Podczas sesji, która odbyła się w Domu Jana Pawła II, a poprzedziła ją Msza św. w kościele św. Marcina i złożenie kwiatów pod tablicą upamiętniającą Prawdy Polaków, wygłoszono kilka referatów. Pierwszy głos zabrał red. Marek Perzyński, który mówił o kościele św. Marcina na Ostrowie Tumskim - świątyni najbardziej polskiej z polskich we Wrocławiu. O 60. rocznicy powrotu ziem zachodnich i północnych do Macierzy mówił Adam Maksymowicz ze Stowarzyszenia Związek Dolnośląski, a po nim dr Jan Koziar z Uniwersytetu Wrocławskiego wygłosił wykład o Prapolskości i polskości Śląska. W przerwie była miła niespodzianka - tort ze znakiem Rodła, ufundowany przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”.
Przypomnijmy, że rodło to znak graficzny w kształcie stylizowanej linii brzegu Wisły z oznaczeniem Krakowa, wprowadzony w latach 30. XX wieku po tym, jak władze niemieckie zakazały Polakom na podległym sobie terytorium występowania z orłem w godle. W okresie międzywojennym do polskości we Wrocławiu (wówczas Breslau) przyznawało się kilka tysięcy osób. Przyciągała głównie możliwość studiowania na tutejszych wyższych uczelniach, zwłaszcza na uniwersytecie. Jednak miejscowa Polonia wywodziła się przede wszystkim z XIX-wiecznej fali osiedleńców, którzy wybrali to miasto z przyczyn ekonomicznych. Polacy zbierali się w kościele św. Marcina. Ostatnia Msza św. po polsku przed 1945 r. odprawiona została w nim 17 września 1939 r. przez ks. Józefa Sikorę, który przypłacił to zesłaniem do obozu koncentracyjnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu