Za ręce
- Jesteśmy bardzo różni, ale wciąż trzymamy się za ręce - zaczęli prelekcję. W chwilę później studenci poznali historię ich poznania się na balu romanistyki z fizyką (mimo że Mariola studiowała germanistykę a Piotr elektronikę!). Okazuje się, że tak różne osoby - intrawertyk, szachista o umyśle rozmiłowanym w naukach ścisłych i ekstrawertyczna i energiczna romantyczka mogą być razem i żyć w szczęśliwym małżeństwie. Warunkiem jest bliskość z Bogiem i praca włożona w budowanie swojego małżeństwa. Różnice dotyczą wielu aspektów: nie tylko charakteru, ale też wychowania, nawyków wyniesionych z domu, pragnień i oczekiwań w związku. - Jednak różnice charakteru nie są istotną przyczyną rozpadu związków - uważają. - Jeżeli jest obopólna chęć bycia z drugą osobą, to różnice można wspaniale wykorzystać w uzupełnianiu się. Wystarczy chcieć popracować, by „wygrać” swoje małżeństwo.
Zdecydowanie razem
Reklama
Wykonywanie różnych czynności razem w małżeństwie to wspaniała możliwość przebywania z osobą, którą kochamy i do której mamy zaufanie. Oczywiście, różne są role matki i ojca w rodzinie. Ważne jest, żeby przyjąć wspólną strategię, wspólne decyzje i konsekwentnie je realizować. Dotyczy to i pracy zawodowej, ustalania zwyczajów w swojej nowej rodzinie czy wychowania dzieci. Wołochowiczowie na przykład zdecydowali, że będą jak najwięcej z dziećmi w ich najmłodszych latach. Dlatego ich dzieci nie chodziły do żłobka ani przedszkola. Mariola pozostała z nimi w domu aż do wieku szkolnego, a Piotr w tym czasie wybrał pracę w szkole, by móc jak najwięcej czasu spędzić z dziećmi. Oczywiście, wczesne powroty taty do domu z pracy oznaczały jednocześnie niższe zarobki i niższy standard życia. - Nie było nas stać na luksusy, ale za to dziś cieszymy się zaufaniem naszej trójki dzieci - mówią.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Randki
Mimo skromnych zasobów przez 15 lat swojego małżeństwa wychodzili na randki. Raz w tygodniu, wieczorem, dziećmi zajmowała się opiekunka (trzeba było wówczas zrezygnować z jakiegoś zakupu), a Mariola i Piotr wychodzili: na spacer, do kawiarni, po prostu na randkę. Po 15 latach, kiedy dzieci podrosły, opiekunka nie była już potrzebna, ale na randki chodzą do dziś, choć już są 22 lata po ślubie. Piotr przy okazji tłumaczył studentom, że kwiaty to bardzo ważny element ubogacania swojej partnerki, a Mariola namawiała, by słuchać męża, odkładając wszystko na bok, a nie krzątając się po kuchni i by upiec czasami ciasto tylko dla niego, a nie dla gości.
Misja
Ważne jest, by znaleźć dobry wzór - najlepiej nieco starsze małżeństwo, które swoim przykładem może pomóc w budowaniu związku, jak i w rozwiązaniu sytuacji kryzysowych. - Mieliśmy taki wspaniały wzorzec - mówili Wołochowiczowie, wspominając oddane i kochające się małżeństwo swoich przyjaciół. - Byliśmy kiedyś zaszokowani, dowiadując się, że oni czasami też się kłócą! - mówił Piotr. - Ale to właśnie oni nauczyli nas, że każdy problem można rozwiązać.
Przygotowani książkami Trobischów, Wojtyły, Fijałkowskiego - które odegrały w ich życiu szczególną rolę, przyjęli od Boga powołanie pełnoetetowego oddania się pracy w tej dziedzinie. Założyli Misję Służby Rodzinie - polski oddział Family Life Mission - międzynarodowej organizacji, którą w latach 60. powołali do istnienia właśnie Walter i Ingrid Trobisch. Mariola i Piotr wiele lat angażują się w różne formy odnowy biblijnej i poradnictwa rodzinnego. Są autorami licznych publikacji, m.in. znanej książki Jak w pełni wykorzystywać Boży dar płciowości? - czyli - Seks po chrześcijańsku. Poprowadzili kilkaset prelekcji dla młodzieży w szkołach, szkolenia dla nauczycieli, organizują roczne cykle spotkań dla mężów i osobne dla żon („Twórcza Partnerka”). Podczas wakacji prowadzą warsztaty dla matek (z dziećmi), dla rodzin i młodzieży. Zależy im, aby osoby samotne czy w rodzinach nie tylko dobrze funkcjonowały, ale by zyskiwały własną relację z Bogiem i trafiły kiedyś do nieba.
Można powiedzieć, że Mariola i Piotr - żyjąc z Jezusem i korzystając z Jego mocy - wygrywają swoje małżeństwo...
W sprawach dotyczących polskich rodzin można się z nimi kontaktować:
www.misjasluzbyrodzinie.org