Reklama

Nasi stypendyści

Jeśli ktoś ma wątpliwości czy pieniądze wpłacane na Fundację „Dzieło Nowego Tysiąclecia” są należycie wykorzystywane, to zapewniam, że lepiej nie można ich ulokować!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Po rozmowach ze stypendystami widać, jak bardzo zmieniło się ich życie. Można dostrzec na ich twarzach uśmiech i nadzieję. Można też odkryć, że to wspaniała, wartościowa młodzież, która dba nie tylko o swoje wykształcenie, ale angażuje się w pomoc swoim młodszym kolegom i koleżankom. W naszej diecezji Fundacja objęła stypendium 33 osoby. Katarzyna Łapacz jest stypendystką Fundacji od roku. Obecnie rozpoczyna studia teologiczne na UŚ w Katowicach. Otrzymuje stypendium w 3 pakitach. Pakiet naukowy pozwala jej na zakup pomocy naukowych, podręczników, encyklopedii, multimedialnych kursów językowych, a także na opłacenie rachunków za internet. Za pakiet rzeczowy kupuje odzież i obuwie. Trzeci pakiet: socjalny wykorzystuje na wyjazdy do kina, muzeum czy do teatru. Ale to nie wszystko. Bardzo pomagają jej coroczne wyjazdy na obozy stypendystów. „Jestem przekonana, że Jan Paweł II byłby dumny z «żywego pomnika», jaki tworzymy” - podkreśla Kasia. I mimo, że sporo czasu poświęca na naukę - bo przypomnijmy, aby otrzymywać stypendium należy mieć średnią ocen powyżej 4,5 - to znajduje czas na to, by być wolontariuszką w Zakładzie Opieki Leczniczej w Bytomiu. Jej siostra Sabina, uczennica III klasy LO im. Stanisława Wyspiańskiego w Będzinie, ze średnią ocen 4,7 również spełnia warunki, by otrzymywać stypendium. Fundusze pozwoliły jej m.in. na zakup nowego komputera, tak niezbędnego w dzisiejszym trybie nauki. Ale nie skupia się wyłącznie na sobie. Wolny czas poświęca na pracę w świetlicy przy parafii Świętej Trójcy w Będzinie. Uczestniczy również w programie „Starszy brat, starsza siostra”, opiekując się 10-letnią Justynką.
Marlena Kluszczyk jest uczennicą III klasy Gimnazjum w Rogoźniku. Uczy się wyśmienicie - średnia 5.0. Interesuje się muzyką oraz językami obcymi. Angielskiego uczy się od I klasy szkoły podstawowej. A wiedzę poszerza na lekcjach dodatkowych, za które płaci ze stypendium naukowego. Sylwię Szlachcic z III klasy Gimnazjum w Rogoźniku, podobnie jak rówieśniczki, interesuje muzyka, sport i taniec. W przyszłości chciałaby studiować pedagogikę i zostać nauczycielką. Urszula Ptaszkowska rozpoczęła w tym roku naukę w LO w Wojkowicach. W gimnazjum była najlepsza z matematyki i geografii (średnia ocen 4,9) i z tymi przedmiotami wiąże swoją przyszłość. „Jednym z moich celów jest dostanie się na studia dzienne - zarządzanie i marketing lub rachunkowość i bankowość” - podkreśla Ula. Podobnie odczucia ma Dorota Piotrowicz z I klasy Technikum Hotelarskiego w Czeladzi czy Dominika Milata z I LO im. Mikołaja Kopernika w Będzinie. Dorota przyznane pieniądze wydaje na pomoce naukowe i kursy językowe. Zaś Dominika część stypendium wydaje na lekcje muzyki. Współprowadzi też scholę w parafii św. Antoniego w Wojkowicach. Przemek Frączek uczęszcza do III klasy LO im. Wyspiańskiego w Będzinie. Ma średnią ocen 5,2. Najlepsze oceny dostaje z matematyki, fizyki i wychowania fizycznego. Właśnie dzięki fundacji dowiedział się o istnieniu Szkoły Głównej Straży Pożarnej w Warszawie. I tam chciałby kontynuować naukę.
Dzięki państwa hojności każdy z tych młodych ludzi może realizować choć w części swoje marzenia. Od państwa wsparcia i solidarności zależy, czy stypendia będą dalej wypłacane i czy będzie ich coraz więcej, bo młodzieży, która może i powinna z nich korzystać, nie brakuje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież ogłosił List apostolski o kapłanach i ich tożsamości

