Reklama

Siedliszcze, parafia Matki Bożej Częstochowskiej

Bądź z nami w każdy czas

Niedziela lubelska 35/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Madonno cicha, zapatrzona w ziemię, przygwożdżona bólem do człowieczej drogi, stoisz od wieków na krzyżowym szlaku, gdzie ludzie łzy niosą cięższe niż kamienie. Słuchasz ich spowiedzi, nie rachując grzechów, bo ważniejsza miłość, która często błądzi, umęczeni życiem przystają na chwilę, byś na ich głowach położyła dłonie. W Twoim spojrzeniu kryją się przed światem, by matczyną miłość nałożyć jak pancerz, a potem odchodzą, by znowu pobłądzić, by po raz kolejny spowiadać się łzami. A Ty wciąż stoisz niby most nas światem, jakbyś chciała wszystkich prowadzić ku Bogu, Madonno cicha, patronko bezdomnych, nie odchodź do nikąd, zostań na rozstajach. Prostuj kręte drogi abecadłem wiary, nakarm nas uśmiechem, byśmy poszli dalej...” - słowa poety, umieszczone na folderze z programem misji i nawiedzenia, towarzyszyły wiernym z parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Siedliszczu w przygotowaniach do spotkania z Tą, której od niemal stu lat w szczególny sposób poświęcona jest parafia.
22 lipca rozpoczęły się misje św., które gromadziły wiernych różnego stanu i wieku na naukach, Mszach św. i nabożeństwach. Pierwsze spotkanie odbyło się na cmentarzu, z którego po modlitwie za zmarłych wierni wyruszyli do kościoła, po drodze rozważając stacje Drogi Krzyżowej. W kolejne dni wierni odnawiali przyrzeczenia chrzcielne, jednali się z Bogiem i bliźnimi w sakramencie pokuty i pojednania, małżonkowie na nowo ślubowali sobie miłość, a każdy misyjny wieczór gromadził parafian na modlitwie Apelu Jasnogórskiego. Pięć dni nauki i gorliwej modlitwy, a także prac włożonych w przygotowanie maryjnych dekoracji, świątyni i ołtarza polowego, upłynęło pod znakiem oczekiwania. 27 lipca już od wczesnych godzin popołudniowych parafianie i goście gromadzili się w świątyni, by na modlitwie spędzić ostatnie chwile dzielące ich od spotkania z Jasnogórską Panią.
Z modlitwą na ustach, z sercami przepełnionymi nadzieją wierni wyszli na spotkanie z Matką na plac przed Urzędem Gminy, gdzie odbyła się uroczystość przekazania Ikony. Wśród radosnego śpiewu, łopoczących na wietrze barwnych flag, drogą wytyczoną kwiatami przedstawiciele parafii zanieśli Jasnogórski Obraz Nawiedzenia na przygotowany w ołtarzu polowym tron. „Matko moja - mówił wzruszony dziekan i proboszcz ks. kan. Janusz Krzak. - W imieniu parafialnej rodziny witam Cię w tym świętym znaku jasnogórskim i zapraszam Cię, bądź z nami w każdy czas”. Z synowskim oddaniem i ufnością, patrząc w zatroskane oczy Maryi, Ksiądz Dziekan zawierzał Matce wszystko, co stanowi codzienne życie: rodziny, troski, pracę, radości i niepokoje, prosząc, by Ona wstawiała się u Swego Syna. „Nie jest dla Ciebie tajemnicą, jak bardzo oczekiwaliśmy na Twoje przybycie, jak szykowaliśmy się od tej strony zewnętrznej, czego świadkiem jest dekoracja trasy, jak szykowaliśmy również nasze wnętrza przez słuchanie Słowa Bożego i misyjną spowiedź. A teraz wyrażamy wielką radość i cieszymy się, że jesteś z nami” - słowa Księdza Dziekana brzmiały jak szczera rozmowa z ukochaną Matką. „Czuwaj nad nami w zabawie i w zdobywaniu mądrości, bądź z nami w każdy czas, a szczególnie wtedy, gdy będziemy stawali się dorosłymi, byśmy wyrośli na dobrych i szlachetnych ludzi” - prosili najmłodsi, którzy dla Maryi chcieli zachować „serce czyste niczym woda źródlana, łagodne i kochające dla największej chwały Chrystusa”. Matce wiary, nadziei i miłości swoje sprawy zawierzali młodzi, prosząc, by za Jej przyczyną mogli być „wierni ideałom Kościoła w odkrywaniu świata i drugiego człowieka”. Przed Jasnogórską Panią swoje serca otwierały rodziny, powierzając Jej wszelkie troski, bóle i cierpienia, wierząc, że Ona zawsze „zrozumie swoje dzieci, pocieszy, wesprze i otoczy płaszczem macierzyńskiej miłości”.
Po Mszy św., sprawowanej przy ołtarzu polowym pod przewodnictwem bp. Mieczysława Cisło, Ikona została przeniesiona do świątyni, gdzie przez całą dobę gromadzili się wierni, by za przyczyną Maryi upraszać cud przemiany serc. Mieszkańcy wszystkich wiosek należących do parafii oraz wspólnot modlitewno-formacyjnych spotykali się na godzinach adoracji, a także na Mszach św. w intencji chorych i z błogosławieństwem dzieci. Szczególną oprawę miała pasterka maryjna oraz nabożeństwo Apelu Jasnogórskiego, przeżywanego w łączności z wiernymi zgromadzonymi na modlitwie w kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze. „Jestem, pamiętam, czuwam” - to słowa, które od dni nawiedzenia nadają nowy wymiar siedliskiej, maryjnej parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na niedzielę: "Bóg jest" historia Dr Romany

2025-09-26 08:27

[ TEMATY ]

rozważanie

ks. Marek Studenski

Znany myśliciel ze wschodu zwykł mawiać: Tygrys goni każdego z nas. Pytanie nie brzmi „czy”, ale „dokąd biegniesz?”. Ten odcinek podpowie drogę i kierunek. Spoiler: prowadzi przez dwa słowa - Bóg jest.

W tym odcinku zabieram Cię w niezwykłą podróż: od dramatycznego poszukiwania 3-letniej dziewczynki, którą ogrzał własnym ciałem wierny pies, po milczącą mądrość Ewangelii, gdzie Łazarz - „ten, któremu Bóg pomaga” - uczy nas, że miłosierdzie bywa bliżej niż sądzimy.
CZYTAJ DALEJ

W Winnym Grodzie trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

2025-09-27 16:31

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno‑Muzyczne

Karolina Krasowska

IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne

W Zielonej Górze od wczoraj trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. W tym roku w wydarzeniu uczestniczy 260 osób.

Od wczoraj w Zielonej Górze trwają IX Zielonogórskie Warsztaty Liturgiczno-Muzyczne. Z roku na rok wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością, a w tym roku przeżywa je 260 osób, a uczestnicy są niemal z całej Polski. Tematem warsztatów jest Eucharystia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję