Reklama

10 lat Kutnowskiego Hospicjum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jesteśmy [...] dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili.
(Ef 2, 10)

W sobotę 3 września 10. jubileusz istnienia świętowali pracownicy i podopieczni Kutnowskiego Hospicjum Domowego. Uroczystej Mszy św. rocznicowej przewodniczył biskup łowicki Andrzej F. Dziuba. Przy ołtarzu stanął także krajowy duszpasterz hospicjum przy Episkopacie Polski - ks. Piotr Krakowiak z Hospicjum Gdańskiego.
W kościele pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kutnie na Dybowie zgromadzili się wszyscy zaangażowani w działalność hospicjum: pracownicy, wolontariusze, hospicjanci. Przybyli licznie kapłani z okolicznych parafii kutnowskich, z dziekanem ks. prał. Stanisławem Pisarkiem i dziekanem ks. Kazimierzem Rzymowskim SDB, władze miasta i gminy Kutno, powiatu kutnowskiego, a także sponsorzy i przyjaciele hospicjum, również z Ogólnopolskiego Ruchu Hospicyjnego.
Przed rozpoczęciem Mszy św. przybyłych na uroczystości powitał proboszcz miejsca ks. Piotr Banach SAC. Przedstawił on pokrótce młodą parafię na Dybowie, wyraził radość z powodu tego zgromadzenia i zaprosił uczestników do wspólnej modlitwy.
Gości powitała także prezes Zarządu Hospicjum Kutnowskiego Katarzyna Kowalewska. „Mam nadzieję, że wspólna modlitwa pomoże zrealizować plan Boży i nasz plan co do dalszych losów hospicjum. Pamiętam - stwierdziła Prezes - piątek 3 września 1995 r., gdy spieszyłam się na zebranie założycielskie hospicjum, od którego wszystko się zaczęło. Dziś niewielu członków założycieli jest z nami, ale wierzę, że wszyscy, których potrzebujemy, są obecni. Po 10 latach jesteśmy zadowoleni, że trwamy, jesteśmy potrzebni chorym, wiemy jak walczyć z bólem fizycznym, egzystencjalnym i duchowym. Pogłębiamy wiedzę, jak służyć chorym, stanowimy zespół, coraz więcej rodzin powierza nam swoich chorych i mamy coraz więcej przyjaciół”.
Katarzyna Kowalewska zapewniła również, że zespół Hospicjum Kutnowskiego dąży do doskonalenia swojej służby przez ciągłe pogłębianie kwalifikacji i przygotowuje plany rozwoju hospicjum. „Chcemy polepszyć opiekę nad chorymi przez wybudowanie hospicjum stacjonarnego - zapowiedziała. - Niełatwa to droga, ale wierzymy, że z pomocą Boga osiągniemy nasz cel. Dziękujemy wszystkim, że przyjęli nasze zaproszenie do wspólnej modlitwy”.
Rozpoczynając Mszę św., Biskup Łowicki wyraził wdzięczność Bogu, że „zechciał natchnąć dobrą myślą osoby, które założyły Hospicjum Kutnowskie”. Prosił też Boga, „aby to dzieło otrzymało wymarzoną postać. Nikt nie wie, czy sam nie będzie potrzebował takiej pomocy. Dlatego dziękujemy Bogu za to dzieło i prosimy o błogosławieństwo na dalsze lata pracy” - stwierdził Ksiądz Biskup.
W homilii bp Dziuba nauczał, że największym wyzwaniem, jakie Pan Bóg stawia przed człowiekiem, jest miłość. „Potrzebujemy kochać ludzi, bo człowiek, który nie kocha, jest ubogi, jest odarty z jednej z najważniejszych cech, jakie człowiek posiada. Pragniemy dziś dziękować za dar 10 lat miłości bliźniego. Miłości, która jest na tyle prawdziwa, na ile nie oczekuje wdzięczności. Te 10 lat jest dla Kutna znakiem, który winien wyzwalać myśl, że Bóg pragnął tu poprzez ludzi wyrazić, w sposób tak dobitny, znak miłości człowieka do człowieka.
Zapewne tylko ci, którzy doświadczyli posługi hospicyjnej, rozumieją, co to znaczy dar złożony im przez innych ludzi. Posługa hospicyjna jest bardzo trudna. Towarzyszenie człowiekowi, który przeżywa ostatni etap swojego życia, który uświadamia sobie, że nie ma odwrotu z kierunku tego życia, wymaga szczególnego odniesienia do innych. Nigdy do końca nie zrozumiemy, jak żyje taki człowiek. Możemy tylko próbować odczytywać znaki i sygnały, które nam wysyła. To zaszczyt móc posługiwać drugiemu człowiekowi! - mówił z przejęciem Ksiądz Biskup. - Mamy nadzieję, że ta posługa hospicyjna zyska nową formę, hospicjum stacjonarnego”.
Ksiądz Biskup prosił też: „Zechciejmy, zwłaszcza ci, od których ta posługa zależy, nie widzieć tylko przepisów, ale widzieć człowieka. Bo posługa hospicjum musi mieć pewne ramy i przepisy, ale przede wszystkim znak widzenia drugiego człowieka. My, jako chrześcijanie, musimy sobie umieć powiedzieć, że posługa hospicyjna ma wynikać z głębokiej wiary w Jezusa Chrystusa. Musimy prosić Jezusa Chrystusa, abyśmy w tych ludziach dążących do śmierci nie widzieli obcych, nie omijali ich, ale byli dla nich przysłowiowym Samarytaninem”.
Na zakończenie homilii Ksiądz Biskup wezwał zebranych do modlitwy w intencji rozwoju i coraz doskonalszej posługi Hospicjum Kutnowskiego oraz w intencji wszystkich obecnych na Mszy św., bo nie tylko chorzy, ale i zdrowi też potrzebują „znaku niesienia pomocy tym, którzy sobie pomóc nie mogą. Oby Bóg wypełnił to dzieło i abyśmy my tylko nie przeszkadzali!” - zakończył bp Dziuba.
W procesji z darami do ołtarza przyniesiona została m.in. grudka polskiej ziemi, zmieszanej z ziemią Ziemi Świętej i kamieniami z Nazaretu, Betlejem, Galilei, grobu św. Łazarza i Jerozolimy, z Lourdes i Fatimy. „Pragniemy, aby ta grudka stała się zaczynem pod budowę hospicjum stacjonarnego w Kutnie. Prosimy Jego Ekscelencję o dokonanie poświęcenia tej ziemi” - powiedziała prezes Kowalewska.
Po Mszy św. przyszedł czas na życzenia i odczytanie listów gratulacyjnych dla Zarządu i pracowników hospicjum, a także podziękowania za 10 lat służby. Uczestnicy spotkania jubileuszowego zostali następnie zaproszeni na Zamek w Oporowie, gdzie odbył się koncert Stanisława Sojki. Dla gości przygotowano także poczęstunek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzymanie psa na uwięzi będzie zabronione? Sejm przyjął nowe przepisy

2025-09-26 13:49

[ TEMATY ]

zakaz

pies na uwięzi

nowe przepisy

Adobe Stock

Pies na łańcuchu

Pies na łańcuchu

Trzymanie psa na uwięzi, na przykład na łańcuchu, zostanie zabronione – zdecydowali w piątek posłowie, uchwalając nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Obecnie przepisy pozwalają na trzymanie zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały nie dłużej niż 12 godzin na dobę.

Za przyjęciem ustawy głosowało 280 posłów, przeciw 105, a 30 wstrzymało się od głosu.
CZYTAJ DALEJ

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Kapelan wojskowy: obecność jest pierwszym „sakramentem”

2025-09-26 20:48

[ TEMATY ]

kapelan

wojsko

Adobe Stock

Z końcem sierpnia po roku służby na Sycylii wrócił do Polski ks. ppłk Maksymilian Jezierski. Kapelan żołnierzy Polskiego Kontyngentu IRINI opowiedział o zadaniach, życiu religijnym żołnierzy na misji i potrzebie obecności w rozmowie.

Krzysztof Stępkowski (KAI): Jak doszło do tego, że został ksiądz kapelanem misji PKW IRINI?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję