Reklama

Niedziela Łódzka

Abp Ryś: Bóg działa też w życiu tych, których uważamy za pogan

Już po raz kolejny w uroczystość Objawienia Pańskiego główną ulica Łodzi przeszedł barwny Orszak Trzech Króli. Uroczysty pochód rozpoczęła Msza święta celebrowana w kościele p.w. Zesłania Ducha Świętego Łodzi przy Placu Wolności. Liturgii – która zgromadziła w świątyni i poza nią uczestników Orszaku – przewodniczył ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś. - Bóg zdziera dziś zasłonę z naszych oczu. Zdziera zasłonę, którą czasem sami sobie na oczy nakładamy. Bóg mówi: popatrz uważniej, to zobaczysz Mnie obecnego w życiu tych, o których myślisz że są poganami! – mówił abp Ryś.

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

orszak

Orszak Trzech Króli

ks. Paweł Kłys

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Starożytny Kościół wspominał dziś trzy wydarzenia: przyjście trzech mędrców do Betlejem, chrzest Pana Jezusa w Jordanie i pierwszy znak, którego dokonał w Kanie Galilejskiej. –mówił w homilii łódzki pasterz. Podkreślił, że każdy z tych znaków mówi coś o Bogu, objawia jakąś prawdę o Jezusie Chrystusie. Przyjście trzech mędrców, którzy przynoszą dary złoto, kadzidło i mirrę zwraca uwagę, że złoto to dar dla króla, kadzidło - dla Boga, a mirra dla tego, który będzie ukrzyżowany.

ks. Paweł Kłys

Reklama

Kaznodzieja zaznaczył, że Bóg odsłania nam przed oczami prawdy, których nie widzimy. Chętnie w Nim widzimy Króla i Boga, ale trudniej widzimy w Nim Ukrzyżowanego Pana. Chętnie widzimy w Nim Oblubieńca, ale trudniej widzimy w Nim Oblubieńca z krzyża.

Podziel się cytatem

Kończąc homilię zaapelował, by idąc dziś w orszaku ulicą piotrkowską zatrzymać się nad prawdą – która mówi o ludziach, których zwykle mamy ochotę nazywać poganami. Czasem traktujemy ich jako ludzi obcych, jako ludzi wrogich. Myślimy o nich, że nie są z nas, że do nas nie należą. Bóg mówi, że ich prowadzi do siebie. Znajduje sposoby, by do nich dotrzeć. Bóg znalazł taki znak, by on ich pociągnął. Oni mogą okazać się inspiracją, dla ludu wybranego. Nie łatwo jest zobaczyć w ludziach ze wschodu kogoś, kogo Bóg prowadzi. Pomyślmy dziś o tym!– zakończył kaznodzieja. Po zakończeniu liturgii łódzki Orszak Trzech Króli przeszedł ulicą Piotrkowską z Placu Wolności do katedry p.w. św. Stanisława Kostki. Za gwiazdą podążały całe rodziny z dziećmi, a na ich głowach połyskiwały kolorowe korony, przygotowane przez organizatorów tegorocznego Orszaku.

W tych największych jasełkach w Łodzi, uczestniczyli przebrani za anioły oraz Archanioł Michał, który z wysokości spoglądał na uczestników Orszaku. W scenkach prezentowanych podczas przemarszu można było dostrzec diabły ziejące ogniem, przeszkadzające podążającym do Betlejem, oraz króla Heroda, chcącego zgładzić Nowonarodzonego Króla Izraela. Podobnie jak w latach ubiegłych w Orszaku szedł prawdziwy wielbłąd, który ciszył się wielkim zainteresowaniem szczególnie najmłodszych uczestników marszu.

Po dotarciu pochodu do łódzkiej szopki i złożeniu darów przez trzech króli, uczestnicy wzięli udział w koncercie zespołu Golec uOrkiestra.

Podziel się cytatem

Orszak Trzech Króli organizowany jest nie tylko w Łodzi, ale także innych miastach Archidiecezji: w Bełchatowie, Piotrkowie Trybunalskim, Tomaszowie Mazowieckim czy Zgierzu.

2020-01-06 19:32

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Orszak Trzech Króli w Kłobucku

[ TEMATY ]

orszak

Orszak Trzech Króli

Beata Pieczykura

Zobaczyli Gwiazdę i poszli na nią, by pokłonić się Jezusowi. W radosnym Orszaku Trzech Króli w Kłobucku, który po raz czwarty przemierzył ulice miasta, uczestniczyli liczne rodziny, przedstawiciele Akcji Katolickiej Archidiecezji Częstochowskiej, Miejskiego Ośrodku Kultury w Kłobucku, Ponadregionalnego Stowarzyszenia Edukacyjnego „Wieniawa”, wspólnot, instytucji, burmistrz Kłobucka, harcerze oraz uczniowie we wszystkich szkół z Kłobucka i gminy.

Barwny orszak rozpoczęła uroczysta Msza św. w kościele pw. św. Marcina, a dopełnieniem był poczęstunek. Przygotowaniem do święta był spektakl „Opowieść wigilijna” zaprezentowany 5 stycznia w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury w Kłobucku.
CZYTAJ DALEJ

Fatima: wkrótce decyzja ws. beatyfikacji siostry Łucji

2025-02-14 15:11

Coimbra – Muzeum S. Łucji/ zdjęcia: Grażyna Kołek

Najpóźniej w kwietniu br. powinna zapaść decyzja dotycząca możliwej beatyfikacji Służebnicy Bożej siostry Łucji dos Santos, zmarłej w 2005 r. portugalskiej karmelitanki. Uczestniczyła ona w 1917 r. w objawieniach maryjnych w Fatimie.

Jak poinformowała wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego siostra Ângela Coelho jeszcze przed nadejściem Świąt Wielkanocnych spodziewana jest wiadomość dotycząca ewentualnego ogłoszenia błogosławioną portugalskiej wizjonerki z Fatimy. Dodała, że siostra Łucja „była zwyczajnym człowiekiem, takim, jak każdy z nas”. - Oczekujemy na wieści i modlimy się - powiedziała portugalskim mediom siostra Coelho na temat możliwej beatyfikacji ogłoszonej w 2023 r. Służebnicą Bożą siostry Łucji dos Santos.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie Ks. Mariusza Rosika: Konsternacja na górze

2025-02-15 11:21

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

James Tissot/pl.wikipedia.org

„Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie” (Mt 5,1) – takimi słowami ewangelista Mateusz wprowadza czytelnika do wysłuchania Jezusowego Kazania na górze, które rozpoczyna się ośmioma błogosławieństwami. Ta sama mowa u Łukasza wprowadzone została zupełnie inaczej: „Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie” (Łk 6,17). Tak jawna rozbieżność – Mateuszowa góra i Łukaszowa równina – przez wieki budziła konsternację biblistów. Próbowano wyjaśniać ją na wiele sposobów.

Jedni dowodzili, że zwyczajem wędrownych nauczycieli było powtarzanie tych samych nauk w różnych okolicznościach. Można więc z powodzeniem przyjąć, że Jezus powtarzał błogosławieństwa nie tylko na górze czy równinie, ale także w domach, synagodze czy świątyni. Inni twierdzili, że zamiarem Mateusza było ukazanie Jezusa jako nowego Mojżesza. Skoro Mojżesz wyszedł na górę, być narodowi wybranemu dać Dekalog, tak Jezus jako nowy Mojżesz wychodzi na górę, by rodzącemu się Kościołowi, dać przykazanie miłości bliźniego. Najnowsza propozycja biblistów każe sięgnąć do aramejskiego tła wygłoszenia mowy. W języku Jezusa słowo taurah oznacza zarówno „górę”, jak i „pole”. Wydaje się, że ten właśnie termin stoi u podstaw obydwu przekładów. Można więc uniknąć konsternacji spowodowanej różną lokalizacją Jezusowego kazania.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję