Tajlandia przed wizytą Papieża: katolicy w buddyjskim świecie
19 listopada Ojciec Święty wyruszy w azjatycką podróż apostolską. Odwiedzi dwa kraje: Tajlandię i Japonię. Jak mówi Radiu Watykańskiemu włoski misjonarz ks. Raffaele Sandona Kościół w Tajlandii jest niewielką wspólnotą misyjną w świecie buddyjskim. Obok głoszenia Ewangelii katolicy prowadzą liczne dzieła charytatywne i oświatowe.
Ks. Sandona zauważa, że Franciszek cieszy się w Tajlandii dobrą opinią. Od czasu do czasu również do tamtejszych mediów docierają wiadomości o jego spektakularnych gestach pokory, prostoty i bliskości z ubogimi. Pozytywnym echem odbiła się też niedawna wizyta w Watykanie tajlandzkich mnichów buddyjskich. Tajlandii zależy na dobrym przebiegu papieskiej podróży – mówi ks. Sandona.
"Papież przybywa do Tajlandii 30 lat po wizycie Jana Pawła II. Dlatego oczekiwania są wielkie. A wśród katolików jest z tego powodu dużo radości. Pragną przyjąć Papieża jako symbol jedności w wierze. Dla nich jest to tym ważniejsze, że są Kościołem niewielkim, mniejszościowym. Katolików jest tu 490 tys. To niewiele, jeśli weźmie się pod uwagę, że wszystkich mieszkańców Tajlandii jest 70 mln – wskazał ks. Sandona. - Stanowimy niespełna jeden procent społeczeństwa. Są też protestanci, a także katolicy z Filipin, którzy przybywają tu za pracą. Na co dzień żyjemy w kontakcie z buddystami. Kościół nigdy nie rozwinął oficjalnego dialogu z buddyzmem, ale tutejsi chrześcijanie, zwłaszcza w Bangkoku, to albo byli buddyści, albo na co dzień stykają się z buddystami, którzy stanowią 90 proc. społeczeństwa. To z konieczności prowadzi do nieustannych spotkań, dialogu, konfrontacji. Zarazem jest to współistnienie harmonijne, pokojowe, a także konstruktywne, bo realizujemy też wspólne projekty, współpracujemy ze sobą”.
Nie ma lepszego sposobu, by się modlić, niż stanąć tak jak Maryja w postawie otwartości (...): „Panie, niech się stanie to, czego chcesz, kiedy chcesz i jak chcesz”. To znaczy z sercem otartym na wolę Boga. A Bóg zawsze odpowiada. (...) Ci, którzy są najbardziej pokornego serca, modlą się w ten sposób. Z istotną pokorą. Z prostą pokorą: „Panie, niech się stanie to, czego chcesz, kiedy chcesz i jak chcesz”. Modlą się oni w ten sposób, nie złoszcząc się, bo dni są pełne problemów, ale wychodząc na spotkanie rzeczywistości i wiedząc, że w pokornej miłości – miłości oferowanej w każdej sytuacji, stajemy się narzędziami Bożej łaski. „Panie, niech się stanie to, czego chcesz, kiedy chcesz i jak chcesz”. Jest to prosta modlitwa, ale jest ona złożeniem naszego życia w rękach Pana, aby On nas prowadził. Wszyscy możemy się tak modlić, niemal bez słów. (...) Modlitwa potrafi uśmierzyć niepokój. Jesteśmy niespokojni, zawsze chcemy różnych rzeczy, zanim o nie poprosimy. I chcemy ich natychmiast. A życie takie nie jest i ten niepokój wyrządza nam szkodę. Modlitwa potrafi uśmierzyć niepokój, umie przekształcić go w dyspozycyjność. Jestem niespokojny, modlę się i modlitwa otwiera mi serce, jestem gotów przyjąć wolę Boga.
Lednica upamiętniła śp. o. Jana Górę w 9. rocznicę śmierci. Pomysłodawca i twórca lednickich spotkań zmarł 21 grudnia 2015 roku i został pochowany tam, gdzie na jego zaproszenie gromadziły się co roku tysiące młodych ludzi - na Polach Lednickich. W sobotę w jego intencji Mszę św. odprawił Prymas Polski abp Wojciech Polak.
„Żyć z Chrystusem, cierpieć z Chrystusem, umrzeć z Chrystusem. To znaczy również zwyciężyć z Chrystusem” - mówił o. Jan Góra. W pamięci abp. Wojciecha Polaka tak właśnie zapisał się duszpasterz lednicki, jako człowiek i kapłan zakochany w Chrystusie, zakochany w Kościele i zakochany w ludziach młodych, którym był całym sercem oddany. Wspominając go tuż po śmierci Prymas przyznał, że zawsze był urzeczony tym, jak każdego roku, z wciąż nowym entuzjazmem, o. Jan przewodniczył rzeszom młodych ludzi zebranych pod Bramą Rybą w tym - jak sam mówił - metafizycznym akcie wyboru Jezusa, który przecież do dziś się dzieje.
Sondaż: Polacy nie chcą zmian zasad handlu w niedzielę
2024-12-22 23:16
PAP
Monika Książek
54,5 proc. badanych nie chce zmiany przepisów ws. zakazu handlu w niedzielę. Zdaniem 27,1 proc. ankietowanych należy wprowadzić przynajmniej dwie niedziele handlowe w miesiącu, 14,5 proc. osób uważa, że trzeba znieść zakaz handlu w te dni, a 3,9 proc. nie ma zdania - wynika z sondażu dla Wirtualnej Polski.
Uczestnicy sondażu odpowiadali na pytanie "Czy Pana/i zdaniem zakaz handlu w niedziele powinien zostać zmodyfikowany?".
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.