Reklama

Wielka Brytania

Trudności ateistów z podejściem do Całunu Turyńskiego

Specjaliści od medycyny sądowej z Liverpoolu stwierdzili, że na Całunie Turyńskim jest za dużo śladów krwi. Zdaniem znawców zagadnienia są to słabe argumenty, tym bardziej że nie analizowano samych śladów, lecz przeprowadzono jedynie symulacje na manekinach. Problem z tym niezwykłym kawałkiem płótna mają przede wszystkim niewierzący i krzewiciele ateizmu, a nie katolicy, dla których prawdziwość bądź fałszywość tej relikwii w niczym nie zmieni ich wiary. Ale jeśli Całun jest autentyczny, to trudno podważyć prawdziwość historycznych wydarzeń dotyczących Jezusa z Nazaretu, łącznie z Jego zmartwychwstaniem.

[ TEMATY ]

całun turyński

Graziako

Wizerunek Jezusa z Całunu Turyńskiego

Wizerunek Jezusa z Całunu Turyńskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ten sposób włoska badaczka prof. Emanuela Marinelli, cytując kard. Giacomo Biffiego (1928-2015), skomentowała w Radiu Watykańskim kolejne sensacje na temat Całunu Turyńskiego. Jej zdaniem, tylko w ten sposób można wytłumaczyć łatwowierność i otwarcie niektórych środowisk na wszystko, co mogłoby podważyć autentyczność Całunu.

Uczona podkreśliła, że przedstawione 16 lipca dowody liverpoolskich specjalistów medycyny sądowej są bardzo słabe. Twierdzą oni bowiem, że na Całunie jest za dużo śladów krwi. Przyznają, że niektóre znajdują się na właściwym miejscu, inne zaś nie, w związku z czym wysuwają wniosek, że musiały zostać domalowane. Prof. Marinelli zaznaczyła, że dobrze zna te badania, bo przedstawiono je już przed 4 laty, ale dopiero teraz udało się je opublikować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Według naukowców angielskich, przykładem śladów nieprawdziwych jest plama odpowiadająca ranie w boku Jezusa – powiedziała prof. Marinelli, dodając, że chodzi o wielką plamę krwi na Całunie w miejscu, gdzie Jezus został przebity włócznią. Tymczasem specjaliści z Liverpoolu nie nawiązują do poważnych badań, przeprowadzonych 40 lat temu, gdy prowadzono doświadczenia na ciałach ludzi, którzy - podobnie jak Jezus - zmarli na zawał serca. "Oni wzięli plastykowy manekin, taki jak w sklepie z odzieżą, nadziali na kij gąbkę z krwią i patrzyli, jak rozchodzi się krew po uderzeniu w bok manekina. Stwierdzili, że spływa ona inaczej niż na Całunie, stąd wysunęli wniosek o fałszywości Całunu. Przecież to niepoważne. To nie są poważne badania naukowe. Te zdjęcia z manekinem budzą tylko śmiech” - stwierdziła z mocą włoska uczona.

Przypomniała, że od kilkudziesięciu lat czynione są wielkie starania, by podważyć autentyczność Całunu. Inwestuje się w to wielkie pieniądze. Poważnym skandalem pozostaje też do dzisiaj sposób, w jaki przeprowadzono badania na datowanie płótna metodą radiowęglową, gdyż nie zachowano podstawowych kryteriów badań archeologicznych. Rozmówczyni rozgłośni papieskiej zwróciła uwagę, że próbkę do analizy pobrano z miejsca, najbardziej wystawionego na kontakt ze światem zewnętrznym, co - jak dobrze wiadomo - mogło wpłynąć na wynik badań.

2018-07-19 08:45

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe badania Całunu Turyńskiego: obecność krwi osoby torturowanej

Całun Turyński faktycznie wszedł w kontakt z krwią człowieka zabitego w okrutny sposób. Do takich wyników badań nad płótnem, w które zgodnie z tradycją mogło zostać owinięte ciało Chrystusa po śmierci na krzyżu, doszedł zespół włoskich naukowców z Triestu, Bari i Padwy. W amerykańskim czasopiśmie specjalistycznym PlosOne opublikowali oni swoje metody i wnioski pod tytułem „Badania rozkładu atomów wykrywają nowe biologiczne dowody nt. Całunu Turyńskiego”.

„Skoncentrowaliśmy się zwłaszcza na częściach materiału odległych od plam widocznych pod mikroskopem optycznym – wyjaśnił jeden z uczonych, Elvio Carlino z Instytutu Krystalografii w Bari. – Płótno zostało przebadane na poziomie atomowym w poszukiwaniu nanocząsteczek o pochodzeniu organicznym” – dodał naukowiec. Odnalezione elementy wskazują na pochodzenie biologiczne i pojawiają się w zauważonych proporcjach we krwi osób podczas ciężkiej traumy, po torturach.
CZYTAJ DALEJ

Papież do katolików: w Turcji jest was mało, nie traćcie nadziei

2025-11-28 08:32

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

PAP

Sobór Nicejski przypomina nam, że Jezus nie jest postacią z przeszłości, lecz Synem Bożym obecnym pośród nas i prowadzi historię ku przyszłości – powiedział Leon XIV podczas spotkania ze wspólnotą katolicką w Turcji. Jej członkom przypomniał, że wyrastają z wielkiej tradycji chrześcijaństwa i zachęcił ich, by nie zniechęcali się niewielką liczbą wierzących w dzisiejszej Turcji, bo Królestwo Boże wyrasta z tego, co małe. Ufajcie obietnicy Pana i dawajcie świadectwo Ewangelii – apelował Papież.

Dziś rano Leon XIV spotkał się w katolickiej katedrze w Stambule z duchowieństwem i osobami zaangażowanymi w duszpasterstwo. W przemówieniu przypomniał, że również Turcję można uważać za „Ziemię Świętą”, ponieważ to właśnie na tych terenach historia narodu izraelskiego spotyka się z rodzącym się chrześcijaństwem, przenikają się Stary i Nowy Testament, zapisane zostały karty licznych soborów. „Z dumą wspominamy również wielką bizantyjską przeszłość, misyjny zapał Kościoła Konstantynopola i rozprzestrzenianie się chrześcijaństwa na całym Bliskim Wschodzie” – powiedział Leon XIV.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie do Słowa Bożego: Królestwo jest „blisko”, gdy słowo Jezusa staje się kluczem ich odczytania i źródłem decyzji

2025-11-27 21:00

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Ks. Krzysztof Młotek

Bazylice Św. Pawła za Murami

Bazylice Św. Pawła za Murami
1. czytanie (Dn 7, 2-14)
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję