Reklama

Franciszek

Oto noc milczenia ucznia zagubionego, który nie wie, dokąd pójść

Jest to noc milczenia ucznia, któremu odjęło mowę w obliczu cierpienia spowodowanego śmiercią Jezusa, ucznia odrętwiałego i sparaliżowanego, nie wiedzącego, dokąd pójść w obliczu wielu bolesnych zdarzeń, które go dręczą i osaczają. Tak określił Franciszek nastrój nocy i towarzyszącego mu zimna w kazaniu podczas liturgii Wigilii Paschalnej 31 marca w bazylice św. Piotra. Zaraz jednak dodał, że noc ta kończy się radością zmartwychwstania, które oznacza ponowne uwierzenie, że Bóg wchodzi nieustannie w nasze życie.

[ TEMATY ]

Franciszek

Wielka Sobota

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież zauważył, że rozpoczynając tę uroczystość na zewnątrz, w ciemności nocy i w zimnie, "odczuwamy ciężar milczenia w obliczu śmierci Pana, milczenia, w którym każdy z nas może się rozpoznać, zapadającego głęboko w szczeliny serca ucznia, który w obliczu krzyża pozostaje bez słów". Ucznia, "któremu odjęło mowę w obliczu cierpienia spowodowanego śmiercią Jezusa i który pozostaje bez słów, uświadamiając sobie swoje reakcje w kluczowych godzinach życia Pana". Spotkały Go niesprawiedliwości, oszczerstwa i fałszywe świadectwa, a uczniowie milczeli.

Jest to "noc milczenia ucznia odrętwiałego i sparaliżowanego, nie wiedzącego, dokąd pójść w obliczu wielu sytuacji bolesnych, które go dręczą i osaczają" - mówił dalej Ojciec Święty. Zauważył, że jest to także "uczeń dnia dzisiejszego oniemiały wobec narzucającej się mu rzeczywistości, sprawiając, iż czuje on i sądzi, że nie można nic zrobić, by przezwyciężyć wiele niesprawiedliwości, przeżywanych przez wielu naszych braci". Jest to uczeń zdezorientowany, ponieważ zanurzony jest w przytłaczającej rutynie, która pozbawia go pamięci, ucisza nadzieję i przyzwyczaja go, by mówić „zawsze tak było” - tłumaczył mówca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podkreślił, że gdy milczymy tak przejmująco, zaczynają wołać kamienie, robiąc miejsce na najwspanialszą wieść w dziejach: „Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał” - kontynuował Franciszek. Zwrócił uwagę, że to właśnie "kamień od grobu jako pierwszy podskoczył i na swój sposób zaczął śpiewać kantyk uwielbienia i entuzjazmu, radości i nadziei, do którego udziału jesteśmy zaproszeni wszyscy".

Dziś wraz z kobietami jesteśmy wezwani do kontemplowania pustego grobu i słuchania słów anioła: „Nie bójcie się! [...] bo zmartwychwstał” - zaznaczył mówca. Podkreślił, że są to "słowa, które chcą dotrzeć jak najgłębiej do nas, do naszego sposobu osądzania i radzenia sobie z codziennymi wydarzeniami; nawiązywania stosunków z innymi". Dodał, że pusty grób chce stawiać wyzwania, wstrząsnąć, pytać, ale przede wszystkim chce nas zachęcić do wiary i ufności, że Bóg „działa” w każdej sytuacji i w każdej osobie.

Reklama

Chrystus zmartwychwstał, gdy nikt niczego nie oczekiwał i czeka na nas, tak jak oczekiwał na kobiety, by uczynić nas uczestnikami swego dzieła zbawienia - stwierdził papież. Podkreślił, że jest to "podstawa i siła, którą mamy jako chrześcijanie, aby poświęcić nasze życie i naszą energię, inteligencję, uczucia i wolę na poszukiwanie, a zwłaszcza tworzenie procesów godności". Wieść o Jego zmartwychwstaniu wspiera naszą nadzieję i przekształca ją w konkretne gesty miłości - dodał kaznodzieja. Zwrócił uwagę, że ludzie bardzo potrzebują odnowienia wiary, "aby nasze krótkowzroczne horyzonty zostały podważone i odnowione tą wieścią!". Wraz z Jego zmartwychwstaniem "powstaje z martwych nasza twórcza nadzieja, by stawić czoła obecnym problemom, bo wiemy, że nie jesteśmy sami" - zaznaczył papież.

Zauważył, że "świętowanie Wielkanocy oznacza ponowne uwierzenie, że Bóg nieustannie wkracza w nasze dzieje, rzucając wyzwanie naszym ujednolicającym i paraliżującym determinizmom". Pozwala to również Jezusowi, by "przezwyciężył tę małoduszną postawę, która tak często nas zamyka i próbuje pogrzebać wszelką nadzieję" - zaznaczył mówca.

"Kamień od grobu zrobił swoje, podobnie jak kobiety a teraz zaproszenie skierowane jest po raz kolejny do was i do mnie: zachęta do przełamania powtarzających się nawyków, do odnowienia naszego życia, naszych decyzji i naszego istnienia" - mówił dalej kaznodzieja. Zaznaczył, że jest to zaproszenie do nas w każdym miejscu tam i w każdej sytuacji. "Czy chcemy uczestniczyć w tym głoszeniu życia czy też będziemy milczeć w obliczu wydarzeń?" - zapytał retorycznie Franciszek.

Swe kazanie zakończył powtórzeniem: "Nie ma Go tutaj, zmartwychwstał!", po czym dodał: "I czeka na ciebie w Galilei, zaprasza cię do powrotu, do czasu i miejsca pierwszej miłości, aby ci powiedzieć: «Nie lękaj się, pójdź za mną»".

(Rozszerzymy)

2018-03-31 21:57

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Sobota - dzień ciszy i oczekiwania

[ TEMATY ]

Wielka Sobota

Bożena Sztajner/Niedziela

Wielka Sobota jest dniem ciszy i oczekiwania. Dla uczniów Jezusa był to dzień największej próby. Według Tradycji apostołowie rozpierzchli się po śmierci Jezusa, a jedyną osobą, która wytrwała w wierze, była Bogurodzica. Dlatego też każda sobota jest w Kościele dniem maryjnym.

Po śmierci krzyżowej i złożeniu do grobu wspomina się zstąpienie Jezusa do otchłani. Wiele starożytnych tekstów opisuje Chrystusa, który "budzi" ze snu śmierci do nowego życia Adama i Ewę, którzy wraz z całym rodzajem ludzkim przebywali w Szeolu.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję