Reklama

Wrocław

Pomnik anonimowego przechodnia

Pomnik anonimowego przechodnia jest już kompletny. Ostatnie figury zamontowano przed świętami Bożego Narodzenia.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pomnik stoi w ruchliwym punkcie Wrocławia - przy skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego i Świdnickiej koło arkad. Wrocław uczcił tak anonimowego przechodnia, który zapadł się pod ziemię. Ci, którzy przeżyli stan wojenny, wiedzą, że to realne. Podziemie to miejsce, do którego 13 grudnia 1981 r. zeszła spora część polskiego narodu. A Wrocław był w awangardzie ruchu antykomunistycznego.
Przypomnijmy, że pomnik odsłonięto w kolejną, 24. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego - w grudniową noc z 12 na 13 ubiegłego roku. Na skrzyżowanie koło arkad wjechały krótko przed północą policyjne suki i więźniarka, z której odtworzono głos generała Jaruzelskiego, że zostaje wprowadzony stan wojenny, zapłonęły koksowniki, padły wystrzały, popłynęły pieśni Jacka Kaczmarskiego. Nagle kilka osób oderwało się od postaci trzymających flagi „Solidarności”, podeszło do pomnika, zabrało połowę rzeźb, wsiadło do więźniarki i... odjechało, jakby nigdy nic. Podczas stanu wojennego tajne służby zabierały ludzi nie tylko pod osłoną nocy. W tym jednak przypadku nie chodziło tylko o działanie symboliczne. Nie zdołano na czas odlać wszystkich figur - zrobiono to nieco później. To te figury zamontowano przed świętami.
14 postaci naturalnej wielkości jest z brązu. Jerzy Kalina podobną instalację zatytułowaną Przejście stworzył w nocy z 12 na 13 grudnia 1977 r. w Warszawie na potrzeby programu telewizyjnego. Gdy cztery lata później wybuchł stan wojenny, instalację Kaliny uznano za dzieło prorocze. Gipsowe figury przeleżały 28 lat we wrocławskim Muzeum Narodowym. To pierwowzór, który posłużył do odlania figur z brązu. Pomnik składa się z dwóch części - figury stoją z dwóch stron ulicy. Symbolizuje zniewolenie ludzi przez system komunistyczny.
Podczas stanu wojennego na ulice większych miast Polski skierowano ok. 70 tys. żołnierzy i 30 tys. milicjantów, z których część brała udział w pacyfikowaniu strajkujących załóg m.in. w Zagłębiu Miedziowym, wrocławskim Dolmelu, Pafawagu, Polarze, Hutmenie i Archimedesie. Łącznie w okresie stanu wojennego internowano w Polsce ponad 10 tys. osób. Internowani z Wrocławia trafiali na Kleczkowską, potem do Strzelina, Nysy; z legnickiego przewożono ich głównie do Głogowa, z jeleniogórskiego do Kamiennej Góry, z wałbrzyskiego - również do Kamiennej Góry, Wałbrzycha, Świdnicy i Dzierżoniowa. Osoby starsze i kobiety trafiały do Darłówka. Wiele kobiet internowano też w Gołdapi.
Uczestników strajków stawiano przed sądami doraźnymi, szykanowano m.in. zwalniając z pracy z wilczym biletem. Demonstracje organizowane przez podziemną „Solidarność” rozpędzały hordy zomowców. Zaś codzienność to puste półki w sklepach, kartki na mleko, mięso, cukier, buty. Z pomocą prześladowanym pospieszył Kościół. We Wrocławiu - m.in. Duszpasterstwo Ludzi Pracy przy parafii św. Klemensa Dworzaka. Odnotowano nawrócenia. Jeden z zomowców przyniósł do pewnego wrocławskiego kościoła pałkę, którą bił demonstrantów. Tak powiedział „przepraszam” - inaczej pewnie nie potrafił. Była jednym z eksponatów, jakie pokazano we wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym w 20. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.
Stan wojenny zniesiono 22 lipca 1983 r., po 585 dniach. Jednak poczynione wcześniej regulacje prawne pozwalały utrwalić na dłużej przepisy wyjątkowe ograniczające swobody obywatelskie. Zasadnicze zmiany nastąpiły dopiero po 1989 r.

MP

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najświętsza Maryja Panna Częstochowska

26 sierpnia to dzień Częstochowskiej Prowincji Kościelnej oraz święto patronalne Pomocników Maryi Matki Kościoła, ale to przede wszystkim uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej zawdzięczamy staraniom bł. Honorata Koźmińskiego. Po upadku powstania styczniowego pragnął on zjednoczyć Polaków wokół Matki Najświętszej – Królowej Polski. Razem z ówczesnym przeorem Jasnej Góry o. Euzebiuszem Rejmanem wyjednali u papieża św. Piusa X ustanowienie święta Matki Bożej Częstochowskiej. Stało się to w roku 1904. Papież zaś Pius XI w 1931 r. pozwolił, by obchodzono je w całej Polsce. Zatwierdził też tekst Mszy św. i modlitwy brewiarzowej.
CZYTAJ DALEJ

Wigilia 26 sierpnia w Częstochowie

2025-08-25 21:36

[ TEMATY ]

Częstochowa

Jasna Góra

procesja

wigilia uroczystości 26 sierpnia

Maciej Orman/Niedziela

Nieszpory w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny, procesja Alejami Najświętszej Maryi Panny i Msza św. na szczycie jasnogórskim wieńcząca nowennę – w ten sposób wierni celebrowali w Częstochowie wigilię uroczystości NMP Częstochowskiej.

Witając mieszkańców miasta oraz pielgrzymów, o. Marcin Ciechanowski, paulin, podprzeor klasztoru na Jasnej Górze, przypomniał, że tegoroczna nowenna przed uroczystością wpisała się w Rok Jubileuszowy 2025, w jubileusz 100-lecia Kościoła częstochowskiego oraz w rozpoczynającą się 26 sierpnia peregrynację obrazu nawiedzenia w diecezji sosnowieckiej. – Przyjdzie do was Matka Boża, niosąc Jezusa, bo zanim nauczył się chodzić i zanim wypowiedział pierwsze słowo, już przyszedł do człowieka właśnie w Maryi. Ona była pierwszym apostołem, tak więc spotykając Maryję, nie da się uniknąć spotkania z Jezusem i doświadczenia Jego miłości. Tego doświadczenia wam życzę, dziękując za waszą obecność – powiedział o. Ciechanowski.
CZYTAJ DALEJ

Biskupi Urugwaju wobec nowego prawa: zabicie chorego jest nieetyczne

Rada Stała Konferencji Biskupiej Urugwaju wyraziła głębokie zaniepokojenie i sprzeciw wobec przyjęcia przez tamtejszą Izbę Deputowanych projektu ustawy o „godnej śmierci”, która ma na celu legalizację eutanazji w tym południowoamerykańskim państwie. Za jego przyjęciem było 64 parlamentarzystów, a 29 przeciw.

W ogłoszonym komunikacie biskupi podkreślili, że aktywne doprowadzenie do śmierci chorego jest „sprzeczne z etyką” służby zdrowia. Wskazali, że „zabicie chorego jest nieetyczne nawet w celu uniknięcia bólu i cierpienia”, jak również wtedy, gdy sam „wyraźnie o to prosi”. Za etyczną i humanitarną praktykę uznali natomiast „sedację paliatywną” w sytuacji ekstremalnego cierpienia. Podkreślili, że opieka paliatywna jest jedynym sposobem godnego towarzyszenia pacjentowi, zachowując szacunek dla wartości ludzkiego życia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję