Reklama

W 25. rocznicę śmierci bp. Jana Jaroszewicza

Ja mam się umniejszać

Niedziela kielecka 16/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

17 kwietnia przypada rocznica śmierci bp. Jana Jaroszewicza. Choć nie pochodził z Kielecczyzny, przez swą posługę - w Seminarium jako wykładowca, ojciec duchowny, wreszcie rektor, jako ceniony rekolekcjonista, redaktor „Współczesnej Ambony”, wreszcie biskup i towarzysz męczeństwa bp. Czesława Kaczmarka - z diecezją kielecką związał się na zawsze. Spoczywa w podziemiach bazyliki katedralnej w Kielcach.
Jan Jaroszewicz urodził się 27 maja 1903 r. w Mitawie na Łotwie, w rodzinie urzędniczej Mateusza i Barbary z Plechowiczów. W rodzinnej miejscowości ukończył szkołę powszechną, zaś naukę gimnazjalną dokończył na zesłaniu w Tule. Wzorowy uczeń i ministrant znalazł się wówczas pod opieką ks. Szymona Żółtowskiego, prefekta i kuratora szkolnego. Gdy ojciec chłopca został aresztowany i skazany na roboty w lesie, matka powierzyła syna księdzu prefektowi. W 1920 r. obaj przybyli do diecezji kieleckiej.
Ks. Żółtowski otrzymał probostwo w Brzegach, a Jan w 1920 r. został przyjęty do Seminarium Duchownego. Miał opinię wzorowego alumna. 11 października 1925 r. otrzymał święcenia kapłańskie.
2 lata pracował jako wikariusz w Staromieściu. W roku akademickim 1927-28 ks. Jaroszewicz studiował teologię dogmatyczną na KUL-u, od 1928 - we Fryburgu w Szwajcarii. Rozprawę doktorską obronił 20 lipca 1931 r. i wrócił do Kielc, gdzie został mianowany ojcem duchownym i profesorem teologii dogmatycznej w Seminarium. Wykłady prowadził przez wiele lat - aż do przyjęcia sakry biskupiej. Był doskonałym wykładowcą, słynącym z jasności w formułowaniu poglądów, precyzji myśli, punktualności.
Sukcesywnie przybywało mu obowiązków. W latach 1935-41 był głównym redaktorem Kieleckiego Przeglądu Diecezjalnego. W 1938 r. bp Cz. Kaczmarek mianował go wykładowcą apologetyki w nowo powstałym Instytucie Wyższej Kultury Religijnej i asystentem kościelnym Akcji Katolickiej. W 1939 r. został dyrektorem Apostolstwa Modlitwy i Krucjaty Eucharystycznej. Był moderatorem Sodalicji Mariańskiej Panów i delegatem ordynariusza w zarządzie Towarzystwa Szkół Katolickich.
Ks. Edward Chat w publikacji 50 lat służby kapłańskiej Bogu, Kościołowi i Ojczyźnie (Jedność 2002) tak pisze o tym okresie: „Te uboczne zajęcia nie podobały się wizytatorowi Stolicy Apostolskiej. W dekrecie Kongregacji ds. Seminariów i Uniwersytetów dotyczącym Kielc z 11 lutego 1938 r. znalazło się wskazanie, aby Ojciec duchowny porzucił wykłady teologii dogmatycznej albo je ograniczył. Natomiast bp. Cz. Kaczmarkowi powiedziano w Kongregacji, aby ks. Jaroszewicz zdecydowanie odsunął się od wszelkich pobocznych zajęć, a oddał się jedynie sprawom seminaryjnym. A najlepiej będzie, gdy zostanie mianowany rektorem Seminarium, gdyż w tym kierunku ma specjalne uzdolnienia”.
I tak się stało. W 1939 r. ks. Jaroszewicz został mianowany rektorem Seminarium. W trudnych latach wojennych wykazał się talentem organizacyjnym i rozwagą, co pozwoliło utrzymać wykłady, a nawet przyjmować alumnów z innych diecezji. „Alumnom czasu wojny na zawsze zostanie w pamięci sylwetka Rektora, idącego spokojnie ulicą Niecałą, dźwigającego książki, swetry, koloratki dla kleryków. Trzeba powiedzieć więcej: w pewien sposób dźwigającego za innych troski i niepokoje; umiał bowiem - prowadząc nielegalny kurs, przyjmując wysiedlonych, borykając się z różnymi trudnościami, narażając życie - wytworzyć w Seminarium atmosferę systematycznej, dobrze zorganizowanej pracy. I chyba nigdy alumni tamtych czasów nie zapomną, jak autentycznie cieszyli się, gdy było zapowiedziane, iż Rektor będzie miał dla nich konferencję” (E. Materski, Słowo o zmarłym Pasterzu, KPD nr 3, 1980).
Wielu kielczan zapamiętało ks. Jaroszewicza wskutek jego oddania się pracy na rzecz Domu Dziecka św. Tomasza, którego był opiekunem w latach 1931-45. Wspierał dom finansowo, dla dzieci miał zawsze czas, słodycze w kieszeniach i wiele pomysłów, które wdrażał dla polepszenia ich bytu.
W szczególnie niesprzyjających latach okupacji hitlerowskiej pod opieką ks. dr. Jaroszewicza znalazły się więc dwie newralgiczne instytucje: Seminarium i Dom Dziecka. Jego posługa zapisała dla historii Kielc i diecezji piękną kartę.
Był także wziętym konferencjonistą i rekolekcjonistą, z której to umiejętności najchętniej korzystały siostry zakonne (temu zajęciu poświęcał nawet urlopy). Rezultatem nauk głoszonych dla zakonnic są konferencje zebrane w dwóch tomach.
W 1945 r. ks. Jaroszewicz zrezygnował z funkcji rektora Seminarium, zachowując wykłady z teologii dogmatycznej. Z polecenia ordynariusza organizował Współczesną Ambonę, której doskonałe materiały były wysoko cenione w całej Polsce. W periodyku znalazło się wiele jego kazań. Jako redaktor naczelny towarzyszył pasterzowi diecezji w niektórych spotkaniach i uroczystościach, stając się jego coraz bliższym współpracownikiem.
27 września 1949 r. został mianowany wikariuszem generalnym diecezji, a następnie - zgodnie z sugestią Stolicy Apostolskiej - wyznaczony przez ordynariusza na rządcę diecezji na wypadek nieprzewidzianych okoliczności. 20 stycznia 1951 r. ks. prał. Jan Jaroszewicz został aresztowany w kieleckiej Kurii (wtedy, gdy aresztowano bp. Kaczmarka) przez szefa UB Józefa Światło. Wywieziono go do mokotowskiego więzienia. Był całkowicie odizolowany od bliskich mu osób i pozbawiony jakiegokolwiek kontaktu z diecezją. Nie przyznał się do żadnego z zarzucanych mu czynów, nie zabiegał o zmniejszenie kary. Niczego mu nie udowodniono. 14 stycznia 1955 r., po 4-letnim areszcie, zwolniono go z więzienia. Wkrótce podjął wykłady w Seminarium, wspierał bp. Sonika w zarządzaniu diecezją, podejmując wiele samodzielnych decyzji.
14 grudnia 1956 r. bp Kaczmarek potwierdził nominację ks. Jaroszewicza na drugiego (po bp. Soniku) wikariusza generalnego diecezji kieleckiej. 10 grudnia 1957 r. Ojciec Święty mianował go drugim biskupem sufraganem diecezji kieleckiej. Sakrę biskupią przyjął w rok później. 13 września 1963 r. Prymas Wyszyński, za zgodą Stolicy Apostolskiej, mianował go administratorem diecezji kieleckiej.
20 marca 1967 r. został ordynariuszem diecezji, którą kierował do 17 kwietnia 1980 r. W swym herbie umieścił wizerunek Mistycznego Ciała Chrystusa - Kościoła i zawołanie: „On ma róść, a ja się umniejszać”.
Jako biskup uczestniczył w I, III i IV sesji obrad soborowych, sumiennie nadzorował realizację rozporządzeń odnowy posoborowej. Także jako pasterz kielecki uczestniczył w przygotowaniach i realizacji roku jubileuszowego 1975 w diecezji kieleckiej oraz w wydarzeniach związanych z inauguracją pontyfikatu Jana Pawła II w 1978 r. Organizował w diecezji wiele uroczystości maryjnych, przygotował jubileusz 800-lecia kolegiaty i katedry kieleckiej oraz 250-lecia Seminarium. Wszystkie te wydarzenia religijne, włączone w wielką odnowę zapoczątkowaną w Kościele przez Sobór Watykański II, procentują do dziś.
Bp. Jaroszewiczowi poświęcano dotąd konferencje naukowe, opracowania książkowe, publikacje prasowe. Swą posługą pasterską i cichą, codzienną pracą każdego dnia wypełniał swe biskupie zawołanie. Była to przede wszystkim wierna służba dla Kościoła.

Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

[ TEMATY ]

Fatima

objawienia fatimskie

Family News Service

Karol Porwich/Niedziela

Maryja ukazywała się w Fatimie raz w miesiącu od 13 maja do 13 października 1917 roku. Z objawieniami fatimskimi i ich historią związane są fascynujące fakty, wciąż niestety mało znane lub zapomniane. Przypominamy kilka z nich.

Cud słońca, którego świadkami były dziesiątki tysięcy ludzi. Małe dzieci, którym w odległej portugalskiej wiosce objawiała się Maryja. Matka Boża przekazała im trzy tajemnice fatimskie. Dwie z nich zostały upublicznione w 1941 roku, trzecia zaś na ujawnienie czekała aż do 2000 roku. Te fakty są powszechnie znane. Ale co właściwie wydarzyło się na wzgórzach w środkowej Portugalii 105 lat temu? I jakie znaczenie ma to dla Kościoła w XXI wieku? Mija właśnie 105 lat odkąd trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża.
CZYTAJ DALEJ

Abp Gänswein: Leon XIV będzie budował mosty

2025-05-12 21:04

[ TEMATY ]

Georg Gänswein

abp Gänswein

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

abp Georg Gänswein

abp Georg Gänswein

„Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale uczyni to w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek” - powiedział w wywiadzie dla dziennika „Corriere della Sera” były sekretarz osobisty Benedykta XVI, a obecnie nuncjusz apostolski na Litwie, Łotwie i w Estonii, arcybiskup Georg Gänswein.

Jak stwierdził, kończy się faza arbitralności i należy przezwyciężyć niekiedy mętną przeszłość. Od Leona XIV oczekuje połączenia cech dwóch ostatnich papieży. „Leon XIV będzie budował mosty, tak jak jego poprzednik, ale będzie to robił w innym kontekście i w innym stylu niż Franciszek. W Kościele istnieją dziś silne napięcia, a na świecie toczą się straszliwe konflikty. Uważam, że obecnie potrzebna jest jasność w nauczaniu. Należy przezwyciężyć zamieszanie ostatnich lat” - powiedział abp Gänswein.
CZYTAJ DALEJ

Konstytucja – nauki z historii. Obchody Święta Konstytucji 3 Maja w Kolbuszowej

2025-05-12 22:24

Alina Ziętek-Salwik

Wiwat po uchwaleniu Konstytycji w wykonaniu uczniów LO w Kolbuszowej

Wiwat po uchwaleniu Konstytycji w wykonaniu uczniów LO w Kolbuszowej

Głównym punktem obchodów była uroczysta Msza św. w intencji Ojczyzny odprawiona w kościele pw. Wszystkich Świętych. Po nabożeństwie przemaszerowano do Miejskiego Domu Kultury. Pod tablicą upamiętniającą uchwalenie Konstytucji 3 Maja przedstawiciele poszczególnych instytucji złożyli biało-czerwone kwiaty. Kolejnym punktem obchodów był wygłoszony przez Dariusza Fusa, dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im Janka Bytnara, referat na temat okoliczności powstania i uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Jej znaczenie miało charakter zarówno polityczny jak i moralny - wynikało z szacunku do Prawa Bożego. Twórcy Konstytucji uważali, że ład w życiu społecznym, gospodarczym i politycznym może być podstawą potęgi narodu pod warunkiem, że jest oparty na Bożych przykazaniach. Część artystyczną uroczystości pt. ”Konstytucja-nauki z historii” przygotowali uczniowie LO w Kolbuszowej.

Pierwsza część oparta była na scenkach ukazujących moment rozbiorów Polski przez trzy sąsiadujące mocarstwa: Rosję (carycę Katarzyną zagrała Zuzanna Stępień, Austrię (cesarza Franciszka Józefa zagrał Kacper Szwed) i Prusy (króla Fryderyka zagrał Krzysztof Wojtyczka). Rozcięcie mapy Polski szablą musiało wzbudzić w widzach dreszcz emocji, bo przypomniało wszystkim tamten tragiczny dla Polaków czas i zapewnienia władców, że król Stanisław August Poniatowski (Szymon Kozłowski) będzie nadal królem, ale mocarstwa pomogą mu w rządzeniu. Druga scenka pokazała, że sami Polacy zdobyli się na wypracowanie Konstytucji 3 Maja, która była drugim, również pod względem nowoczesności, dokumentem po konstytucji amerykańskiej. Świadczyła o mądrości Polaków. W tej scence wystąpili: poseł Ignacy Potocki (Kacper Szwed), reformator Hugo Kołłątaj (Krzysztof Wojtyczka) i marszałek Sejmu Stanisław Małachowki (Filip Albrycht). Król Stanisław August Poniatowski (Szymon Kozłowski) odczytał postanowienia tego dokumentu. Następnie, przy dźwiękach poloneza Wojciech Killara, aktorzy inscenizacji opuścili salę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję