Reklama

Kościoły Legnicy (3)

Świątynia Podwyższenia Krzyża Świętego

- Najpierw ks. Władysław Jóźków, proboszcz parafii Świętej Trójcy, z której się wywodzimy, odprawiał Msze św. w małej kapliczce - opowiada ks. Roman Raczak, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. - Z tego okresu pochodzi znajdujący się obok niej cmentarz. Później powstała większa kaplica, z której korzystamy do dziś. A od sześciu lat budujemy kościół.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia została ustanowiona dekretem kard. Henryka Gulbinowicza, 16 listopada 1989 r. Jej pierwszym proboszczem był ks. Józef Adamowicz, pracujący obecnie koło Moskwy.

Był tylko ogrodzony plac

Zacząłem tu pracować w 1998 r. - wspomina ks. Roman. - Gdy przyszedłem do parafii, zastałem jedynie ogrodzony plac pod budowę kościoła. Fundamenty powstały w jesieni tamtego roku.
Budynek, przewidziany na 1500 osób, zaprojektowali inżynierowie: Piotr Szarejko, Andrzej Frank i Jan Maigier, a budową kieruje Kazimierz Dobrowolski.
- Kościół wznosi firma budowlana „Laskowski”, którą założyła nasza wspólnota parafialna - wyjaśnia Ksiądz Proboszcz. - Budując inne obiekty, zarabia na wzniesienie naszej świątyni.
Kościół zaprojektowano w stylu neogotyckim. Z kolumnami, które będą obłożone piaskowcem. Równocześnie wznosi się plebanię.
Dotychczas na budowę wydaliśmy 2,5 miliona zł - mówi ks. Raczak. A kiedy ją zakończymy? - zastanawia się.
- Wtedy, gdy Bóg pozwoli.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ludzie się modlą

Od początku zauważałem w parafii ogromną potrzebę modlitwy - opowiada. - To zasługa poprzednich duszpasterzy.
Od 2002 r., kiedy Jan Paweł II pielgrzymował do sanktuarium w Łagiewnikach, w czwartki o godz. 17.30 odprawia się nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Parafianie odmawiają podczas nich Koronkę oraz odczytują prośby i podziękowania. Proboszcz sprowadził nawet relikwie św. s. Faustyny Kowalskiej.
Natomiast wikariusz, ks. Dariusz Pudełko, wprowadził nabożeństwa fatimskie. W pierwsze soboty miesiąca o godz. 17.30 z tej okazji ok. 300 osób udaje się w procesji z figurką Matki Bożej Fatimskiej na parking szpitalny. Tam proszą o zdrowie, wyzwolenie z nałogu, pomoc w uzyskaniu pracy, modlą się za tych, którzy leżą w szpitalu.

Dla każdego coś innego

W parafii z dużym zaangażowaniem działa Akcja Katolicka. Pięciu nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii co niedzielę roznosi Komunię św. do chorych. Od roku działa duszpasterstwo młodzieży gimnazjalnej i szkół średnich (przychodzą także studenci), które włącza się w parafialne przedsięwzięcia.
Od trzech lat parafia prowadzi świetlicę osiedlową „Koliber” przy ul. Przybosia, która powstała przy udziale spółdzielni mieszkaniowej Piekary. W roku szkolnym od poniedziałku do piątku, od godz. 14.00 do godz. 19.00 dzieci i młodzież odrabiają tu lekcje, uczą się obsługiwać komputer oraz internet i bawią się. Młodzież może także korzystać z dobrze wyposażonej siłowni.
W parafii jest trzech ksieży, którzy m.in. sprawują opiekę nad szpitalem. We wtorki, czwartki i soboty dochodzą z posługą do wszystkich chorych.

Reklama

Ks. Roman Raczak

Proboszcz parafii pw. Krzyża Świętego w Legnicy

Chciałbym podziękować wszystkim moim parafianom za zaangażowanie i dobro, które wyświadczają wspólnocie. Jesteście naprawdę wspaniali! Cieszę się z Waszej wiary (38 procent mieszkańców naszego osiedla jest w niedzielę na Mszy św.) i tego, że mogę na Was liczyć. Swoją wdzięczność chcę okazać m.in. Mszami św., które odprawiamy za naszych dobroczyńców w każdą niedzielę o godz. 10.30. Cieszę się też, że z naszej parafii zrodziło się już kilka powołań: mamy po jednym kleryku na drugim, trzecim i czwartym roku studiów i dwóch księży.
W naszej parafii jest 7 tys. osób. To młode osiedle, czego dowodem jest to, że trzy lata temu do bierzmowania przystąpiło 300 osób, a co sobotę ślub zawiera jedna lub dwie pary. Ale na te ponad 1000 młodych osób przypada aż 26 punktów sprzedaży alkoholu. Dlatego staramy się dbać szczególnie o osoby młode, pokazując im inne alternatywy niż picie. Na nowej plebanii przeznaczyliśmy dla nich miejsce na świetlicę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

R. Czarnecki: Najbardziej ideologiczna kadencja europarlamentu od czasu wstąpienia Polski do UE

2024-04-24 09:01

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

parlament europejski

Łukasz Brodzik

Ryszard Czarnecki

Artur Stelmasiak

Ryszard Henryk Czarnecki

Ryszard Henryk Czarnecki

Zbliżają się wybory do europarlamentu. Nie ulega wątpliwości, że ostatnia kadencja była nadzwyczajna ze względu nie tylko na pandemię i wojnę na Ukrainie, ale także wielość spraw ideologicznych forsowanych przez Komisję Europejską.

Czym zajmowali się europosłowie przez ostatnie 5 lat? Czy nastąpią zmiany po wyborach? Czy prawicowe ugrupowania powiększą swój stan posiadania? I czy przyszły parlament wycofa się z tak krytykowanego Zielonego Ładu, czy paktu migracyjnego? O tym z Ryszardem Czarneckim, europosłem Prawa i Sprawiedliwości rozmawia Łukasz Brodzik.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję