Reklama

- Myślę że trudniej, choćby dlatego że młoda generacja już nie pamięta albo pamięta bardzo schorowanego, słabego Jana Pawła II. Natomiast dla mojej generacji to był wielki przywódca Kościoła, światowy lider, o którym do dziś choćby środowiska żydowskie mówią, że Jan Paweł II był darem nie tylko dla katolików ale dla całej ludzkości i taki człowiek zdarza się raz na tysiąc lat. No więc ci starsi pamiętają – młodsi nie – ale to nauczanie papieskie jest bardzo aktualne, zwłaszcza dla młodych. W tym okresie zamętu, niepewności, pogubienia, w bardzo spokojny, mądry sposób, szanując wolność ludzką, ukazuje kierunki. Ja powtarzam, że to jest odkrywkowa kopalnia złota ale trochę nam zarosła.

Paulina Guzik: Co do Ojca najczęściej wraca z nauczania papieskiego?

- Dużo mocniej niż 30 lat temu czytam sprawy rodziny. Myślę, że to będzie fundamentalne – świadectwo biskupów i księży nie jest już tak nośne jak kiedyś. Natomiast świadectwo młodych małżeństw, które pokazują że można się kochać, mieć dzieci i być sobie wiernymi, iść przez życie z radością, że małżeństwo to jest wielka i piękna rzecz – myślę, że to właśnie będzie bardzo pociągało świat, który wierności nie zna, który jest zindywidualizowany, który pragnąłby takich rzeczy, ale myśli że to jest niemożliwe. A ci młodzi czy starsi chrześcijanie, którzy pokazują że to jest możliwe to jest esencja dzisiaj świadectwa i rdzeń nauczania Jana Pawła II.

W "Centesimus Annus" jest taki cytat że człowiek w rodzinie uczy się kochać i być kochanym i co to znaczy być osobą. Nigdzie indziej się dzisiaj człowiek nie nauczy tych pierwszych pozawerbalnych momentów, kiedy rodzice patrzą z miłością, przytulą z miłością – dziecko jeszcze nic nie rozumie, ale chłonie. To nauczanie o rodzinie, o pięknie ale i o trudzie życia rodzinnego było widoczne u Wojtyły od samego początku – już kiedy był młodym biskupem, młodym księdzem, zawsze ten temat był dla niego niesłychanie ważny. Ale też to jak budować życie społeczne - na dialogu, nie na agresji, ale na solidarności. Solidarność zawsze musi iść przed walką, solidarność czasem wyzwala walkę ale walkę o coś – myślę że w dzisiejszym świecie i dzisiejszej Polsce to jest ważne przesłanie.

Reklama

Paulina Guzik: Czy tego by sobie Ojciec Święty życzył na to stulecie?

- Myślę, że tak bo uczył nas mądrego patriotyzmu, głębokiego bardzo, żeby ta Polska w solidarności ze wszystkimi i wokół dobra wspólnego potrafiła się skrzyknąć – to budował przez kilkadziesiąt lat i to wychodziło. Po jego śmierci zaczęło trzeszczeć ale warto by było sobie to przypomnieć.

Paulina Guzik: Jak dobrze każdy z nas może przeżyć ten rok Jana Pawła II?

- Jan Paweł II nie chciał rzeczowych, materialnych pomników – chciał te pomniki w duchu, w sercach, więc skoncentrujmy uwagę na czynieniu dobra właśnie – na stypendiach dla młodych, zdolnych, na pomocy osobom samotnym, starszym. Pielgrzymki są ważne, koncerty są ważne, konferencje są ważne, sam w tym uczestniczę, ale to jest powłoczka, a istotą jest konkretne czynienie dobra drugiemu człowiekowi i dobrze, gdybyśmy to czynili razem, nie w pojedynkę, ale jako wspólnota Kościoła, wspólnota w której zrodził się Jan Paweł II, której tyle lat służył i której tyle dobrego przekazał.

Paulina Guzik: Jak w roku Jana Pawła II dotrzeć „z nim” do młodzieży?

- Jeszcze mój wielki współbrat i przyjaciel Jasiu Góra mówił mi: "Maciek musimy zmienić mówienie o Janie Pawle żeby trafić do nich bo oni już są inni". Zacząłem mówić przede wszystkim o tym czego nauczył mnie Jan Paweł II, nie o wielkich jego ideach bo one często budzą za dużo dystansu w ogromie respektu i szacunku. Ale Pan Bóg dał mi te kilkanaście lat w pobliżu Jana Pawła II więc mówię o tym czego ja się nauczyłem osobiście – jak się mówi o tym z pasją i widząc problemy młodych ludzi – to ciągle to dobro się sieje i mnoży. Najpierw trzeba związać młodzież emocjonalnie. Jak się uczy, parafrazując Witolda Gombrowicza „Jan Paweł II wielkim Polakiem był” to budzi podejście takie, że Jan Paweł jest jak Kościuszko, Jagiełło czy Kopernik – wielki, ale zupełnie odległy. Dlatego tak ważne jest budowanie więzi, która w Kościele przez obcowanie świętych jest szczególnie istotna – osobistej więzi z Janem Pawłem II, bo ja się wtedy czuję zaangażowany. Więzi z Janem Pawłem, którego nauczanie jest ciągle żywe i ciągle bezcenne.

Reklama

Paulina Guzik: Czy któreś spotkanie szczególnie utkwiło Ojcu w pamięci?

- Każde było wyjątkowe. Jestem z wykształcenia fizykiem i lubię bardzo racjonalnie tłumaczyć sobie rzeczywistość a z nim czuło się tę szczególną łączność z tą drugą, boską częścią rzeczywistości. Nie mówiłem o nim za życia "święty" ale zawsze mówiłem "mistyk" – człowiek pogodny, który zawsze lubił się śmiać. Bardzo racjonalnie omawialiśmy świat, różne przestrzenie, różne problemy, ale zawsze czuło się że on ma jakąś specjalną więź z Bogiem – to było jakieś niepojęte i to dawało mu jasność działania, moc działania, konsekwencję, które musimy dzisiaj podjąć. Gdyż nam brakuje często odwagi. On mówi - nie bójcie się – otwórzcie drzwi Chrystusowi! My tymczasem dzisiaj boimy się, że nas zaatakuje neoliberalizm, naomarksizm, genderyzm. On miał odwagę płynącą z połączenia prawdy i miłości. Miłość nie zna lęku, kocham Pana Boga i ludzi więc nie boję się wyjść. A w razie gdy są słabości i ciemności – wyznajemy prawdę, robimy rachunek sumienia aż do bólu, i prawda daje nam siłę aby wyjść, dodaje tej spokojnej mądrej odwagi. Tego wyjścia z dobrą nowiną bardzo nam dzisiaj potrzeba.

Rozmawiała Paulina Guzik

2020-01-13 11:56

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wrocławscy artyści uczczą kanonizację Jana Pawła II

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

wystawa

Ks. Wojciech Miszewski

W niedzielę 22 czerwca w kościele pw. Świętego Krzyża we Wrocławiu o godz. 12 abp Józef Kupny otworzy niezwykłą wystawę, która ma być hołdem dolnośląskich artystów złożonym Janowi Pawłowi II w roku kanonizacji.

Miejscem i tematyką wydarzenie nawiązuje do roku 1983. Wówczas, by uczcić wizytę we Wrocławiu Jana Pawła II artyści spontanicznie zorganizowali w kościele pw. Świętego Krzyża dużą wystawę, z której wybrano 5 prac, przeznaczonych jako dar dla Ojca Świętego. Były to: gobelin „Weraikon” Marii Białowolskiej, grafikę ‘”Wspomnienie z przyszłości” Andrzeja Jarodzkiego, obraz olejny „Pejzaż podlaski z kapliczką” Zbigniewa Karpińskiego, grafikę „In memoriam żołnierzom AK” Andrzeja Żarnowskiego oraz medal z brązu „Modlitwa na Jubileusz” Alfredy Poznańskiej. Ostatnia z prac miała być niesiona w procesji z darami, w czasie Mszy św. na wrocławskich Partynicach. Służba Bezpieczeństwa zatrzymała ją jednak tuż przed Eucharystią. Trafiła bezpośrednio do Watykanu 1 lipca 1983 r. Dziś sami zainteresowani przyznają, że trudno jest wskazać osobę, która była inicjatorem wydarzenia sprzed ponad 30 lat. – Rozwiązany został wówczas Związek Artystów Plastyków i nie wiem jak to się stało, gdyż wszystko odbywało się w konspiracji. Ktoś dał impuls, by kościół Świętego Krzyża wypełnił się eksponatami: obrazami i rzeźbami – mówi Wanda Linowska, jedna z organizatorek tegorocznej wystawy, dodając, że prawie wszyscy wrocławscy artyści ofiarowali wówczas swoje dzieła. Podkreśla przy tym, iż inicjatywa dała początek Duszpasterstwu Środowisk Twórczych, które przez kolejne 15 lat koordynował ks. Mirosław Drzewiecki. – Nawiązujemy do tego wydarzenia historycznego, jednak poza pracami artystów, na wystawie będzie można zobaczyć także plansze upamiętniające wizyty Papieża Polaka w stolicy Dolnego Śląska oraz Pielgrzymkę Artystów Wrocławskich do Watykanu w 2000 r. - tłumaczy Linowska i dopowiada, że kiedy Jan Paweł II zaprosił w związku z Rokiem Jubileuszowym artystów z całego świata do Rzymu jedyną grupą z Polski byli plastycy z Dolnego Śląska.

CZYTAJ DALEJ

23 kwietnia świętujemy Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich

2024-04-23 07:38

[ TEMATY ]

książki

Fotolia.com

23 kwietnia obchodzony jest ustanowiony przez UNESCO Międzynarodowy Dzień Książki i Praw Autorskich. W całym kraju w bibliotekach i księgarniach odbywać się będą spotkania z autorami, seanse głośnego czytania, wystawy i odczyty. W tym roku święto odbywa się pod hasłem "Czytaj po swojemu”.

Święto organizowane jest przez UNESCO od 1995 roku, jednak jego geneza sięga 1926 roku. Pomysł zrodził się w Katalonii, a inicjatorem tego wydarzenia był wydawca Vicente Clavel Andres. Kilka lat później w 1930 roku święto zaczęto oficjalnie obchodzić w Hiszpanii, a od 1964 roku także w pozostałych krajach hiszpańskojęzycznych. Data 23 kwietnia jest symboliczna dla literatury światowej, gdyż w ten dzień zmarli wybitni poeci Miguel de Cervantes, William Szekspir oraz Inca Garcilaso de la Vega. Zgodnie z długą tradycją w Katalonii, kobiety obdarowywano w ten dzień czerwonymi różami, mającymi symbolizować krew pokonanego przez św. Jerzego smoka. Z czasem kobiety zaczęły odwzajemniać się mężczyznom podarunkami w postaci książek.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję