Reklama

Przydatne w Wielkim Poście

Męczennicy wstają wcześnie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Krew męczenników jest zasiewem chrześcijan” - to motto towarzyszy Kościołowi od samego początku. W żadnej wszak epoce historycznej nie brakowało ludzi oddających życie za wiarę, nawet w czasach współczesnych. Antonio Socci w książce Mroki nienawiści szacuje, że aż 45 mln męczenników zostało zabitych w XX w. Dlatego zaskoczyły mnie niedawno słowa niedzielnego kazania, że w obecnych czasach Bóg nie oczekuje od nas męczeństwa. Moim zdaniem, podczas minionych 60 lat względnego spokoju w Europie zgnuśnieliśmy nieco, i wydaje nam się, że zawsze będzie pokój, pełna lodówka i wygodne życie. A przecież - co historia wiele razy udowodniła - sytuacja geopolityczna może zmienić się błyskawicznie. Nie można więc wykluczyć, że zobaczymy kiedyś na ulicy Świdnickiej paradę zwycięskich wojsk pod sztandarami Allaha.
Termin „męczeństwo” stał się już zupełnie abstrakcyjny dla młodego Europejczyka. Bo trudno o większy kontrast tego słówka ze współczesnością. Oddać życie za Chrystusa, podczas gdy większość z nas nie czuje potrzeby drobnych umartwień, jak na przykład piątkowa wstrzemięźliwość od mięsa? Nie wyprzeć się wiary w czasach prześladowań, gdy w czasach pokoju tylu młodych ludzi nie widzi nic złego w dyskotekach w okresie Wielkiego Postu? Wytrzymać tortury, skoro przy zwykłej grypie potrafimy robić Bogu wymówki i dopytywać się „za jakie grzechy”? Nie pójść na kompromis z prześladowcami, gdy tak często układamy się z własnym sumieniem, tolerując u siebie lenistwo, spóźnialstwo, bałaganiarstwo i inne grzeszki? A napisane jest w Dobrej Księdze „Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie” (Łk 16, 10)
Co ciekawe, te same kobiety, które nie potrafią pościć w Wielki Piątek, bez problemów tygodniami głodzą się w imię zrzucenia kilku zbędnych kilogramów. Ci sami mężczyźni, którzy robią Bogu wyrzuty z powodu bolącego zęba, potrafią godzinami katować się na siłowni w imię atletycznej sylwetki. Doczesność ponad wiecznością? Cóż, takie czasy.
Lekceważąc praktyki ascetyczne, tracimy okazję do kształtowania swojego charakteru i ofiarowania Bogu wyrzeczeń. A nie trzeba wiele, najtrudniejsze bywają drobne umartwienia. Św. Josemaría Escrivá, założyciel Opus Dei, napisał słowa, które ostatnio nie dają mi spokoju: „Chwila bohaterska. - Jest nią ustalona godzina wstawania. (...) oto umartwienie, które wzmacnia twoją wolę, a nie osłabia twojej natury”. Parę zaś stron wcześniej: „Jeśli nie będziesz wstawał o wyznaczonej godzinie, nie wykonasz nigdy twego planu życia”. Chyba jednak kaznodzieja z mojej parafii miał rację. Nim pomyślimy o „karierze” męczennika, wpierw nauczmy się bez ociągania wstawać rankiem z łóżka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wiemy, jak wyglądają pierścień i paliusz, które jutro otrzyma papież Leon XIV

2025-05-17 13:11

[ TEMATY ]

paliusz

Pierścień Rybaka

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

W niedzielę o godzinie 10 w Bazylice Świętego Piotra Papież Leon XIV oficjalnie rozpocznie swoją posługę jako następca Świętego Piotra, pasterz Kościoła powszechnego. Na Papieża zostaną nałożone m.in. paliusz i Pierścień Rybaka. Uroczystość pełna jest symboliki podkreślającej związek z apostołem Piotrem i powierzoną mu misją kierowania Kościołem.

Wśród liturgicznych insygniów papieża rzymskiego jest paliusz, symbol biskupa jako dobrego pasterza, a zarazem Baraneka ukrzyżowanego dla zbawienia ludzkości.
CZYTAJ DALEJ

NA ŻYWO: Inauguracja pontyfikatu papieża Leona XIV

18 maja na placu św. Piotra w Watykanie o godz. 10:00 rozpocznie się Msza św. inaugurująca pontyfikat 267. Biskupa Rzymu i Głowy Kościoła Katolickiego. Godzinę przed tym papież objedzie w otwartym samochodzie plac św. Piotra, aby pozdrowić zgromadzonych wiernych. Zapraszamy do oglądania transmisji na żywo z Watykanu.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: Św. Teresa odsłania tajemnicę pokoju duszy

Przesłanie św. Teresy wydaje się skierowane szczególnie do współczesnego człowieka, który na różne sposoby odrzuca naturalną i wzajemną zależność od innych i od ekosystemu, chcąc być „jak Bóg”, ulegając pokusie Adama i Ewy – mówił kard. Pietro Parolin, podczas Mszy św. w rzymskim kościele Trójcy Świętej – Trinità dei Monti – sprawowanej w stulecie kanonizacji św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

Kardynał przypomniał, że Świętą Teresę od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza (1873–1897), znaną jako Teresa z Lisieux, papież Pius XI ogłosił świętą 17 maja 1925 roku. Dwa lata później ogłosił ją patronką misji razem z jezuitą św. Franciszkiem Ksawerym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję