Reklama

Niedziela Częstochowska

Świętowanie w Plebańskich Ogrodach

Doroczne czerwcowe Festyny w Ogrodach Plebańskich parafii św. Jana Chrzciciela w podczęstochowskim Olsztynie wpisały się na stałe w kalendarz imprez religijno – kulturalnych, oczekiwanych z niecierpliwością zarówno przez mieszkańców, jak i licznie przybywających turystów. Impreza odbywa się pod patronatem ks. prał. Ryszarda Grzesika – proboszcza parafii oraz Tomasza Kucharskiego – wójta Gminy, przy wielkim zaangażowaniu organizacyjnym Gminnego Ośrodka Kultury, z dyr. Mariolą Matysek na czela, a także współdziałających instytucji.

[ TEMATY ]

festyn

Wojciech Mścichowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojciech Mścichowski

Tegoroczną XIII edycję rozpoczęła Msza św. z oprawą muzyczną Jolanty Muratow, przy akompaniamencie Teresy Ptak oraz parafialnego chóru, którą odprawił i homilię z zabytkowej ambony wygłosił ks. prał. Ryszard Grzesik. Kaznodzieja życzył, aby to popołudnie, spędzone razem z rodzinami, przyniosło oczekiwane owoce wzajemnej życzliwości i rodzinnego ciepła. Aby polskie rodziny, jak dawniej były szkołą wiary i nosicielem tradycji. Urocze krajobrazy jurajskiego Olsztyna oraz piękna pogoda zgromadziły 17 czerwca niemal tysięczną rzeszę uczestników, a ciekawy program, liczne atrakcje, festynowe smakołyki i klimat zapewniony przez organizatorów, pozostawiły niezapomniane wrażenia. Jak powiedział Proboszcz – jest to dzień radości, poświęcony Bogu i rodzinie, stanowiący swoiste dziękczynienie za odzyskaną przed 100 laty niepodległość Ojczyzny. Pośród występów scenicznych nie zabrakło Chóru Canto – Cantare przy częstochowskim Uniwersytecie III wieku, miejscowego chóru parafialnego, Olsztyńskiej Orkiestry Dętej, występów Pań z Klubu Aktywności Lokalnej, które nie tylko potrafią świetnie gotować, lecz także pięknie śpiewać, występów najmłodszych mieszkańców Gminy, wystawy dzieł artystów Stowarzyszenia im. Dudy Gracza, pokazów policji konnej i drogowej, straży pożarnej, a nawet lądowania śmiogłowca. Atrakcją była możliwość zwiedzenia podziemi miejscowego kościoła z grobem konfederata. Mecz piłkarski pomiędzy księżmi, a policjantami, który tym razem zakończył się zwycięstwem „stróżów prawa” 4 : 3 wywołał niemal mundialowe emocje. Także losowanie nagród zabawy loteryjnej wzbogaciło uczestników o wiele cennych nagród.

Kolejny raz okazało się, że dobra współpraca pomiędzy „Panem, Wójtem i Plebanem” jednoczy mieszkańców, zapewnia chwile wytchnienia w codziennej pracy, zbliża rodziny, pokazuje jak bez alkoholu można doskonale się bawić, poświęcając Dzień Pański Bogu i bliskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-06-18 10:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zapowiedź festynu parafialnego w Zawierciu

Już w najbliższą niedzielę, 26 maja, przy parafii Św. Ap. Piotra i Pawła w Zawierciu odbędzie się Rodzinny Festyn. W programie moc atrakcji dla dzieci i starszych, swojskie jedzenie, konkursy z nagrodami, czy loteria fantowa z nagrodą główną - hulajnogą elektryczną. Oprócz tego do wygrania także m.in. robot planetarny. Na zakończenie, tradycyjnie już chrystoteka.

Więcej w filmie

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję