Reklama

W diecezjach

Licheń. 75. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

Mszą św. w bazylice pw. Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej rozpoczęły się uroczystości 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego w Licheniu. Eucharystii o godz. 16.00 przewodniczył ks. Bogusław Binda MIC, przełożony licheńskiej wspólnoty marianów. Mszę św. koncelebrował ks. Janusz Kumala MIC, kustosz sanktuarium.

[ TEMATY ]

Licheń

BIURO PRASOWE SANKTUARIUM MARYJNEGO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W homilii ks. Binda mówił o tym, co to znaczy żyć w relacji z Bogiem i Bożymi przykazaniami. Jako przykład i wzór do naśladowania, homileta wskazał Maryję, która zawsze byłą posłuszna woli Bożej, która rozważała słowo Boga i wypełniała je. Która zawsze mówiła Bogu „tak”.

Nawiązując do czytania z Księgi Wyjścia powiedział, iż Mojżesz także wypełniał wolę Boga. Mówiąc z kolei o wspominanym dziś w Kościele św. Alfonsie Marii Ligourii, który będąc znanym kaznodzieją, wypełniał wolę Boga. – „Chciał, aby w pierwszej kolejności Pan Bóg był obecny w jego sercu. I aby każde serce było otwarte na łaskę i działanie Pana Boga. Kościół z natury jest misyjny. W naszej trosce nie możemy zamykać się na innych, na tych, których Bóg stawia na drodze naszego życia. Niech nasze pielgrzymowanie pozwoli nam, aby wzrastała w nas prawdziwa wiara i nadzieja”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kończąc słowo, marianin powidział: - „Prosimy dziś, aby nasza Ojczyzna była wierna Ewangelii, Bogu i krzyżowi. Módlmy się dziś o prawdziwe życie chrześcijańskie, aby było ono żywe; abyśmy byli wierni Jezusowi na wzór Maryi, która uczy nas takiej postawy, która każdego dnia pełni nie swoją, ale Jego wolę”.

Reklama

Po zakończonej Mszy św., dokładnie o godz. 17.00, w 75. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, w Licheniu zabrzmiał największy dzwon w Polsce - Maryja Bogurodzica. W ten sposób w licheńskim sanktuarium uczczono pamięć osób poległych w walce.

Po wyciszeniu się olbrzyma, w licheńskiej świątyni rozpoczął się wyjątkowy koncert w wykonaniu pana Bogusława Morki, solisty Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie. W koncercie wystąpili również: pani Emilia Zielińska (sopran) oraz pan Mariusz Ruta (tenor). Z kolei oprawę muzyczną koncertu zapewnił zespół kameralny pod dyrekcją prof. Bogny Dulińskiej.

W trakcie koncertu artyści wykonali wiele utworów, które odnosiły się do trzech różnych okresów historii naszego kraju: I wojny światowej, powstania warszawskiego oraz utwory współczesne, mówiące o przeżyciach wojennych, solidarnościowych i niepodległościowych, w tym m.in. „Święta miłości”, „Krzyż i Orzeł”, Orlątko”, „Maki”, „Mała dziewczynka z AK”, Modlitwa obozowa”, „Ojczyzno ma” czy „Póki Polska żyje w nas”.

2019-08-02 09:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rocznica powstania sanktuarium w Licheniu

[ TEMATY ]

sanktuarium

Licheń

Biuro Prasowe Sanktuarium

„Chcemy dziękować Bogu za to miejsce i wszystko, co wydarzyło się w tym świętym miejscu przez te wszystkie lata i nadal się wydarza” – mówił ks. Janusz Kumala MIC, kustosz Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej podczas uroczystej sumy w bazylice w niedzielę, 27 września, gdy obchodzono 168 lat istnienia Sanktuarium. W uroczystej liturgii uczestniczyło ponad 2 tys. pielgrzymów.

„Historia Lichenia zaczyna się w 1151 r. od kamiennego krzyża znajdującego się na licheńskim rynku. Postawiony jako znak na starożytnej drodze pomiędzy Kaliszem a Kruszwicą jest świadkiem chrześcijańskich początków tego miejsca” – mówił ksiądz kustosz w okolicznościowej homilii. Wspominał także wydarzenia z grąblińskiego lasu, które interpretowane są jako znak wzywający do nawrócenia. W 1850 roku Matka Boża objawiła się tam pasterzowi Mikołajowi Sikatce. „Gdy w 1852 w Europie szalała epidemia cholery, również w tym regionie dała o sobie znać. Wówczas przypomniano sobie o tym, co mówiła pasterzowi Maryja zapowiadająca nadejście epidemii. Tłumy zaczęły przybywać codziennie, by modlić się i błagać o przebaczenie, miłosierdzie i ratunek. Podjęto decyzję, by zbudować murowaną kapliczkę dla obrazu, którą wystawiono staraniem mieszkańców okolicznych wsi. Decyzją władz diecezjalnych postanowiono przenieść obraz Matki Bożej Licheńskiej z lasu do kościoła parafialnego i uporządkować kult i wspólnotową modlitwę tysięcy ludzi. Maryja sama prosiła Mikołaja o przeniesienie obrazu w godniejsze miejsce” – przypomniał ks. kustosz, podkreślając, że najgodniejszym miejscem dla Matki Bożej są nasze serca. Marianin zaznaczył, że sanktuarium jest nie tylko miejscem, ale to przede wszystkim pielgrzymi, bez których by ono nie istniało. Przywołał też słowa św. Jana Pawła II, który w 1999 r. powiedział o licheńskim sanktuarium, że jest to „miejsce, która Maryja bardzo umiłowała”.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję