Reklama

25. rocznica wprowadzenia stanu wojennego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Bronisław Dembowski
były rektor kościoła św. Marcina na Starym Mieście, zaangażowany w pomoc internowanym

Spodziewałem się już od jakiegoś czasu, że generał Jaruzelski czymś nas zaskoczy. Znając bazę ideologiczną PZPR, wiedziałem, że partia nigdy nie pozwoli na istnienie niezależnego związku zawodowego. Mógł być niezależny od imperializmu amerykańskiego, ale nie od władzy ludowej. Wybuch stanu wojennego jednak mnie zaskoczył. Zaraz po 6 rano wbiegł do mnie ks. Hoinka, który był tutaj wikariuszem, i powiedział, że wprowadzono stan wojenny.
Wieczorem 13 grudnia dotarła do nas informacja, że po interwencji bp. Dąbrowskiego władze zgodziły się na przekazanie paczek zatrzymanym. Wtedy ludzie zaczęli organizować paczki dla internowanych. Trafili na Piwną, gdzie siostry od razu zgodziły się na użyczenie swojego klasztoru na punkt organizowania pomocy dla zatrzymanych. A ja, razem z kilkoma księżmi, udałem się do biskupa Miziołka, żeby ustalić szczegóły związane z dostarczeniem transportu do więzień.
Kilka dni później spotkaliśmy się w Kurii także z grupą świeckich. I wtedy wszedł do nas ks. Bronisław Piasecki, kapelan Prymasa, i zakomunikował: od tej chwili nazywacie się Prymasowski Komitet Pomocy Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom. Od tej pory na Piwnej ruszył na dobre punkt zbierania darów.

(rm)

Ks. inf. Zdzisław Król
Ówczesny kanclerz warszawskiej Kurii

13 grudnia rano miałem w kościele św. Anny odprawiać Mszę św. dla przedstawicieli warszawskich cechów. Wchodzę do zakrystii i dowiaduję się, że wprowadzono stan wojenny. Kazanie, które miałem wtedy wygłosić i którego nie powiedziałem, mam do dzisiaj.
W pierwszym okresie stanu wojennego nagromadziło się w Kurii wiele spraw, które trzeba było załatwić, a które były „nowe”. Na przykład: na Pomorzu zmarła zakonnica i siostry z jej zgromadzenia w Warszawie chciały jechać na pogrzeb. Tymczasem bez przepustki nie mogły, gdyż obowiązywał zakaz swobodnego poruszania się po kraju. Kiedy na ulicy aresztowano grupę ludzi, to ich bliscy nie szli na milicję, tylko przybiegali do Kurii i pytali, co robić? Takich spraw było wiele. Wciąż musiałem więc interweniować u władz.
Wiele sytuacji było wtedy bardzo groźnych. Pamiętam, kiedy młodzież w czasie ulicznych zamieszek wpadła do kościoła św. Anny, a milicja straszyła, że jeśli nie wyjdą ze świątyni, to zaatakują wewnątrz kościoła. A my z jednej strony - musieliśmy chronić kościół przed profanacją, z drugiej zaś - bronić młodzieży.
Wielką rolę w stanie wojennym odegrał kard. Józef Glemp, który nigdy nie był populistą, ale człowiekiem szukającym racji. Ta postawa powodowała, że władze PRL-u wiedziały, iż żadnymi naciskami niczego nie wskórają, że postawa Prymasa jest nieugięta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

(rm)

Ks. dr Andrzej Gałka
historyk, rektor kościoła św. Marcina

Kościół od samego początku stanu wojennego robił to, co robić powinien. Najszybciej, jak było to możliwe, księża pojechali do więzień, a więc poszli tam, gdzie w danym momencie trzeba było pójść.
Nie ulega wątpliwości, zwłaszcza patrząc z perspektywy 25 lat, że do masowych starć z władzami PRL-u nie doszło właśnie dzięki Kościołowi i kard. Józefowi Glempowi.
Warto też zauważyć, że wzrost autorytetu Kościoła następował zawsze w chwilach kryzysu, w roku 1956, 1970, 1976, i później - w roku 1980. Zawsze w czasie wielkich kryzysów polityczno-społecznych ludzie wierzący i niewierzący zwracali się w kierunku Kościoła.
Tę sytuację, kiedy nawet niewierzący liczyli się z Kościołem, najlepiej obrazuje przykład kard. Wyszyńskiego. Kiedy Prymas osiągnął wiek emerytalny, to sam pierwszy sekretarz ateistycznej z założenia PZPR Edward Gierek wystosował pismo do Ojca Świętego z prośbą o pozostawienie Prymasa na stanowisku, ponieważ, jak argumentował, „Prymas Wyszyński jest bardzo potrzebny ojczyźnie”.

(rm)

Ks. dr Henryk Małecki
historyk Kościoła, proboszcz parafii Wszystkich Świętych

Wielką zasługą Księdza Prymasa jest to, że Kościół potrafił tonować ostre zakusy zmierzające do podjęcia działań, które mogłyby okazać się tragiczne w skutkach. W tamtych dniach Kościół w osobie Prymasa wykazał naprawdę ogromną mądrość. Tutaj bardzo wyraźnie widać asystencję Ducha Świętego.
W Kościele od razu znalazły pomoc rodziny internowanych. Prymasowski Komitet Pomocy wielu ludziom pomagał w zdobyciu podstawowych środków do życia. Kościół stanął wtedy otworem przed tymi, którzy chcieli zamanifestować niezgodę na stan wojenny, powstawały duszpasterstwa stanowe. W Kościele znaleźli również miejsce opozycjoniści, którzy nie byli z nim związani. Wielu z nich chroniło się na plebaniach, otrzymali wtedy bardzo konkretną pomoc.
Doskonale pamiętam wybuch stanu wojennego. Byłem wtedy z młodzieżą w Izabelinie pod Warszawą, kończyliśmy skupienia przygotowujące do Bożego Narodzenia. Nagle usłyszeliśmy jakieś niepokojące hałasy na zewnątrz. To był dźwięk jakby ciężkich pojazdów. Zaskoczeni wybiegliśmy przed kościół na ulice, która była wtedy pięknie udekorowana, ponieważ czekaliśmy na przyjazd biskupa. I zobaczyliśmy jadące w kierunku Warszawy czołgi, które majestatycznie wyłaniały się z puszczy Kampinoskiej. Uświadomiliśmy sobie grozę sytuacji.

(rm)

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Rada UE przyjęła pierwsze na świecie przepisy o sztucznej inteligencji

2024-05-21 13:03

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

Rada Unii Europejskiej przyjęła we wtorek pierwsze na świecie przepisy o sztucznej inteligencji (AI). Dzielą one tę technologię na cztery kategorie: oprogramowanie wysokiego ryzyka, ograniczonego i minimalnego wpływu oraz systemy nieakceptowalne. Te ostatnie będą w UE zakazane.

Unijna ustawa o sztucznej inteligencji (AI Act) już została okrzyknięta przełomową - nie tylko dlatego, że na świecie nie wprowadzono jeszcze podobnych regulacji, ale także dlatego, że jako pierwsza klasyfikuje AI pod kątem potencjalnego ryzyka dla użytkowników, w myśl zasady, że im większe szkody może wyrządzić sztuczna inteligencja, tym surowsze będą przepisy regulujące jej użycie.

CZYTAJ DALEJ

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję