Reklama

Świadectwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczne rekolekcje były dla mnie czymś nowym - nie jechałam już jako uczestnik. Nie chciałam tam być, czułam się źle. Z nastawieniem, z jakim pojechałam, chciałam się odizolować, potrzebowałam samotności, by móc odpocząć, i liczyłam, że odzyskam siły, bo czerwiec był dla mnie bardzo trudnym miesiącem. Nawarstwiło się tyle problemów - czułam, że już brakuje mi sił. Oczekiwałam więc jakiegoś "naładowania" się, chciałam zostawić za sobą pewne sprawy.

Jednak przez pierwszych kilka dni okazało się, że nie tylko nie udało mi się "uciec" od problemów, ale przybyły nowe. Przytłaczało mnie to wszystko, a poczucie odpowiedzialności nie pozwalało mi " uciekać". Wróciły mi dawne lęki, o których już dawno zapomniałam.

Zaczęłam od nowa bać sie ludzi. Lęk potrafi dużo zniszczyć. Oprócz tego, że "wewnątrz" były problemy, dochodziło dużo spraw z zewnątrz. Tak niespodziewanych i trudnych. Gdzieś przewijało się przeze mnie pytanie: "Ile jeszcze?". I wtedy, gdy ja już byłam u kresu sił, gdy myślałam: "Mam już dość" - zjawił się On. Na nowo odkryłam, jak wielką moc ma każda, nawet najmniejsza modlitwa. Bo to dzięki niej odzyskałam radość i siły. Może nie dostałam jakiegoś silnego razu, ale stopniowo, każdego dnia czerpałam ze źródła, którym stała się ona dla mnie. Ta modlitwa miała moc tak wielkiej przemiany, sama nie rozumiałam, jak to się stało, ale mogłam powiedzieć: "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia".

Bóg wiedział, w których momentach wkroczyć, jak wiele potrafię wytrzymać. Dostałam tam taki "zastrzyk" - uodpornienie na cały rok. Może to nie było typowe naładowanie się, ale raczej znalezienie źródła i sposobu "podłączenia się" do Niego.

To takie oczywiste i proste, wiedziałam o tym wcześniej, lecz teraz tak głęboko doświadczyłam, jaką moc posiada modlitwa i że dla Boga nie ma nic niemożliwego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwsza rzeźba przyszłego świętego millenialsa – Carla Acutisa

2025-08-24 14:40

[ TEMATY ]

Carlo Casini

Vatican Media

W Asyżu odsłonięto rzeźbę przedstawiającą bł. Carlo Acutisa klęczącego u stóp Chrystusa. Dzieło zostało wykonane z brązu przez znanego kanadyjskiego artystę Timothy’ego Paula Schmalza – informuje agencja SIR. To pierwsza rzeźba, która oddaje hołd przyszłemu świętemu z pokolenia millenialsów, który zostanie kanonizowany 7 września wraz z Pier Giorgio Frassatim.

Acutis, znany jako „influencer Boga”, wykorzystywał internet do szerzenia kultu Eucharystii, dokumentując eucharystyczne cuda z całego świata i ukazując, jak wiara może łączyć się z technologią. W rzeźbie Carlo trzyma laptopa, na którego ekranie widnieją kielich i patena – symbol tego, że za pomocą technologii ukazywał światu Najświętszą Eucharystię. Przy jego plecaku zawieszona jest także proca, którą artysta Schmalz interpretuje jako odniesienie „do Dawida stojącego naprzeciw Goliata: młodzieńca, który stawia czoło współczesnej kulturze świeckiej za pomocą narzędzi świata cyfrowego, a swoją siłę czerpie z filaru krzyża”.
CZYTAJ DALEJ

Patron trzeciego zakonu

Niedziela przemyska 34/2014, str. 8

[ TEMATY ]

zakon

Arkadiusz Bednarczyk

Św. król Ludwik

Św. król Ludwik

19 sierpnia 1239 r. Paryż był miejscem niezwykłej procesji: przy akompaniamencie bijących dzwonów wszystkich paryskich kościołów, na czele orszaku kroczy boso święty król Ludwik IX trzymając w rękach szkatułę z drogocenną relikwią korony cierniowej

W dniu 25 sierpnia Kościół obchodzi wspomnienie św. króla Ludwika z XIII-wiecznej Francji, członka i patrona Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego. Pobożność Ludwika to pobożność człowieka świeckiego, który dążył do osobistego zbawienia przez wykonywanie swojej królewskiej funkcji. Ten niezwykły monarcha uważał, iż jego obowiązkiem było modlić się więcej o zbawienie swoich poddanych niż własne.
CZYTAJ DALEJ

Góralka na misjach w Boliwii: możemy pomagać dzięki ofiarności Polaków

2025-08-25 16:58

[ TEMATY ]

misje

pomoc

Boliwia

góralka

ofiarność Polaków

Adobe Stock

Sytuacja większości dzieci w Boliwii jest bardzo trudna

Sytuacja większości dzieci w Boliwii jest bardzo trudna

Siostra Iwona Urbańska ze Zgromadzenia Sług Jezusa w niedzielę 25 sierpnia dzieliła się z wiernymi z parafii NMP Królowej Polski w Miętustwie koło Czarnego Dunajca swoim świadectwem o kilkunastoletniej pracy na misjach w dalekiej Boliwii.

Jak przyznała na początku swojej wypowiedzi sytuacja większości dzieci w Boliwii jest bardzo trudna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję