Reklama

Aktualności

Watykan: papież zatwierdził dekrety Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych

Ojciec Święty przyjął 28 listopada prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kard. Angelo Becciu i polecił tej dykasterii wydanie 11 dekretów. Jeden dotyczy uznania autentyczności cudu za sprawą błogosławionego bł. Alojzego Marii Palazzolo (do kanonizacji), dwóch cudów za wstawiennictwem Sług Bożych (do beatyfikacji), dwa o męczeństwie (do beatyfikacji) oraz 6 o heroiczności cnót. Jeden z dekretów o męczeństwie dotyczy ks. Jana Machy (1914-1942), kapłana diecezji katowickiej, ściętego przez Niemców na gilotynie piętnaście minut po północy, 3 grudnia 1942 r., w katowickim więzieniu przy ul. Mikołowskiej za działalność patriotyczno-religijną.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dekret o cudzie (do kanonizacji) dotyczy Włocha, bł. Alojzego Marii Palazzolo (1827-1886)., założyciela Instytutu Sióstr Ubogich.

Dwa dekrety o cudach, przypisanych wstawiennictwu sług Bożych (do beatyfikacji), dotyczą również dwóch Włochów, ks. Olinta Marelli, kapłana diecezjalnego; urodzonego 14 czerwca 1882 r. w Pellestrina (Włochy) i zmarłego 6 września 1969 r. w San Lazzaro di Savena (Włochy); a także ks. Józefa Ambrosoli, ze zgromadzenia Kombonistów; urodzonego w Ronago (Włochy) 25 lipca 1923 r. i zmarłego 27 marca 1987 r. w Lira (Uganda).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dekrety o męczeństwie dotyczą sług Bożych Kajetana Giméneza Martína i 15 towarzyszy, kapłanów i świeckich, zabitych z nienawiści do wiary podczas wojny domowej w Hiszpanii w 1936 r . oraz ks. Jana Franciszka Machy (18 stycznia 1914 r. w Chorzowie i zabitego z nienawiści do wiary w Katowicach 3 grudnia 1942 r.

Reklama

Sześć dekretów o heroiczności cnót dotyczy:

- sługi Bożego Owidiusza Charleboisa, ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, biskupa tytularnego Berenice, wikariusza apostolskiego w Keewatin; urodzonego 17 lutego 1862 r. w Oka (Kanada) i zmarłego 20 listopada 1933 r. w Le Pas (Kanada),

- Niemca, sługi Bożego Michaela Wittmanna, biskupa tytularnego Miletopoli i biskupa pomocniczego Ratyzbony; urodzonego 22 stycznia 1760 r. w Finkenhammer (Niemcy) i zmarłego 8 marca 1833 r. w Ratyzbonie (Niemcy),

- Włocha, sługi Bożego Olinta Fediego, kapłana diecezjalnego, założyciela Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Niepokalanej; urodzonego 3 października 1841 r. w Signa (Włochy) i zmarłego tamże 23 stycznia 1923 r .,

- Włocha Jakuba Bulgaro, z Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych; urodzonego 29 stycznia 1879 r. w Corticelle di Pieve (Włochy) i zmarłego 27 stycznia 1967 r. w Brescii (Włochy),

- Włoszki służebnicy Bożej Joanny Marii Battisty Solimani (Maria Antonia), mniszki, założycielki zgromadzeń żeńskiego i męskiego św. Jana Chrzciciela; urodzonej 12 maja 1688 r. w Genui (Włochy) i zmarłej tamże 8 kwietnia 1758 r .,

-Hiszpanki służebnicy Bożej Anny od Jezusa De Lobery, karmelitanki, urodzonej 25 listopada 1545 r. w Medina del Campo (Hiszpania) i zmarłej 4 marca 1621 r. w Brukseli (Belgia).

2019-11-29 11:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: chrześcijanie są powołani do życia w jedności z Chrystusem

[ TEMATY ]

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek podczas cotygodniowej modlitwy „Anioł Pański”

Papież Franciszek podczas cotygodniowej modlitwy „Anioł Pański”

„Życie zjednoczone z Chrystusem w Kościele świętym, jako uczestniczenie w tej samej konsekracji, aby wypełniać tę samą misję na tym świecie, przynosząc owoce, które będą trwać wiecznie” – tak powołanie chrześcijańskie określił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej w Watykanie. Papież kontynuował cykl katechez o sakramencie chrztu św. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało dziś około 15 tys. wiernych.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: na Błoniach zakończył się Marsz Nadziei

2024-04-25 07:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Biuro Prasowe Jasna Góra

„Każde Życie jest Ważne”, „Pomagamy, Wspieramy, dajemy Nadzieję” - z takimi hasłami i przesłaniem zakończył się na jasnogórskich Błoniach Marsz Nadziei. To w ramach ogólnopolskiej kampanii Pola Nadziei, która zwraca uwagę na działalność hospicjów i wszystkich pacjentów dotkniętych niepełnosprawnościami i chorobą nowotworową. Uczestnicy przy figurze Niepokalanej pomodlili się i złożyli kwiaty.

W Marszu wzięli udział uczniowie częstochowskich przedszkoli i szkół, mieszkańcy miasta, a także pacjenci hospicjum. - Od czterech lat korzystam z pomocy hospicjum. Jestem pacjentem onkologicznym, a moi bliscy już nie żyją. Pracownicy dali mi wsparcie i opiekę, są dla mnie jak rodzina. Czuję się jakby podarowano mi drugie życie - powiedział pan Dariusz, pacjent częstochowskiego hospicjum. Dodał, że Marsz jest dla niego manifestacją i apelem, że „osoby chore też mają prawo do normalnego funkcjonowania”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję