Reklama

Świat

O. Dzida: sudańskie dzieci liczą na pomoc z Polski

Sytuacja sudańskich uchodźców jest bardzo trudna. Wciąż nie widać szans na zakończenie konfliktu i ludzie nie wiedzą, czy kiedykolwiek w ogóle będą mogli wrócić do swych domów. Wskazuje na to o. Andrzej Dzida, który pracuje w Bidibidi w Ugandzie. Znajduje się tam największy obóz dla uciekinierów z Sudanu Południowego. Mieszka w nim ponad 300 tys. osób.

[ TEMATY ]

dzieci

pomoc

Sudan

FreedomHouse / Foter.com / CC BY

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polski werbista podkreśla, że pilnej pomocy potrzebują przede wszystkim dzieci i młodzież, które często nie mają szans nawet na zdobycie podstawowego wykształcenia. Dorasta kolejne „stracone pokolenie”. „Naszym marzeniem jest wybudowanie w obozie sali lekcyjnej z prawdziwego zdarzenia, gdzie mogliby odrabiać lekcje i zyskać pomoc w nauce. Sami nie jesteśmy w stanie tego zrealizować więc apelujemy do Polaków, by wsparli sudańskie dzieci” – mówi Radiu Watykańskiemu o. Dzida.

Reklama

„Uchodźcy znaleźli w miarę bezpieczne schronienie. Problemem są szkoły i ochrona zdrowia. Aż 60 proc. populacji Sudanu Płd. to dzieci i młodzież poniżej 18. roku życia. W Bidibidi stanowią oni 70 proc. uchodźców. W związku z tym zapotrzebowanie na naukę jest duże. Częściowo jakieś szkoły powstały, głównie podstawowe. Zgodnie z rozporządzeniem władz, w każdej z pięciu stref na jakie podzielony jest obóz działa też jedna szkoła średnia. Są one przepełnione i wielu uczniom nie udaje się do nich w ogóle dostać. Klasy są bardzo liczne po ponad 300 uczniów, nie sprzyja to edukacji. Gdy po lekcjach wracają do prowizorycznych domów, nie mają też gdzie odrobić zadania. Pilnie potrzebujemy sali do nauki i szukamy darczyńców, którzy nam w tym pomogą – mówi papieskiej rozgłośni o. Dzida. - Jeśli chodzi o ludzi, to cały czas czekają na rozwiązanie konfliktu, mówi się dużo o pokoju i ludzie mają nadzieję na powrót do Sudanu Płd., ale z obecnej sytuacji wynika, że nie będzie to możliwe w najbliższym czasie. Franciszek włącza się w dialog pokojowy. Papież oczekuje chyba jednak czegoś więcej od sudańskich przywódców, że rzeczywiście ten proces pokojowy będzie wdrażany. Natomiast na tę chwilę tego nie widać”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W obozie Bidibidi posługuje czterech księży werbistów i siedem sióstr ze Zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego. Mają pod opieką 30 kaplic, które są nie tylko miejscem modlitwy i sprawowania Eucharystii, ale także formacji. „Przy deszczach woda kapie nam na głowę, ale mimo trudności staramy się rozwijać życie duszpasterskie” – podkreśla polski misjonarz.

Reklama

„W obozie, w którym mieszka 300 tys. ludzi mamy 30 kaplic. Do tych stacji docierają księża ze Zgromadzenia Słowa Bożego. Jest dwóch Polaków, ksiądz z Indii i Indonezji. Jest to bardzo ważne dla mocno podzielonych Sudańczyków, którzy należą do około 100 różnych grup etnicznych, bo widzą, że mimo istniejących różnic można razem działać i dobrze współpracować – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Dzida. – Do kaplic docieramy nie tylko w niedziele, ale także w ciągu tygodnia prowadząc w nich różne aktywności. Mimo obiektywnych trudności wspólnota się rozrasta i umacnia. Od 2017 r., od kiedy tu jesteśmy, ochrzciliśmy ponad 3,5 tys. dzieci, 1,5 tys. przystąpiło do I Komunii, a w ostatnim roku prawie 800 młodych ludzi przyjęło bierzmowanie i kilkadziesiąt par udzieliło sobie sakramentu małżeństwa. Staramy się być jak najbliżej ludzi. Ponieważ większość uchodźców stanowią dzieci zorganizowaliśmy dla nich grupę Papieskich Dzieł Misyjnych, jej członków nazywamy Kizito, od najmłodszego męczennika ugandyjskiego. Do tej grupy należy 1,5 tys. dzieci. Prowadziliśmy też np. kurs formacyjny na temat znaczenia Mszy i historii Kościoła, ponieważ w obozie działają też chrześcijanie innych wyznań. W grudniu zainicjowaliśmy Rok Słowa Bożego, co wpisuje się w charyzmat naszego zgromadzenia”.

Pracę werbistów w obozie w Kizito można wesprzeć wpłatami na konto: Polska Kasa Opieki S.A. II Oddział w Elblągu

z dopiskiem: o. Andrzej Dzida Sudan Płd.

Dla PLN: 76 1240 1226 1111 0000 1395 9089

Dla USD: 86 1240 1226 1787 0010 0494 4718

2019-12-26 17:51

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sudański biskup apeluje do świata: nie zostawiajcie nas samych!

[ TEMATY ]

katolicy

Sudan

pandemia

Katolicy Sudanu Południowego modlą się o pokój i przezwyciężenie pandemii. Właśnie tej intencji poświęcona jest nowenna przed Zesłaniem Ducha Świętego odmawiana tym razem nie w kościołach, które wciąż pozostają zamknięte, ale w domach wiernych. „Bez ufności pokładanej w Bogu nie przetrwalibyśmy” – podkreśla bp Edward Hiboro Kussala. Apeluje zarazem do świata: „Nie zostawiajcie nas samych! Potrzebujemy waszej pomocy”.

Podziel się cytatem „Przedłużanie kryzysu epidemicznego może niestety przynieść ze sobą ponowne zaognienie konfliktu. Partie polityczne wciąż są mocno skłócone i trudno im znaleźć wspólną płaszczyznę spotkania” – mówi Radiu Watykańskiemu bp Kussala. Podkreśla, że właśnie dlatego w tych dniach Sudańczycy modlą się o pokój i światło Ducha Świętego dla polityków, aby umieli wspólnie pracować na rzecz pokoju, sprawiedliwości i lepszej przyszłości wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Pola Lednickie: 9. rocznica śmierci o. Jana Góry OP

Lednica upamiętniła śp. o. Jana Górę w 9. rocznicę śmierci. Pomysłodawca i twórca lednickich spotkań zmarł 21 grudnia 2015 roku i został pochowany tam, gdzie na jego zaproszenie gromadziły się co roku tysiące młodych ludzi - na Polach Lednickich. W sobotę w jego intencji Mszę św. odprawił Prymas Polski abp Wojciech Polak.

„Żyć z Chrystusem, cierpieć z Chrystusem, umrzeć z Chrystusem. To znaczy również zwyciężyć z Chrystusem” - mówił o. Jan Góra. W pamięci abp. Wojciecha Polaka tak właśnie zapisał się duszpasterz lednicki, jako człowiek i kapłan zakochany w Chrystusie, zakochany w Kościele i zakochany w ludziach młodych, którym był całym sercem oddany. Wspominając go tuż po śmierci Prymas przyznał, że zawsze był urzeczony tym, jak każdego roku, z wciąż nowym entuzjazmem, o. Jan przewodniczył rzeszom młodych ludzi zebranych pod Bramą Rybą w tym - jak sam mówił - metafizycznym akcie wyboru Jezusa, który przecież do dziś się dzieje.
CZYTAJ DALEJ

Czy jestem gotów dziś zrobić mały krok w stronę drugiego człowieka?

2024-12-22 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

W niejednym polskim domu zdarzają się ciche dni… I nie są to dni refleksji i zadumy, ale raczej uporu i zawziętości. Często ich przyczyną jest zamknięte serce – najpierw dla Boga, a potem i dla drugiego człowieka. Czy istnieje lekarstwo na tę sytuację?

Zachariasz pozostał niemy przez długi czas, bo nie uwierzył Bogu, ale przemówił, kiedy przez znaki i pisanie na tabliczce wyznał swą wiarę. Wiara otwiera serce, rozwiązuje więzy, wprowadza w relacje – najpierw w relację z Najwyższym, ale potem także z najbliższymi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję