Tak proboszcz ks. Stanisław Gil odpowiada na pytanie o wielkość swojej parafii. - Liczy się jakość, a nie ilość - mówi. Drugnia w dekanacie chmielnickim to zaledwie 800 osób, ale z poczuciem swoich korzeni i planami wybiegającymi w przyszłość.
Gdyby nie pożar...
Reklama
Rok 1450 - ta data została uwieczniona na portalu wejścia do kaplicy bocznej kościoła w Drugni i jest przyjęta jako rok budowy pierwszego kościoła.
Ks. J. Wiśniewski, powołując się na „Kodeks dyplomatyczny Małopolski” uznał, że wieś istniała już w 1268 r., ale historycy zakwestionowali autentyczność dokumentu lokacyjnego. Zapewne wieś istniała w XII wieku, ale nie była parafią.
Z 1598 r. pochodzi dokument informujący o wybudowaniu nowej kaplicy w miejscu starej, która „od niepamiętnych czasów” stała we wsi. Wzniósł ją ks. Jan Lusti ok. 1679 r., a źródła z połowy XVIII wieku mówią jeszcze o dobrym stanie świątyni. Potem jej losy skrywa tajemnica. Po dziś dzień krążą legendy o starym kościele, który zapadł się w pobliskim lesie zwanym „Dąbrową”.
Drewniany jednonawowy kościół z tego okresu uległ spaleniu wraz z plebanią w 1617 r. W kościele znajdował się obraz Matki Bożej, otoczony szczególnym kultem, ufundowany przez Hipolita Kowalskiego. 19 kwietnia 1876 r. kościół drugniński spłonął; ocalały jedynie: murowana zakrystia, srebrna monstrancja i dwa kielichy z paterami. Spłonął również cudowny obraz. Pożar powstał w Wielki Piątek od świec przy grobie Pana Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzisiaj w kościele
Obecny kościół, neogotycki, murowany, wzmocniony szkarpami, powstał staraniem ks. Szczepańczyka i kosztem parafii. Obraz, który do dzisiaj króluje w ołtarzu głównym, namalował Piotr Kaczorowski w 1886. U stóp obrazu znajduje się wyobrażenie pożaru. Na zasuwie umieszczony jest obraz Matki Bożej Szkaplerznej. W nawie po stronie północnej - obraz Jezusa z otwartym sercem i napis: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i obciążeni jesteście”. Po stronie południowej w ołtarzu bocznym - obraz zdjęcia z krzyża. Są też w kościele płyty epitafijne dawnych proboszczów i zabytkowe stacje drogi krzyżowej. Pozostałością pierwotnego kościoła jest ściana północna z XV-wiecznym, ostrołukowym wejściem do zakrystii, krucyfiks z na tęczy z XVII wieku, sprzęty liturgiczne, ornaty. Dzwonnicę wybudował ks. St. Zamoyski pod koniec XIX wieku.
Niektórzy jeszcze pamiętają
W dwudziestoleciu międzywojennym nastąpił znaczny rozkwit gospodarczy, społeczny, kulturalny wsi. Z inicjatywy ks. A. Marszałka i H. Ciosińskiej ruszyła działalność Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej Żeńskiej. Założono także Związek Strzelecki. W okolicy otwarto cegielnię i wapiennik. W 1940 r. powstał w Drugni oddział ZWZ, przekształconej w AK, działały także NSZ i BCh.
Drugnia należy do tradycyjnych parafii rolniczych, choć niestety gleby są tutaj niskiej klasy i rolnicy pracują w innych zawodach. Najwyższa liczba ludności w dziejach parafii to 2180 osób w 1946 r.
Dzisiaj w parafii
Ks. Gil z powodzeniem kontynuuje dzieło swoich poprzedników, księży M. Stęplewskiego i S. Pichety. Obecnie trwają kompleksowe prace przy zewnętrznej elewacji kościoła. Gotowy front to przykład, jak wkrótce będzie prezentowała się całość. - Gdy w pierwszą Pasterkę ogłosiłem, że rozpoczynamy odnawianie stacji drogi krzyżowej, na Wielki Post wszystkie były gotowe, a koszty odnowienia ponosiły poszczególne rodziny parafii - mówi Ksiądz Proboszcz.
W rocznicę śmierci Jana Pawła II w kościele przybył portret Papieża, jest też nowy św. Florian - wszystko to dzieło Marka Wiewióry, miejscowego artysty i nauczyciela. Trzeba podkreślić silne związki z kościołem rodaków z Drugni: wizerunek św. Wawrzyńca - patrona, namalowany na frontonie, ufundował J. Litwin z Kielc, a renowację obrazu św. Izydora refundowała w części rodzina z Melbourne.
Kościół w otoczeniu starych lip wciąż pięknieje. Wbrew pozorom, to parafia z perspektywami, choćby dlatego, że wciąż przeważają chrzty nad pogrzebami, że zażegnana została próba likwidacji szkoły, która 12 października br. przyjęła imię Jana Pawła II. Przy ołtarzu służy 38 ministrantów. W życie parafii włączają się strażacy (ks. Gil jest kapelanem gminnym OSP w Pierzchnicy). Zimą organizowane są kuligi dla ministrantów, a latem - pielgrzymki. 20 czerwca br. drugnianie nawiedzili Jasną Górę i Gidle. W życie parafii angażuje się także Stowarzyszenie Sportowo-Kulturalne w Drugni.
„Ojczyzna to ziemia i groby” - ten trafny aforyzm znajduje swe potwierdzenie także w lokalnych przykładach. Tutejsi mieszkańcy odnowili nagrobek Anatolija Raczyńskiego, jednego z ostatnich dziedziców Drugni, oraz pomnik rodziców Kazimierza Ciosińskiego, niezapomnianego kierownika szkoły z początków XX wieku.