2025-12-22 12:17

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Leon XIV

Karol Porwich/Niedziela

Odnowa Kościoła w dużej mierze zależy od posługi kapłańskiej - przypomina Leon XIV w ogłoszonym dziś Liście apostolskim z okazji 60-lecia soborowych dekretów o kapłaństwie i formacji kapłańskiej. Cytując św. Jana Marię Vianneya podkreśla, że „’Kapłaństwo to miłość serca Jezusowego’ . Miłość tak silna, że rozprasza chmury przyzwyczajenia, zniechęcenia i samotności, miłość całkowita, która jest nam w pełni dana w Eucharystii. Miłość eucharystyczna, miłość kapłańska”.

List apostolski nosi tytuł “Una fedeltà che genera”. Są to pierwsze słowa dokumentu, w których Papież wskazuje, że „wierność, która rodzi przyszłość, jest tym, do czego kapłani są powołani również dzisiaj”. Leon XIV zauważa, że rocznica dekretów Optatam Totius oraz Presbyterorum ordinis stanowią okazję do ponownego rozważenia tożsamości i funkcji kapłańskiej posługi w świetle tego, czego Pan dziś wymaga od Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Trzy punkty dobra. Dlaczego warto angażować się w Szkolne Koła Caritas

2025-12-22 10:31

[ TEMATY ]

Caritas

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Wolontariat to nie tylko piękna postawa serca i szkoła odpowiedzialności – to także bardzo konkretny zysk w rekrutacji. Uczeń, który przepracuje co najmniej 30 godzin wolontariatu i otrzyma wpis na świadectwie, zyskuje aż 3 dodatkowe punkty. To niewiele wysiłku, a ogromna wartość: dla innych i… dla własnej przyszłości. Pośród wielu czynników kształtujących dojrzałe społeczeństwo obywatelskie wolontariat zajmuje miejsce szczególne. To przestrzeń uczenia się solidarności, odpowiedzialności za drugiego człowieka, wrażliwości i współodpowiedzialności za wspólnotę. I właśnie taką rolę od lat pełnią Szkolne Koła Caritas.

Szkolne Koło Caritas to katolicka organizacja uczniowska działająca w oparciu o wolontariat. Może powstać w szkole podstawowej, średniej i — jeśli istnieje taka tradycja — w dawnych gimnazjach. Nad działalnością czuwa nauczyciel-opiekun zatwierdzony przez dyrektora szkoły w porozumieniu z dyrektorem Caritas, natomiast nad formacją duchową – asystent kościelny, najczęściej katecheta. Celem Koła nie jest tylko „robienie akcji charytatywnych”, ale formowanie postawy chrześcijańskiej miłości, uwrażliwianie na cierpienie i potrzeby innych oraz uczenie praktycznego wypełniania przykazania miłości bliźniego w codziennym życiu szkolnym.
CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas o komisji ds. nadużyć: jeśli nie będzie niezależna, to lepiej, żeby jej nie było

Gdyby komisja ds. zbadania zjawiska nadużyć seksualnych miała nie być niezależna, to lepiej, żeby jej nie było – powiedział PAP metropolita warszawski abp Adrian Galbas. Dodał, że „atrapa uczciwej komisji” jedynie skompromitowałaby Episkopat i jeszcze bardziej osłabiła zaufanie wiernych.

PAP: Jakie wydarzenia w mijającym roku były najważniejsze dla Kościoła?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję