Reklama

Parafia Matki Bożej Częstochowskiej w Drochlinie

Mały Drochlin, wielkie dzieła

Przy trasie Lelów-Koniecpol odnajdziemy parafię Drochlin. Jest niewielka - na stałe mieszka w niej ok. 530 osób, ale posiada okazały, pięknie wyremontowany kościół, wznoszony z wielkim zapałem w latach 1958-67. Jej kapitałem są ludzie o dobrych sercach i „bardzo, bardzo zdolne dzieci”, jak podkreśla ks. Zdzisław Skrobot, proboszcz w Drochlinie od 2001 r.

Niedziela kielecka 3/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od średniowiecza

Pierwsza historyczna informacja związana z Drochlinem dotyczy rzymskiego denara z czasów Hadriana (119-130), znalezionego w okolicy w latach 70. przez archeologów UJ. A najstarsza wzmianka nie tylko o miejscowości, ale i parafii należącej wówczas do kapituły krakowskiej, pochodzi z 1373 r. Pierwszy kościół pw. św. Filipa i św. Jakuba, datowany na 1470 r., został zastąpiony nowym, także drewnianym, który służył parafii w latach 1728-1969. Gdy probostwo w Drochlinie objął ks. Władysław Zachariasz, była już pilna konieczność budowy nowej świątyni. Stary kościół rozebrano, część wyposażenia przenosząc do nowego.

„Nie zapomnimy tamtych lat”

Reklama

Marek Kępski i Eugeniusz Kępski z sentymentem wspominają niełatwe, ale dynamiczne, przepełnione zapałem lata budowy. Czasy były niedobre dla wznoszenia świątyń, materiały i wszelkie pozwolenia trzeba było „wydeptać i zdobyć”, ale wszystkim poczynaniom towarzyszył entuzjazm, o jakim dzisiaj można pomarzyć. Proboszcz powołał komitet budowy, codziennie przychodziło ok. 20 osób, większość prac wykonywało się ręcznie. - Zaraz po szkole biegliśmy na budowę i wyrywaliśmy się do noszenia cegły w nosiłkach albo zbieraliśmy kamienie po polach - wspomina Marek Kępski. - Przychodziły kontrole, ale nasz Proboszcz był na nie przygotowany. Jakoś w czas żniw wylewaliśmy fundament (...), a co to było za święto, jak w 1971 r. bp J. Jaroszewicz przyjechał i konsekrował nasz kościół! - dodaje Eugeniusz Kępski.
Od 1969 r., gdy proboszczem był ks. St. Karbowniczek, wytynkowano wnętrze, wyposażono je, postawiono wieżę. Proboszczami w Drochlinie byli także ks. Bolesław Perek (1982), ks. Edward Wojda (1982-86), ks. Józef Krawczyk (1986-2001). - Chyba czuli się z nami dobrze - mówią parafianie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odnawianie, upiększanie - wspólne dzieło

Obecny proboszcz, ks. Zdzisław Skrobot, pomimo niespełna 5-letniego okresu pracy w Drochlinie, ma już na swym koncie duży „dorobek” w postaci potencjału materialnego i duchowego. - Pan Bóg dał naszemu Księdzu nie tylko zmysł estetyczny, ale i umiejętność dostrzegania najmniejszych usterek - mówią panowie Krępscy.
Stylowy budynek plebanii, wzniesiony w latach 1900-10 przez ks. T. Walewskiego wymagał gruntownego remontu, od fundamentów po kominy (m.in. wymiany dachu, wszelkich instalacji). Jeszcze większym wyzwaniem były prace przy kościele, obejmujące: dach, remont wieży, wymianę okien, nagłośnienia, malowanie, instalację automatycznych dzwonów, odnawianie elementów wystroju wnętrza, kościelnego ogrodzenia. - Najpierw dziękuję Panu Bogu, a potem ludziom - za życzliwość i ofiarność, bo w takich kategoriach widziałbym to, co nam się materialnie udało - mówi Ksiądz Proboszcz.
Na terenie przykościelnym zwraca uwagę odnowiona figura Matki Bożej z lat 1869-92. Przy kościele jest nowy parking, a na oczyszczonym ze starego drzewostanu cmentarzu - nowe bramy i ogrodzenie.
Prace remontowe wspierali swą ofiarą m.in.: śp. ks. Zygmunt Nawrocki, ks. Władysław Zachariasz, Tadeusz Dziurzyński, Władysław Jaworski.

Stare łączone z nowym

Ta zasada przyświecała upiększaniu wnętrza kościoła. Jest on, jak na niewielką parafię, duży i przestronny; wrażenie potęguje światło rozsiewane przez piękne żyrandole i kinkiety (w części rekonstruowane ze starych). Z poprzedniego, drewnianego kościoła pochodzą: obraz Matki Bożej Bolesnej (w bocznej nawie), chrzcielnica, obrazy św. Izydora, krucyfiks. Kościół jest dobrze wyposażony w to wszystko, co potrzebne do liturgii; jest - co nie takie powszechne - sumiennie aktualizowana tablica parafialnych ogłoszeń oraz informacji z życia Kościoła (w przedsionku).

Duszpasterskie podsumowania

Dobrą do nich okazją była wizyta bp. M. Florczyka w październiku 2005 r., a także jubileusz ćwierćwiecza kapłaństwa Proboszcza. Mszy św. 28 listopada 2005 r. z okazji jubileuszowego spotkania księży z rocznika święceń 1980 przewodniczył w kościele w Drochlinie ks. prof. Andrzej Żądło.
Recepta na udane duszpasterstwo w małej parafii, zdaniem Księdza Proboszcza, zawiera kilka elementów: modlitwę, zaufanie Opatrzności, uczciwość w stosunkach z parafianami. - Oddajmy chwałę Panu Bogu za dobro, które rodzi się wśród nas - te słowa Ksiądz Proboszcz często powtarza swoim parafianom.
Wielką radością są dzieci parafii. Jest mała podstawówka w Drochlinie (44 uczniów łącznie z zerówką), są gimnazjaliści uczący się w Lelowie, jest grupka ministrantów. Dobrze układa się współpraca parafii z nauczycielami. Co roku w okresie świątecznym przygotowywane są piękne jasełka, prezentowane daleko poza gminą (m. in. w Kielcach). - Moją pasją jest muzyka i śpiew. Uważam, że mamy utalentowane pod względem artystycznym dzieci, ale jeszcze dotąd nie udało się tych zalet przełożyć na rozśpiewanie parafii, a to takie piękne ukoronowanie liturgii - mówi ks. Z. Skrobot. Przyznaje, że prace remontowo-budowlane absorbowały większość energii; położenie akcentu na śpiew (i pełniejszą w nim obecność młodych w kościele) traktuje jako jedno z pierwszoplanowych wyzwań. W duszpasterstwo parafialne angażują się także 3 koła różańcowe, orkiestra strażacka, koło gospodyń wiejskich.
Parafia starzeje się, jak większość małych, wiejskich wspólnot. Liczby mówią same za siebie: w latach 1998-2004 było 12 zawartych zawiązków małżeńskich, 24 chrzty i aż 85 pogrzebów.
Lokalna społeczność ma swój kościół, szkołę, remizę, ale dzisiaj wszystkim doskwiera bieda, bezrobocie, redukcje zatrudnienia (np. w zakładach częstochowskich, firmach budowlanych). Obrazu - a raczej jego smutnych odcieni, dopełniają bolączki społeczne, np. skłonność do alkoholu, czy zbyt mała własna aktywność.
Tym więcej radości daje udana współpraca na styku parafianie-proboszcz, tym bardziej cieszą takie „promyczki”, jak małe dzieci, zaledwie rozpoczynające szkolną edukację. Mowa tutaj o Kindze Woch i Marcie Stępień, bo to jedne z „najgorliwszych, najpilniejszych, najradośniejszych parafianek”. Zasługa dziadków, rodziców. Dobry przykład dla innych dzieci. A także dla dorosłych parafian Drochlina.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Eksperci i lekarze biją na alarm z powodu śmiertelnych wypadków z udziałem hulajnóg

2025-09-03 07:11

[ TEMATY ]

wypadek

Adobe Stock

Do kolejnych śmiertelnych wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych doszło w Polsce w ostatnich tygodniach. Życie po upadkach lub zderzeniach tego urządzenia z innymi pojazdami stracili nastolatkowie, ale też dorośli. Eksperci i lekarze biją na alarm.

W poniedziałek wieczorem w miejscowości Błonie Wieś doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem dwóch mężczyzn jadących na hulajnodze elektrycznej. Zderzyli się z ciężarówką. Nie przeżyli wypadku.
CZYTAJ DALEJ

Jakie Słowo Boga noszę w moim sercu?

2025-08-10 11:11

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 4, 31-37.

• 1 Tes 5, 1-6.9-11 • Ps 27 • Łk 4, 31-37
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV: Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy

2025-09-03 10:29

[ TEMATY ]

audiencja generalna

Leon XIV

Vatican Media

„Nie wstydźmy się wyciągać ręki. To właśnie w tym pokornym geście kryje się zbawienie” - powiedział Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. W swej katechezie papież skoncentrował się na dwóch słowach zawartych w opisie Męki Pańskiej: „Pragnę” ( J 19,28) i „Dokonało się” ( J 19,30).

Leon XIV podkreślił, że na krzyżu Jezus nie jawi się jako zwycięski bohater, lecz jako żebrzący o miłość. Zaznaczył, że pragnienie Ukrzyżowanego jest przede wszystkim wyrazem głębokiego pragnienia miłości, relacji, komunii. Zwrócił uwagę, iż „na krzyżu Jezus uczy nas, że człowiek nie spełnia siebie we władzy, lecz w ufnym otwarciu się na drugiego, nawet jeśli jest on nam wrogi i nieprzyjazny. Zbawienie nie polega na autonomii, lecz na pokornym uznaniu własnej potrzeby i umiejętności jej swobodnego wyrażania” - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję