Reklama

Europa

52 procent Brytyjczyków nie należy do żadnej religii

Postępuje sekularyzacja społeczeństwa brytyjskiego. Świadczą o tym dane, opublikowane 11 lipca przez National Centre for Social Research. Wynika z nich, że 52 proc. Brytyjczyków określiło się jako niereligijni. W 1983 r. stanowili oni 31 proc. W tym samym okresie grupa osób określających się jako chrześcijanie spadła z 66 do 38 proc.

[ TEMATY ]

Wielka Brytania

Savvapanf Photo/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W grupie wiekowej 18-24-latków jedynie jeden procent ankietowanych twierdzi, że jest członkiem Kościoła anglikańskiego Anglii. Dla porównania – w grupie osób powyżej 75. roku życia co trzeci ankietowany twierdzi, że jest anglikaninem.

Autorzy badania doszli do wniosku, że coraz większa sekularyzacja w Wielkiej Brytanii jest „jednym z najważniejszych trendów w powojennej historii kraju”. Ich zdaniem Wielka Brytania staje się świecka nie dlatego, że będą tracić wiarę dorośli. Bardziej poważną przyczyną jest to, że miejsce starszych osób związanych z wyznaniami chrześcijańskimi zajmują młodzi coraz mniej religijni lub całkiem niewierzący.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-07-13 17:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W. Brytania: Ekshumowano sprowadzane do Polski szczątki prezydentów RP na uchodźstwie

Szczątki trzech prezydentów RP na uchodźstwie - Władysława Raczkiewicza, Augusta Zaleskiego i Stanisława Ostrowskiego - zostały w czwartek ekshumowane na cmentarzu w Newark-on-Trent w Anglii w związku z ich sprowadzeniem do Polski - podał lokalny dziennik "Newark Advertiser".

Uroczystości sprowadzenia szczątków odbędą się w najbliższą niedzielę. Rozpoczną się one od złożenia wieńców na cmentarzu, po czym odbędzie się msza żałobna w kościele św. Marii Magdaleny oraz uroczystość w ratuszu miasta.

CZYTAJ DALEJ

Z jaką naprawdę propozycją przybył do Polski kanclerz Niemiec?

2024-07-03 07:30

[ TEMATY ]

władza

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wizyta kanclerza Niemiec w Polsce była wyjątkowa. Z kilku względów. Po pierwsze nie padły przeprosiny za niemieckie pushbacki nielegalnych imigrantów do naszego kraju. O, przepraszam, nie pushbacki, tylko „zawrócenia”, bo tak nazywa się procedura, którą po zmianie władzy w Polsce wprowadzili nasi zachodni sąsiedzi.

Takie rzeczy nigdy nie odbywają się bez zgody państw, które dotyczą, co jest oczywiste choćby dlatego, że żadnej informacji iż takiej zgody nie było ze strony przedstawicieli polskiego państwa nie było. Niemcy po prostu ogłosili „zmianę sposobu określania przez służby niemieckie statusu cudzoziemca z osoby przebywającej nielegalnie na ich terytorium na osobę niezaakceptowaną na wjazd do Republiki Federalnej Niemiec” i w ten sposób faktycznie realizują założenia paktu migracyjnego. Tego, którego dotyczyło „unieważnione” przez Tuska referendum. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne – premier zapewniał, że Niemcy przeprosili, ale niemiecki rząd tego nigdy nie potwierdził, a z ust kanclerza Olafa Scholza żadnych przeprosin w Warszawie nie usłyszeliśmy.

CZYTAJ DALEJ

Z jaką naprawdę propozycją przybył do Polski kanclerz Niemiec?

2024-07-03 07:30

[ TEMATY ]

władza

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wizyta kanclerza Niemiec w Polsce była wyjątkowa. Z kilku względów. Po pierwsze nie padły przeprosiny za niemieckie pushbacki nielegalnych imigrantów do naszego kraju. O, przepraszam, nie pushbacki, tylko „zawrócenia”, bo tak nazywa się procedura, którą po zmianie władzy w Polsce wprowadzili nasi zachodni sąsiedzi.

Takie rzeczy nigdy nie odbywają się bez zgody państw, które dotyczą, co jest oczywiste choćby dlatego, że żadnej informacji iż takiej zgody nie było ze strony przedstawicieli polskiego państwa nie było. Niemcy po prostu ogłosili „zmianę sposobu określania przez służby niemieckie statusu cudzoziemca z osoby przebywającej nielegalnie na ich terytorium na osobę niezaakceptowaną na wjazd do Republiki Federalnej Niemiec” i w ten sposób faktycznie realizują założenia paktu migracyjnego. Tego, którego dotyczyło „unieważnione” przez Tuska referendum. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne – premier zapewniał, że Niemcy przeprosili, ale niemiecki rząd tego nigdy nie potwierdził, a z ust kanclerza Olafa Scholza żadnych przeprosin w Warszawie nie usłyszeliśmy.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję