Reklama

Nakarm głodne dziecko

Trudno dziś pisać o cierpieniu, biedzie i trudnościach rdzennych mieszkańców Afryki, szczególnie tych z głębokiego, głodnego i zacofanego pod każdym względem „buszu”, jeżeli jesteśmy pod przerażającym wrażeniem ogromnych zniszczeń apokalipsy, spowodowanej tsunami w Azji. Wydaje się jednak, że w tym strasznym nieszczęściu świat nie może zapominać o biedzie ludów Afryki czy Ameryki Południowej. Biorąc pod uwagę fakt, że w krajach rozwiniętych zwierzęta hodowlane jedzą więcej niż muszą, musimy pamiętać o tych, gdzie czasem garstka mąki kukurydzianej czy ryżu ratuje czyjeś życie. Czy to nie paradoks?

Niedziela lubelska 11/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Obraz afrykańskiej wioski, żyjącej prosto i radośnie, dającej sobie radę z przyrodą i walką o przetrwanie, ukształtowany na podstawie XIX- i XX-wiecznej literatury podróżniczej, uległ tak poważnym zmianom, że trudno znaleźć odpowiednie określenie dla walki o przetrwanie, z chorobami i z głodem. Śmierć głodowa czy spowodowana wirusem HIV zbiera tam obfite żniwo. W najtragiczniejszej sytuacji są sieroty, którymi z konieczności opiekują się babcie, ciotki czy ktoś z rodziny. Nie zawsze mogą własnym dzieciom zapewnić podstawowe wyżywienie, a co mówić o przygarniętych. Mieszkający w buszu ludzie jedzą raz dziennie. Podstawowe danie i jedyny posiłek to „sadza”, ugotowana z wodą mąka kukurydziana. Czekających na meal-meal, czyli na mąkę z kukurydzy, jest coraz więcej. Głodne są przede wszystkim dzieci, które, zgodnie z miejscowym zwyczajem, dostają jeść po zaspokojeniu głodu przez starszych.
Organizacje kościelne, dostrzegając problemy Afryki, organizują wszelkiego rodzaju pomoc poprzez szereg misji, działających na Czarnym Lądzie. Jedną z nich jest Misja Matki Bożej z Lourdes, która działa na terenie pozbawionym utwardzonych dróg, elektryczności, telefonów, jakiegokolwiek przemysłu; funkcjonuje tylko pierwotne, prymitywnie, przyzagrodowe niby-rolnictwo. Młodzi - w poszukiwaniu chleba - często wyjeżdżają do odległych miast. Po jakimś czasie wracają do rodzinnych stron, często zarażeni chorobą AIDS, aby umrzeć między swoimi, pozostawiając nowych zarażonych i sieroty. Misjonarze z Misji Matki Bożej z Lourdes, obok głoszenia Ewangelii, uczą uprawy roli, sadzenia lasu, budują kościół i zabudowania konieczne w ich służbie, prowadzą szkołę podstawową i średnią, szpital, ośrodek zdrowia z apteką, stolarnię, warsztat mechaniczny i piekarnie. Mimo tak szerokiego wachlarza działalności, misjonarze nie mają łatwego życia. Ciągle dużo do powiedzenia mają szamani, dla których każdy misjonarz jest zagrożeniem, w związku z czym robią wszystko, aby ich wyeksmitować, a jeżeli to im się nie udaje, to nastawiają mieszkańców przeciw białym, których po latach apartheidu często uważa się za wcielenie diabła. Tylko bezinteresowna posługa duszpasterska, życzliwość, pomoc na różnych płaszczyznach przełamują uprzedzenia i wrogie nastawienia.
W takich warunkach pracuje misjonarz z naszej archidiecezji, ks. kan. Jerzy Garda. W swoim trzydziestoletnim kapłaństwie był wikariuszem w Lublinie, Chełmie, Borowie, Puławach i w Kraśniku. Od kilkunastu już lat przebywa w Afryce, najpierw w Zambii, a obecnie w Republice Południowej Afryki, gdzie na początku prowadził ośrodek rekolekcyjny przy Misji św. Piusa, a obecnie pracuje w Misji Matki Bożej z Lourdes, którą objął w 1996 r. w diecezji Umzimkulu. Ks. Garda, będąc wikariuszem w Kraśniku, dał się poznać jako człowiek, który każdemu pomoże i wszystko potrafi załatwić. W okresie, kiedy wyjazd na Zachód dla przeciętnego Polaka był czymś prawie nie do osiągnięcia, zorganizował pięć pielgrzymek rowerowych i dwie na „żukach” z Kraśnika do Rzymu i na spotkanie z Ojcem Świętym. Jego „niespokojnego” ducha można było obserwować wszędzie: potrafił być organistą, prowadził schole, pomagał biednym, opiekował się potrzebującymi i internowanymi. Z czasem Pan powołał go do pracy na misjach, więc został misjonarzem w Czarnej Afryce, gdzie spełnia swoje powołanie zgodnie z dewizą, że najważniejszy jest drugi człowiek. Ks. Jerzy po objęciu misji organizuje m.in. projekt pomocy żywnościowej, w którym każde osierocone dziecko otrzymuje 20 kg mąki kukurydzianej lub ryżu. Fundusze na żywność i prowadzenie misji otrzymuje od polskich parafii katolickich, od angielskich ofiarodawców z Birmingham oraz od przyjaciół w Polsce. Pomocą żywnościową objętych jest ponad 300 sierot. Żeby pomóc jednemu dziecku, trzeba około 33 zł. Pomoc ta pozwala sierotom przeżyć, a chorym przynajmniej godnie umrzeć. Każda pomoc jest na wagę życia: modlitwa otwiera serca bogatym; cenny jest też przysłowiowy wdowi grosz. Istnieje również możliwość „zaadoptowania” dziecka lub dzieci i wpłacania na ich częściowe lub całkowite utrzymanie.

Podczas przyjazdów do Polski ks. Jerzy Garda głosi kazania, kwestuje i szuka sponsorów. Z jego inicjatywy powstała Grupa Misyjna przy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kraśniku (ul. Klasztorna 3). Członkowie Kółek Różańcowych opodatkowali się dobrowolnie i na każdym spotkaniu wpłacają „po jednej złotówce”, Szkoła Podstawowa nr 8 zebrała ok. 1000 zł. Bractwo ks. St. Zielińskiego zebrało od swoich członków 200 zł. Ogółem zebrano już ok. 2000 zł i za pośrednictwem Grupy Misyjnej przekazano na konto ks. Jerzego.

Jeśli ktoś chciałby wspomóc pracę ks. Jerzego Gardy, ofiary może wpłacać na konto:
BANK PEKAO II/O w Chełmie
26124012001111000016945418
Adres :
FR. JERZY GARDA
OUR LADY OF LOURDES MISSION
P. O. BOX 67
3363 CREIGHTON/NATAL
SOUTH AFRICA

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

TRWA NOWENNA w intencji pokoju i Ojczyzny za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli. DOŁĄCZ DO MODLITWY
CZYTAJ DALEJ

Wybory prezydenckie: Ostatnie dni na składanie wniosków przez wyborców

2025-05-12 07:19

[ TEMATY ]

wybory

wybory 2025

Karol Porwich/Niedziela

To już ostatnie dni przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi na złożenie wniosków przez wyborców, którzy m.in. chcą głosować poza swoim obwodem - w kraju i poza granicami.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ich ewentualna II tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. Wyborcy, którzy w tych dniach będą przebywali za granicą, bądź wyborcy zamieszkujący tam na stałe, mają czas do 13 maja na złożenie wniosku o ujęcie ich w spisie wyborców w obwodach utworzonych za granicą. Potrzebny jest do tego ważny paszport, bądź - jeśli wyborca może do danego kraju wjechać na podstawie dowodu osobistego - ważny dowód osobisty. Wówczas paszport nie jest konieczny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję