Reklama

Wiara

Człowiek pomagający w hospicjum jest jak anioł stróż

Każdy człowiek związany z hospicjum chce towarzyszyć bliźniemu choremu niczym anioł stróż. Możemy w ten sposób naśladować aniołów – mówił dzisiaj podczas Mszy św. w kieleckim hospicjum im. św. Matki Teresy z Kalkuty bp Andrzej Kaleta. Eucharystia była sprawowana w hospicyjnej kaplicy z udziałem osób chorych i wolontariuszy z różnych stron diecezji.

[ TEMATY ]

hospicjum

bp Andrzej Kaleta

tonyhall / Foter.com / CC BY-ND

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii bp Kaleta nawiązał do święta Aniołów Stróżów i ich zadanie zestawił z działalnością wolontariuszy, lekarzy, personelu hospicjum – wszystkich, pomagających terminalnie chorym.

- Zadanie aniołów to kontemplować oblicze Boga, ale także – mocą szczególnej relacji z Bogiem, pomagać ludziom w rozpoznawaniu woli Bożej – mówił. Zauważył także, że „pomoc niesiona pacjentom hospicjum domaga się trwania przed Bogiem”, jak czyniła to św. Teresa z Kalkuty, która nie pozwalała siostrom posługiwać przy chorych, zanim „nie spędziły godziny przed Najświętszym Sakramentem, by się naładować, by napełnić się Bożą siłą”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup zauważył także, że „wolontariat to okazja dla każdego by z miłością, w postawie towarzyszenia pochylać się nad drugim człowiekiem”.

Wolontariuszom dziękowali także szefowie Caritas kieleckiej: ks. Stanisław Słowik i ks. Krzysztof Banasik oraz m.in. senator Krzysztof Słoń.

- Wstąpiłam to szkolnego koła Caritas i jeżdżę do hospicjum bo to daje mi dużo radości, gdy pomagam innym, gdy ktoś się uśmiechnie, poczuje lepiej. Nie boję się ciężko chorych, dużo uczę się w hospicjum – mówi KAI Klaudia Zarychta, uczennica szkoły w Brynicy. Wraz z katechetką Joanną Jaworską dziewczęta z SKC raz w miesiącu przyjeżdżają do Kielc, aby pomagać w hospicjum.

- To bardzo ważne, że młodzież, mająca tyle propozycji od współczesnego świata znajduje te ważne chwile by poświęcić swój czas dla chorych – mówi KAI bp Andrzej Kaleta.

Jak informuje Anita Grzesik, koordynatorka kampanii Pola Nadziei, wolontariat hospicyjny jest realizowany przez ponad 20 szkół w regionie, nie tylko kieleckich. Wolontariuszami hospicjum są m.in. uczniowie szkół w Bęczkowie, Brynicy, Chełmcach, Chęcinach, Krajnie, Łukowej, Mniowie, Porzeczu, Radlinie, Oblęgorku.

Po Mszy św. odbyło się spotkanie integracyjne wolontariuszy i gości, a przed budynkiem kieleckiego hospicjum, na rabacie posadzone zostały cebulki żonkili. Gdy wiosną zakwitną, będą rozdawane na kieleckich ulicach w zamian za datki do puszki. Zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczone będą na działalność hospicjum. Zakupiony zostanie m.in. sprzęt medyczny, a także środki higieniczne oraz środki czystości.

Reklama

W ramach tegorocznej odsłony kampanii oprócz zbiórki pieniędzy zaplanowano również w szkołach spotkania informacyjno-edukacyjne z młodzieżą. Cebulki są dzisiaj także sadzone przy szkołach zaangażowanych w kampanię.

W kieleckim hospicjum, zbudowanym przez Caritas kielecką i z ofiar darczyńców, przebywa obecnie 27 chorych, a 16 – w Zakładzie Opiekuńczo–Leczniczym.

2019-10-02 21:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co roku więcej

Sadzą wszyscy – przedszkolaki, samorządowcy, nauczyciele, wolontariusze, policjanci i osoby prywatne, a nawet zupełnie przypadkowi przechodnie. Ruszyła akcja „Pola Nadziei”

Gorzowskie Hospicjum św. Kamila sadzi żonkile 9. raz, zielonogórskie Hospicjum im. Lady Ryder of Warsaw – po raz 6. W Zielonej Górze publiczna sprzedaż i sadzenie cebulek miały miejsce 27 września przy Palmiarni. Gorzów natomiast na uroczyste sadzenie wybrał w tym roku zaprzyjaźnione Przedszkole Miejskie nr 31 i wyznaczył datę 2 października.

CZYTAJ DALEJ

Życie jest najważniejsze [Felieton]

2024-04-15 14:00

Karol Porwich/Niedziela

Temat życia i śmierci od zawsze budzi dużo emocji. I nie chodzi tylko o moment odejścia z tego świata. Każdego dnia toczy się walka o ludzkie życie, to najbardziej niewinne, a coraz bardziej rozochocona lewicowa machina próbuje udawać, że to wszystko dla dobra Polek.

Bardzo często, kiedy pojawia się temat aborcji, mam przed oczami panią w podeszłym wieku, która zapłakana chodziła po ulicach wrocławskiego Ostrowa Tumskiego. Byłem wtedy diakonem, a ona zapytała się, czy w katedrze może się wyspowiadać z zabicia swojej dwójki dzieci. I zaczęła opowiadać, że gdy w latach 60-tych dokonywała aborcji mówiono jej, że to nic takiego. “Wiedzy nie mieliśmy wtedy żadnej. Mówili, że to dla mojego dobra. A dziś po latach, gdy widzę, jaka to straszna rzecz, cały czas to do mnie wraca. Zabiłam swoje dzieci”.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Uczniowska integracja

2024-04-15 17:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum Szkoły

d

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję