Reklama

Żniwne i dożynkowe zwyczaje

Niedziela łowicka 35/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpień to czas żniw. Ze żniwami przez wieki związane były zwyczaje, w różnych okolicach rozmaite. Podstawa jednak zwyczaju była wszędzie ta sama: oto rolnicy mieli tu do czynienia z uroczystym, obrzędowym ścięciem ostatnich kłosów i równie uroczystym przeniesieniem ich wśród śpiewów i muzyki do chaty czy dworu, gdzie je starannie przechowywano, aby następnie ziarno z nich wysiać w jesieni. Był to obrzęd odwieczny, wyrosły na gruncie pierwotnego, magicznego myślenia: człowiek wierzył, że akcja obrzędowa może wywierać wpływ na przyrodę, a więc starał się zapewnić ciągłość wegetacji rolnej przez obrzędowe przechowywanie ostatnich kłosów, które symbolizują całość plonu. Oczywiście, z czasem pierwotny ten sens zwyczaju uległ zapomnieniu; dożynki stawały się więc coraz to bardziej wesołą uroczystością ukończenia pracy, z którą łączyło się jeszcze wiele praktyk magicznych, mających wpływać na pomyślność przyszłych zbiorów.
Rozpoczęcie żniw było ważnym wydarzeniem w rocznym cyklu pracy na roli. Przede wszystkim należało wybrać dzień szczęśliwy, najlepiej sobotę, jako dzień poświęcony Matce Bożej. Do pracy przystępowali kosiarze ubrani schludnie, a nawet odświętnie, w niektórych regionach kraju dziewczęta przystrajały głowy kwiatami. Rozpowszechniony był zwyczaj uczestniczenia w okolicznościowym nabożeństwie. Kapłan udzielał wszystkim błogosławieństwa, czasem kropił kosy i sierpy wodą święconą.
Jak powiedzieliśmy na początku, przez wieki z początkiem żniw związane były różnego rodzaju tradycje. Jedną z nich (od początku XVIII wieku, kiedy to rozpowszechnił się zwyczaj koszenia zbóż kosami) były tzw. wyzwoliny kosiarza, młodzieńca, który rozpoczynał pracę kosą. Polegały one na tym, iż przystrajano go w zieleń, zakładano mu wieniec na głowę i prowadzono z muzyką do właściciela dworu. Ten dawał wszystkim poczęstunek lub pewną kwotę pieniędzy, a całe towarzystwo udawało się na zabawę do karczmy.
W zbiorze plonów brali udział wszyscy zdolni do pracy mieszkańcy wsi. Przed rozpoczęciem koszenia w jednym z narożników pola kładziono chleb na ozdobnej serwecie, ażeby żyto było chlebne. Pierwsze ścięte kłosy układano na polu w kształt krzyża. Istniał zwyczaj, że pierwszy snopek zanoszono do chaty, aby pod domowym krzyżem czy obrazem czekał na dzień zwózki zboża do stodoły i chronił zabudowania gospodarskie przed uderzeniem pioruna.
Nie ścinano zboża do ostatniego kłosa. Należało zostawić na polu kilkanaście kłosów dla przepiórki. W tej kępce kłosów kładziono płaski kamień, a na nim kawałek chleba i szczyptę soli - jako symbole potrzeb rolnika i jednocześnie dar dla przepiórki.
Ostatnie kłosy są niejako symbolem całego plonu; w niektórych okolicach wiązano je razem, strojono w kwiaty i wstążki, tarzano się koło nich na ziemi lub też wleczono po ziemi którąś ze żniwiarek. Następnie „brodę” tę czy też „przepiórkę” wykopywano i niesiono do domu lub też pleciono zeń wianek, który niesiono całą gromadą do domu; przodownica niosła ów wieniec, a najpoważniejszy żniwiarz oddawał go panu, wygłaszając odpowiednią przemowę, w której podkreślał znaczenie tego wieńca, który jako gość przebywa do dworu, aby znów w jesieni wrócić na pole. W niektórych okolicach wito ów wianek z najpiękniejszych kłosów, zdobiono go bogato, wplatano weń owoce i kwiaty, a czasem nawet i jakiegoś ptaka, najczęściej koguta, przywiązywano. Bywało też, że i cały snop przywożono do domu.
Uroczystym zakończeniem żniw - tak jak i dzisiaj - były dożynki, rozmaicie w różnych okolicach nazywane: obżynki, wyżynki, okrężne, wieniec, wieńczyny. Pochodzenie i wiek tego obrzędu nie zostały dotąd w pełni wyjaśnione. Zygmunt Gloger wywodzi je ze zwyczajów pogańskich, związanych z kultem bóstw urodzaju. Dożynki to radosny obrzęd zakończenia żniw i złożenie właścicielowi pola tego wszystkiego, co dała matka ziemia w czasie pracy żniwnej. Zawsze głównym akcentem dożynek było składanie wieńca, symbolizującego trud żniwiarzy.
Wieniec splatano najczęściej z żyta i pszenicy, albo jeden z żyta, a drugi z pszenicy. Dekorowano go bardzo bogato owocami jarzębiny, gałązkami leszczynowymi, kwiatami, mirtem, bukszpanem, sitowiem, wstążkami, jabłkami, a także piernikowym sercem, co wyrażało bogactwo lasów i pasiek.
Po nabożeństwie w kościele gromada żeńców i pomocnic udawała się do dworu, by złożyć wieniec właścicielowi i wziąć udział w zabawie z tej okazji. Żniwny dar przechowywano starannie, ponieważ ziarna z jego kłosów używano do siewu, aby w ten sposób podkreślić ciągłość cyklu wegetacyjnego.
Dziś dożynki są świętem dobrze wypełnionego obowiązku. Przybrały one inny charakter, a współczesne wieńce dożynkowe niejednokrotnie są niezwykłymi dziełami sztuki ludowych twórców, mających wiele oryginalnych pomysłów na ich tworzenie. Dobrze jednak, że są one nadal kultywowane, gdyż niosą ze sobą najważniejsze przesłanie, które zawarte jest w pięknych słowach pieśni: Bogu z Jego darów chleb niesiemy czysty. Owoc ziemi i rąk naszych przyjmij, Ojcze wiekuisty. Oby za każdym razem, kiedy bierzemy do ręki chleb, towarzyszyła nam świadomość, że jest to owoc ziemi i naszej pracy otrzymany od Boga, za co powinniśmy Mu nieustannie składać dziękczynienie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzaskowski chce zamknąć usta Ordo Iuris. Straszy prokuraturą za słowa prawdy

2025-05-21 08:56

[ TEMATY ]

Ordo Iuris

Rafał Trzaskowski

PAP/Jarek Praszkiewicz

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Ordo Iuris niedawno informował o akcji rozpowszechniania ulotek i plakatów, w których przypomina o wypowiedziach i konkretnych działaniach Rafała Trzaskowskiego i jego politycznego zaplecza, które jawnie uderza w ochronę życia, rodzinę, wolność słowa i wyznania oraz w polską suwerenność i nasze narodowe interesy. Akcja tak rozwścieczyła Trzaskowskiego, że jego sztab zapowiedział… skierowanie sprawy do prokuratury!

Na kilka godzin przed rozpoczęciem ciszy wyborczej przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, sztab Rafała Trzaskowskiego ogłosił, że zgłasza do prokuratury ulotkę ujawniającą prawdziwe poglądy tego kandydata, ponieważ „Ordo Iuris prowadzi kampanię kłamstw”. Przewodnicząca sztabu Trzaskowskiego Wioletta Paprocka przemilczała jednak to, że ulotka nie jest zbiorem naszych opinii i ocen, ale cytatów z wypowiedzi własnych Rafała Trzaskowskiego z podpisanych przez niego dokumentów oraz wypowiedzi i dokumentów stworzonych przez jego polityczne zaplecze.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin ujawnia motywy wyboru Leona XIV

„Wysłuchaliśmy głosu Ducha Świętego, aby wybrać człowieka przeznaczonego do przewodzenia Kościołowi powszechnemu, następcę Piotra, biskupa Rzymu” Tymi słowami rozpoczyna się przedmowa kardynała Pietro Parolina, do książki „Leone XIV. La via disarmata e disarmante” („Leon XIV. Droga nieuzbrojona i rozbrajająca”), opublikowanej dzisiaj przez wydawnictwo San Paolo i napisanej przez włoskiego dziennikarza Antonio Preziosi.

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej przywołuje atmosferę konklawe i pierwsze chwile nowego pontyfikatu: „Długie i gorące oklaski towarzyszyły słowom, którymi kardynał Robert Francis Prevost przyjął kanoniczny wybór na Stolicę Piotrową. Była to chwila intensywna, wręcz dramatyczna, jeśli pomyśleć o ciężarze, jaki spoczął na barkach jednego człowieka” - wspomina. Kard. Parolin opisuje Leona XIV jako człowieka o spokojnej twarzy, o jasnym i silnym stylu, uważnego na wszystkich i zdolnego do zaoferowania rozwiązań wyważonych, pełnych szacunku”. Kardynał kończy, wyrażając nadzieję, że „Kościół będzie każdego dnia coraz bardziej jaśniał jako świadek miłości Boga”.
CZYTAJ DALEJ

Idealne trio

2025-05-22 01:17

[ TEMATY ]

jubileusz

Drobnice

Katolicka Szkoła Podstawowa w Drobnicach

Karol Porwich / Niedziela

Nie byłoby tego miejsca gdyby nie wielka determinacja społeczności w Drobnicach. Dzisiaj szkoła, parafia i mieszkańcy wsi, zgrani są niczym idealne trio.

W dniu 21 maja miały miejsce uroczystości związane z jubileuszem 25-lecia istnienia Katolickiej Szkoły Podstawowej SPSK im. św. Faustyny Kowalskiej w Drobnicach. Uroczystej Mszy św. w lokalnej parafii Najświętszej Maryi Panny Śnieżnej przewodniczył metropolita częstochowski abp. Wacław Depo. Eucharystię koncelebrowali ks. Marcin Kręciwilk i ks. Marek Bator - dyrektor częstochowskiego CARITAS, pochodzący z Drobnic.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję